Logo
mgr Justyna Jannasz

Aleje jerozolimskie 31 m. 7, 00-508 Warszawa

Dzień dobry! Zapraszam do poradni terapii uzależnień oraz rodzin osób uwikłanych w uzależnienie.

11/09/2021

Adres

Gabinet.Jannasz.PL
Aleje jerozolimskie 31 m. 7, Śródmieście, Warszawa


Środki bezpieczeństwa w tym gabinecie

Pokaż

Pacjenci prywatni (bez ubezpieczenia)


Przyjmuję: dorosłych
Gotówka, Karta płatnicza, Przelew na konto
22 276..... Pokaż numer


NIP

9521330911

Adres firmy

Żegańska nr 24B lok. 1, Warszawa

Usługi i ceny

Ceny dotyczą wizyt prywatnych.

Popularne usługi

Konsultacja online


Konsultacja psychologiczna


Konsultacja psychologiczna (pierwsza wizyta)

Pozostałe usługi


Aleje jerozolimskie 31 m. 7, Warszawa

200 zł

Gabinet.Jannasz.PL



Aleje jerozolimskie 31 m. 7, Warszawa

200 zł

Gabinet.Jannasz.PL



Aleje jerozolimskie 31 m. 7, Warszawa

200 zł

Gabinet.Jannasz.PL



Aleje jerozolimskie 31 m. 7, Warszawa

200 zł

Gabinet.Jannasz.PL



Aleje jerozolimskie 31 m. 7, Warszawa

200 zł

Gabinet.Jannasz.PL



Aleje jerozolimskie 31 m. 7, Warszawa

200 zł

Gabinet.Jannasz.PL



Aleje jerozolimskie 31 m. 7, Warszawa

200 zł

Gabinet.Jannasz.PL

Za ceny i informacje związane z cenami odpowiadają specjaliści lub placówki. ZnanyLekarz nie ma wpływu na ceny i nie odpowiada za ich określanie.

Moje doświadczenie

Jestem psychologiem i certyfikowanym specjalistą terapii uzależnień, certyfikowanym terapeutą EMDR oraz profilaktykiem uzależnień dorosłych oraz dzieci i młodzieży. Pracuję z pacjentami dorosłymi, młodzieżą i dziećmi w sytuacji uzależnienia, uzależnienia w rodzinie, doświadczeń traumatycznych oraz ADHD i ADD. Bliska jest mi psychoterapia w nurcie systemowym, terapia schematów, dialog motywacyjny, EMDR. W pracy kieruję się empatią, poszanowaniem autonomii pacjenta, dążę do zrozumienia sytuacji i możliwych przyczyn jej zaistnienia. Koncentruję się na współpracy i wspólnym poszukiwaniu konstruktywnych rozwiązań.
Szczególnie zapraszam osoby z problemami wynikającymi z używania substancji, w tym alkoholu, leków, narkotyków i dopalaczy, a także hazardu lub internetu. Zapraszam osoby dorosłe na psychologiczną diagnozę ADHD, uzależnienia, zaburzeń wynikających z traumy.
więcej

1 opinia pacjenta

Ogólna ocena

Trzymamy rękę na pulsie Sprawdzamy wszystkie opinie. Specjaliści nie mogą płacić za modyfikowanie lub usuwanie opinii. Dowiedz się więcej
P
Wizyta umówiona przez ZnanyLekarz.pl
Lokalizacja: Gabinet.Jannasz.PL Konsultacja psychologiczna

