Katarzyna Marciniak

2dni temu uderzyłam się w kręgosłup (na wysokości łokcia). Nie ma siniaka, zaczerwienienia ani opuchlizny, ale w miejscu uderzenia odczuwam ból. Nie utrzymuje się w każdej pozycji, nie jest też paraliżujący. Czy takie stłuczenie wymaga konsultacji ze specjalistą? Jak powinnam teraz zadbać o kręgosłup, czego unikać, żeby mu nie zaszkodzić? Kiedy konieczne stanie się udanie się osobiście do lekarza?

Zawsze byłam aktywna fizycznie, tańczę od 13 lat, a mam 20. Nigdy nie miałam żadnej kontuzji związanej ze sportem, od września ubiegłego roku, miałam trzy związane ze stawami. Pierwszy był problem ze stawem skokowym, co stało się na treningu przy raptownym hamowaniu bokiem, podczas biegu. Drugi był problem ze stawem nadgarstkowo-promieniowym, co śmieszne to podczas snu. Wieczorem wszystko było okej, żadnego treningu a rano wstałam już z okropnym bólem w dłoni. Dwa dni temu za to wstałam z jeszcze gorszym bólem kolana. Jak to jest możliwe, że u osoby która uprawia sport tyle lat i studiuje na AWFie teraz nagle robią się takie problemy na przestrzeni kilku miesięcy i to przy tak na prawdę śnie. Ból w kolanie jest tak duży że uniemożliwia mi chodzenie. Może mam ubytki jakiś pierwiastków czy związków które są ważne we wsparciu stawów, może też dlatego że nie dbam o jakąś bardziej bogatą dietę przy takim wysiłku? Proszę o jakąś radę, ze względu na kwarantannę wolę nie latać po lekarzach.