Katarzyna Kulbacka

Polecam panią Doktor!. Prowadziła mi dwie ciąży. Byłam bardzo zadowolona

Polecam każdemu panią doktor prowadziła moje 3 ciąże uratowała mego synka i mnie gdy miałam kłopoty będąc w 6 miesiącu ciąży Pani doktor będąc na dyżurze zareagowała natychmiast uratowała życie przede wszystkim mi bo z dzieckiem było jeszcze wszystko w porządku uratowała nas jestem wdzięczna tej kobiecie podwójne życie a wyraz twarzy Pani doktor jesteśmy tylko ludzmi

Bardzo polecam Panią doktor. Znalazłam się w trudnej sytuacji, gdzie żaden lekarz z Grajewa nie chciał mi pomoc ani prowadzić mojej ciąży, zarejestrować nie mogłam się przez tydzień a Pani doktor przyjęła mnie od ręki ,zbadala i umówiła na kolejna wizyta. Lekarz na 5!

Pani doktor prowadzi moja 3 ciaze- jestem bardzo zadowolona! Kobiety dajace tak słabe opinie - nie przychodzimy do lekarza na pogaduchy i plotki tylko ocenic zdrowie naszego dziecka. Uważam że Pani Katarzyna jest bardzo konkretna i zawsze wychodze z gabinetu doinformowana.

Bywałam u lepszych lekarzy. Niesymaptyczna- no ale to nie najważniejsze. Pani dr miała 50% szans na odgadnięcie płci mego dziecka -nie udało się to za usg się płaci a Nic nie możesz zobaczyć bo jest tylko jeden monitor i to tak ustawiony że przyszła mama nie jest w stanie nic zobaczyć :/ każda wizyta prywatna, umówiona była na konkretną godzinę niestety nie zdarzyło mi się wejść o czasie do Pani dr,zazwyczaj czekanie w kolejkach,nawet do 1.5godz . Nie polecam

Katarzyna Kulbacka

Szanowni Państwo.Nie jest to odpowiedź dedykowana Pani Katarzynie(imię pewnie zmyślone,brak odwagi by podpisać się imieniem I nazwiskiem).Lekarz nie celebryta,jednak coraz częściej staje się ofiarà hejtu.Myślę ,że P. Katarzyna wcale nie była mojà pacjentkà, a może była jeden raz (żeby poznać płeć dziecka)Spróbuję ustosunkować się do tego co napisała. 1.za badanie USG się nie płaci-jest w cenie wizyty ,chyba ,źe ktoś nie kontroluje u mnie ciàży I przychodzi tylko na USG, 2.wizyty umawiane sà na konkretnà godzinę I rzadko zdarza się opóźnienie-max 15-20 minut. 3.nie wiem co ma znaczyć ,że nie udało mi się zgadnàć płci dziecka?Nie odgadłam wcale,czy odgadłam źle? Droga Pani! 50% szansę na odgadnięcie płci dziecka to miała Pani.Ja jej nie zgaduję lecz rozpoznaję na podst.tego co widzę.Tak więc szanse mam dużo większe niż 50 %.Czasami jednak ze względów technicznych (za mała ciàża,niekorzystne położenie płodu,płeć żeńska)nie można płci rozpoznać.Nie zgaduję jeśli nie widzę.Nie pamiętam już sytuacji że rozpoznałam płeć źle.Natomiast możliwe jest ,że stosunkowo późno.Płeć dziecka nie jest najważniejszà rzeczà którà trzeba zobaczyć w czasie badania.Standardy położniczego badania USG wcale tego nie przewidujà..Ale ciàgle zdarzajà się pacjentki ,które tylko to chcà wiedzieć I tylko to zapamiętujà z całego badania. Jedynà rzeczà z Pani wpisu z którà mogę się zgodzić to to,że mogłam być niesympatyczna.Wszystko zależy chyba od tego z kim mam do czynienia.Pacjent jest w tej komfortowej sytuacji ,że może wybierać lekarza-kobietę lub méżczyznę,młodego lub starego,ładnego lub brzydkiego,sympatycznego lub gbura itp.Lekarz nie ma niestety tej możliwości.Poza tym zwykle po jednej lub dwóch wizytach u konkretnego lekarza wiadomo czy dany lekarz odpowiada pacjentce czy nie.A Pani potrzebowała całej ciàży?Tymbardziej że bywała Pani u lepszych?! ....Wizyty w gabinetach prywatnych sà przecież dobrowolne.A może pomyliły się Pani nazwiska I do końca nie wie Pani kogo "ocenia".