Bardzo konkretne i trafne wsparcie w dalszym życiu

Wystąpił błąd, spróbuj jeszcze raz

Odpowiedzi na pytania

5 odpowiedzi udzielonych przez lekarza na pytania pacjentów na ZnanyLekarz.pl

Witam spotykałem się z dziewczyną z depresja i zaburzeniami tak twierdziła że ma zaburzenia emocjonalne powtarzała mi cały czas że nie iwedziala że jestem taki wrażliwy że jestem dziecinny bo wczesnej spotykała się ze starszymi i ze jestem zbyt nachalny naciskałem chciałem we wszystkim pomóc to przytłaczało co zrozumiałem co tydzień mne rzucała żeby znów się z chodzić mówiła o zaburzeniach więc trwałem przy nej bo owedzialem ze to chwilowe miała dni dobre spędzaliśmy czas naprawdę super i romantyczne po czym na drugi dzień kończyło soe tak samo że ma mne Dosyć że mne nienawidzi nienawidzi samej siebie i ze tylko ona może sobie z tym poradzić bo namawiałem na psychologa wtedy wybuchała mówiła że kiedyś też tak miała i sama z tego wyszla kiedy zerwałem z nią bo już Ne dawałem rady i sam wpadłem w dołek chciala mne odzyskać pogadaliśmy szczerze opowiedziała co siedzi w głowę zrozumiałem i daliśmy sobie szanse po trzech dniach powiedziała że nie ma to sensu bo ona nie ma na nic czasu i Ne ma czsu na związek stwierdzila że potrzebuję mężczyzny a Ne chłopaka który zmienia się na siłę gdzie ja robiłem to dla siebie i po drodze dla nej piwewaz bardzo mne u szczęśliwa i ja kocham choć sam wpadłem w depresję chodziłem do psychologa ca co też była bardzo zla że on Ne pomoże i moje pytanie czy jest szansa na bycie razem? Naprawdę wiąże z, nią duże uczucie mówi że przy mne w kocu czuje ulgę ale zawsze po paru dniach gdzie jeszcze coś ja przytłoczy jest odrzucenie nie 9wem czy to moja wina że nie jestem wstanę się zmienić

Dzień dobry, niestety niewiele da się poradzić na to, że ktoś ma swoje wewnętrzne problemy. To prawda, że najlepszym rozwiązaniem wówczas byłoby, gdyby ta dziewczyna poszła po wsparcie do psychoterapeuty. Inaczej będzie za każdym razem na Tobie odreagowywać swoje nastroje. Jeżeli zależy jej na Waszej relacji, to zadba o to, żeby Ciebie nie krzywdzić swoimi wahaniami. Nie wiemy co jej jest, ale w tej sytuacji zapowiada się niełatwa relacja. Ty natomiast pomyśl o sobie i o tym co w tej relacji zyskujesz, a co tracisz oraz o tym, ile jesteś w stanie pomieścić bez szkody dla Ciebie. Nie bez powodu pojawiła się depresja, taka szarpanina to ogromne obciążenie. Może w tamtej sytuacji jej psycholog nie pomógł, ale psychoterapia pomaga ludziom jeżeli tylko chcą z terapeutą współpracować. To jest udokumentowane licznymi badaniami naukowymi :-) Pozdrowienia i powodzenia!

