Adres

Lecznica Weterynaryjna DOGVET
Brodowicza 13, Grzegórzki, Kraków

W tym gabinecie nie można umawiać wizyt przez internet

Pacjenci prywatni (bez ubezpieczenia)


Brak informacji o usługach i ich cenach

Czy brakuje Ci jakichś informacji w profilu tego specjalisty?

Pokaż innych weterynarzy w pobliżu

Cennik

Brak informacji o usługach i cenach

Ten lekarz nie dodał jeszcze informacji o usługach i cenach.

Moje doświadczenie

12 opinii pacjentów

Ogólna ocena

Trzymamy rękę na pulsie Sprawdzamy wszystkie opinie. Specjaliści nie mogą płacić za modyfikowanie lub usuwanie opinii. Dowiedz się więcej
K

kk

Do Pani Doktor trafiłam kilka lat temu przypadkiem, z właściwie umierającą mi psinką. Akurat miała dyżur... Przyniosłam moją jamniczkę - niejedzącą, niepijącą, nie mogącą się już utrzymać na nogach, rozgorączkowaną, całą w dreszczach i z oczopląsem. Nieznana choroba poraziła ją w przeciągu może dwóch dni - po tym, jak inny "weterynarz" podał jamniczce hormony, "profilaktycznie" (nigdy wcześniej nic takiego nie dostawała). Później "zdiagnozował" ropomacicze, zaproponował uśpienie. Gdy cudem (!) jamniczka trafiła w ręce Doktor Golowskiej, ta podeszła do małego pacjenta z niebywałym przejęciem, zaangażowaniem, sercem i profesjonalizmem. Zleciła badania, o których słowem nie wspomniał poprzedni "weterynarz" - nie musze nadmieniać, że USG ropomacicze absolutnie wykluczyło, a pies nie miał jego objawów. Codziennie, a później co dwa dni psinka jeździła na zastrzyki nawadniające i odżywcze, po leki przeciwzapalne. Dostałam nr komórki Pani Doktor - mogłam dzwonić w każdej chwili. Gdyby nie jej nietuzinkowe i pełne wrażliwości podejście, gdyby nie okazywane serce i empatia, gdyby nie profesjonalizm Pani Golowskiej (która przekopywała książki i kontakty w poszukiwaniu odpowiedzi na pytanie, co dopadło moją psinę), jamniczka nie miała szans na przeżycie. Wystarczyło, by poprzedni weterynarz przekonał mnie do jej uśpienia albo po prostu, nie wytrzymała kolejnej nocy... Oczopląs i drżenie utrzymywały się jeszcze jakiś czas, ale w psinie odżyła wola walki. W pewnym momencie można było odstawić półroczne leczenie psa antydepresantami i lekami przeciwzapalnymi. Dziś psinka jest w pełni zdrowa i tak nienormalna, jak nienormalne potrafią być tylko jamniki ;) Radosna, pełna miłości, zadziorna, dama chadzająca jedynie chodnikami, pilnująca przed młodszym kolegą miski, kradnąca jedzenie i skarpetki. Pani Kasi udało się ocalić najważniejszą dla mnie istotkę, której nikt nie dawał szans na przeżycie. Dziękuję :)

G

gawlik.patrycja@gmail.com

Jestem bardzo zadowolona z usług pani doktor. Przychodzę tu ze swoimi psami, ostatnio także z chorym kotem. Zawsze mogę też dzwonić - niezależnie od tego czy jest święto, weekend, dzień czy noc. Pani doktor jest profesjonalistką, a jeśli czegoś nie jest pewna, dzwoni do znajomych i konsultuje. Pasja i podejście - po dziadku. Tylko wychwalać takich ludzi :)

G

Grazyna

Podzielam wszystkie pozytywne opinie o Pani Doktor Kasi ! Pani Doktor milosc do zwierzat ,urok, wrazliwosc i wiedze odziedziczyla po swoim Dziadku S.P. Doktorze B.Piechockim wieloletnim pracowniku tutejszej lecznicy.,,
Wdzieczna wlascicieka zachwyconych Pania Doktor pacjentow.

E

E.K.

Nie zgadzam się z poniższym komentarzem weterynarza-konkurencji.
Uważam, iż taka opinia jest krzywdząca. Pani weterynarz bardzo częsta zleca badania zwierzakom, które leczy. Nasz pisak od szczeniaka jest pod opieką pani Golowskiej. Pani weterynarz dokładnie pilnuje terminów szczepień, potrzebnych badań itp. Kiedy będąc na wyjeździe,poza Krakowem musieliśmy skorzystać z pomocy innego weterynarza, gdy zobaczył książeczkę naszego pupila był pod wrażeniem,że jest w tak dobrych rękach.

W

woodoolady

Witam trafił do mnie pacjent Pani Doktor z zdiagnozowaną niewydolnością nerek. Mocznik 48(norma do 11), kreatynina 7(norma do 1,8).Zaordynowano kotu leki ,które są przeciwwskazane przy tej chorobie, a nawet mogą pogłębić ten stan.Wiedza na temat leczenia niewydolności nerek dostępna jest w podstawowej literaturze fachowej, a nawet w internecie. Jestem głęboko poruszona niewiedzą Pani Doktor, ale najgorsze jest że cierpią na tym pacjenci. To jest niedopuszczalne.

T

Ticas

Nie da się ukryć, że kocha zwierzęta... Zna się na rzeczy, ma niesamowite podejście do zwierzaków i... jest bardzo atrakcyjną kobietą:)... Stąd... żona nie chce mnie tam puścić samego na wizyty z pieskiem:)... Pozdrawiam serdecznie;)

A

Ania

Polecam Panią Katarzynę. Bardzo profesjonalna, a zarazem uprzejma i wrażliwa:) Widać, że kocha zwierzaki, a swojej pracy nie traktuje jak biznes tylko jak powołanie, a to bardzo ważne. Uratowała mojego kota po bardzo ciężkim wypadku, za co jestem jej bardzo wdzięczna a już najbardziej za to, że robiła wszystko, żebyśmy poczuli się zaopiekowani - wszyscy, nie tylko kotek:) A i bardzo ważne - jest naprawdę niedroga:)

Polecam z całego serca!

P

P. S.

Lekarz z zamiłowania ,miło i sympatycznie a to też bardzo ważne w stresowych sytuacjach ,oczywiście również skutecznie polecam w 200%

Ocena zmieniona przez moderatora na "dobry".

G

Gość

Pani doktor zanim coś powie zawsze się zastanawia. Poprzedni weterynarz "zdiagnozował" atopię niemalże drzwiach, natomiast Pani Kasia zleciła badania i okazało się że to co innego. Profesjonalistka kochająca swoją pracę!

G

Gość

Pani doktor jako jedyna z trzech lekarzy wyleczyła mojego kotka w 8 dni,wcześniej kotka byla leczona 3 miesiące przez dwóch innych lekarzy im sie nie udało ale troche na nas zarobili,polecam bardzo miła pani z dobrym podejściem do zwierzaczków.

Wystąpił błąd, spróbuj jeszcze raz

Najczęściej zadawane pytania