lekarz, lekarzem- też człowiek,nie zawsze musi być uśmiech od ucha do ucha, wg mnie lekarz z dobrym podejściem i dobrze Pani doktor tłumaczy co w danej chwili robi. MINUS to kolejki !!! ostatnio ponad 3 godziny, na wcześniejszej wizycie 2 godziny (zwyczajnie może przydały by się jakieś konkretne godziny a nie od 9 do 10-gdzie i taki każda przychodzi jak chce), mając w domu już jedno dziecko i ograniczony czas to każde pół godz jest "cenne" (a szkoda rezygnować z dobrego lekarza-z powodu kolejek)

Byłam u pani doktor na razie raz i jestem wściekła na siebie, że tak późno - częściowo sugerowałam się negatywnymi opiniami na tej stronie. Teraz wiem, że niepotrzebnie zwlekałam, bo pani doktor rozwiązała mój problem i wszystko dokładnie wyjaśniła. Dodam tylko, że nie chodzi o ciążę, więc na ten temat się nie wypowiadam. Mój poprzedni lekarz mógłby się od tej pani wiele nauczyć!

nie polecam tej pani ponieważ jest bardzo niesympatyczna, jak tylko weszłam do gabinetu spojrzała na mnie spod byka, miałam wrażenie, że przyszłam nie w porę. Bolały mnie plecy i chciałam dostać zwolnienie z pracy ale pani doktor stanowczo powiedziała że ciąża nie jest chorobą i żebym wybiła sobie z głowy że dostanę zwolnienie, pracuję w supermarkecie jako kasjer i kiedy próbowałam jej wytłumaczyć że tam się rozkłada też towar, zgrzewki napoi, skrzynki z warzywami itp to ona powiedziała żebym zmieniła sobie stanowisko... Byłam w szoku zmieniłam lekarza i okazało się że mam dyskopatię która w ciąży dopiero dała się we znaki byłam więc na zwolnieniu już od 5 miesiąca. Plecy bolały mnie tak że jak się położyłam to miałam problemy żeby sama wstać a od 7 miesiąca nogi tak mi puchły że butów nie mogłam na nogę włożyć. Nie polecam tej pani i jestem rozczarowana że tak można traktować pacjentów..

Z całą pewnością nie polecam tej Pani Doktor. Jeżeli chodzi o kontakt z pacjentem nie mogę jej niczego zarzucić - w miarę miła zarówno w gabinecie prywatnym jak i publicznym. Jednak jej kompetencje budzą moje wątpliwości. Kiedy zaszłam w pierwszą ciążę właśnie Tę Panią Doktor wybrałam na lekarza prowadzącego - dziś wiem, że to był mój bardzo wielki błąd. Na wizyty głównie umawiałam się w gabinecie prywatnym, bo niby lepsze usg. Początki ciąży były dla mnie trudne, bo bolał minie cały czas brzuch. Pani doktor przepisała mi na ten problem tabletki, ale większego problemu w tym nie widziała - wg niej wszystko było w porządku. W kolejnych miesiącach bóle były słabsze i sporadyczne, ale mój brzuch często twardy - pani doktor na tę dolegliwość przepisała mi no-spe.Badanie usg wg pani doktor nie wykazywało nic niepokojącego - łożysko prawidłowo umiejscowione na ścianie tylnej. W 35 tygodniu pani doktor robiła mi usg i wg niej wszystko było ok. W 36 tyg. trafiłam do szpitala z plamieniem z dróg rodnych, a lekarz przyjmujący mnie na oddział już po wywiadzie i wstępnych badaniach podejrzewał, że łożysko jest przodujące, a badanie usg tylko to potwierdziło - łożysko całkowicie przodujące . Takie umiejscowienie łożyska bez prawidłowego zdiagnozowania jest zagrożeniem życia zarówno matki jak i dziecka, a rozwiązanie ciąży może wyłącznie nastąpić przez cesarskie cięcie. Łożysko w ciągu tygodnia nie jest w stanie się przemieścić z pozycji prawidłowej do całkowicie przodującej. Pani dr Kulbacka nie potrafiła tego wyczytać z badania usg. Kiedy po porodzie poszłam do pani doktor po zaświadczenie, była bardzo zdziwiona, że już urodziłam, a jeszcze bardziej zaskoczył ją fakt, że miałam cesarkę i to z powodu całkowicie przodującego łożyska. Przez błąd pani dr mogłam zapłacić życiem swoim i dziecka tak więc jeszcze raz- stanowczo nie polecam tej dr.

Witam w mojej ocenie Pani doktor jest dobrym lekarzem miła ,pomocna wszystko wytłumaczy ,byłam pod koniec ciąży u Pan doktor prywatnie choć ciążę do końca prowadził inny lekarz i jestem zadowolona polecam