mgr Justyna Jannasz

Witam,
Nie radzę sobie po rozstaniu, chłopak zerwał ze mną 5 miesięcy temu, byłam nawet na paru wizytach u psychologa i na chwilę było lepiej. Byliśmy razem prawie rok, było trochę spin, przeszkadzało mi trochę rzeczy. On nigdy nie mówił jeśli mu coś nie pasowało, a jak pod koniec twierdził były takie rzeczy. Kluczowym momentem był mój kolega. Spotkałam się z nim, a on przyjechał i zrobił dramę, można tak powiedzieć. Przegiął tym, byłam wkurzona na niego. Z perspektywy czasu widzę, że mógł odebrać to jako kręcenie z tamtym kolegą. I patrząc na to obiektywnie tak mogło być. Kochałam go, ale było i jest to skomplikowane. Jestem samotna praktycznie od zawsze. Miałam parę przyjaźni w podstawówce, ale po czasie się kończyły. On był moim pierwszym chłopakiem, jeśli ma to znaczenie mam 16 lat. Będąc z nim też byłam samotna. Mam tylko jedną przyjaciółkę, bardziej dobrą koleżankę. Ciągle mam potrzebę posiadania więcej znajomości. Ludzi wokół, przyjaciół, chłopaka itd. przez co będąc z nim interesowałam się też innymi. Możliwe, że dlatego ze mną zerwał. On twierdził, że to z powodu przerw w związku, bo będąc z nim parę takich zrobiłam, tygodniowych przerw. Nie wiedziałam co czuje. Raz też zerwaliśmy po pół roku chodzenia,ale wróciliśmy do siebie. Tylko kiedy zerwaliśmy już tak naprawdę to doceniłam ten związek. Walczyłam o niego, on robił mi nadzieję, a potem ją gasił, aż wkońcu odpuściłam. Po miesiącu od rozstania znalazł sobie dziewczynę. Całe to rozstanie i fakt, że ma nowy związek i jest szczęśliwy bardzo przeżyłam. Długo płakałam i teraz też czasem się zdarza. Nie widziałam sensu w tym wszystkim. Patrząc na to wszystko teraz widzę, że oboje mamy winę, ja zachowywałam się bardzo niedojrzale. Może nie widziałam jak, a może właśnie nie czułam do niego tego prawdziwego uczucia, tylko była to chęć związku, miłości, kogoś obok, a teraz jak nie mam nikogo to to przeżywam. Bardzo możliwe, że tak jest. Będąc u psychologa doszłam do wniosku, że mam pewien schemat relacji. Wchodzę w relacje i jeśli mnie nie satysfakcjonuje to zaczynam podkręcać atmosferę, spotykając się z kimś innym, żeby był zazdrosny, czy robię spiny. Jestem bardzo skomplikowana, boje się ludzi i bywam nieśmiała. Może dlatego jestem samotna. Tylko też Pani psycholog u której byłam twierdziła, że leczenie nie jest mi potrzebne, że to normalne po rozstaniu. I możliwe, że tak jest, ale minęło już trochę czasu, a ja czuję się źle. Samotność mnie bardzooo dobija, czuję ciągłą potrzebę ludzi. Robię różne głupie rzeczy, bo nie wiem jak sobie radzić. Tracę sens wszystkiego, mam myśli samobójcze, ale za mało odwagi by to zrobić. Wiem, że mam do popracowania nad swoją osobowością, ale najzwyczajniej brakuje mi energii i motywacji. To rozstanie zmieniło wszystko, chociaż wtedy tez nie byłam dokońca szczęśliwa to teraz nie jestem jeszcze bardziej. Nie wiem jak mam sobie dawać radę, naprawdę staram się, jestem miła dla innych itd. ale i tak jestem sama, też tak spędzam popołudnia i wieczory. Słucham czasem podcastów psychologicznych, czy oglądam filmiki jak sobie radzić z samotnością i dostaniem, rozmawiałam też na początku rozstania z rodziną i to trochę pomagało, ale teraz nie wiem już co mam robić, strasznie się pogubiłam. Chodząc z nim też byłam pogubiona i od tego momentu nadal jestem. Dodam jeszcze, że będąc z nim czułam, że to nie jest ten jedyny, ale zależało mi na nim, chociaż może też być tak, że na relacji. Znaczące jest to, że mam też ciągłą potrzebę zmiany. Zmieniam ciągle mój wizerunek, pokój, nawet tapetę w telefonie itd. Nie daje już sobie rady, proszę o wsparcie i radę. Pozdrawiam

Wiele z tego, o czym piszesz, faktycznie jest zupełnie zdrowe i nawet charakterystyczne dla osób w tym wieku. Poszukujesz swojej tożsamości, wizerunku, towarzystwa, idei, uczuć. To jest zupełnie OK. Masz prawo nie wiedzieć jeszcze, czego tak do końca chcesz. Zrozumiałe też, że miałaś potrzebę odzyskania czegoś, co zobaczyłaś, że tracisz. Nawet gdyby to nie do końca miało sens. To naturalny odruch. To co natomiast zwraca moją uwagę w tym co piszesz, to poczucie osamotnienia i wyobrażenie, że poczucie to rozwiąże związek z "tym jedynym" chłopakiem. A tymczasem to tak na ogół nie działa. To, co moim zdaniem jest Ci bardzo potrzebne, to akceptacja i wsparcie. Od innych i przede wszystkim od siebie samej. Psychoterapeuta może Cię wesprzeć i pokazać Ci, jak możesz budować dobrą relację z samą sobą oraz z innymi ludźmi. Warto też do tych ludzi wyjść, a nie tylko szukać jednego chłopaka, który jeszcze na dodatek zakazuje Ci mieć kolegów i koleżanki. To nie tak. Większość zdrowych ludzi potrzebuje mieć swoich przyjaciół i znajomych poza związkiem. Potrzebuje mieć też jakieś sprawy, które ich pasjonują i angażują. Kiedyś trzeba sobie te znajomości wyrobić, znaleźć własne i wspólne pasje, zainteresowania, wyćwiczyć się w czymś wartościowym... Teraz masz na to najlepszy czas! W razie chęci i potrzeby zapraszam po wsparcie do mnie :-)

mgr Justyna Jannasz
Zobacz wszystkie odpowiedzi

Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.

Najczęściej zadawane pytania