Katarzyna Sural

Byłam na wizycie z Enel-medu. Przyszłam z zaświadczeniem od endokrynologa, aby poprosić o receptę na leki, które przyjmuję stale. Pani doktor nie znała podstawowych leków, zadawała mi pytania, jak je stosuję nie słuchając odpowiedzi. Zadawała pytania w taki sposób, jakby miała wrażenie, że przychodzę z jakimś spiskiem (?). Następnie poprosiłam panią doktor o jednodniowe zwolnienie z powodu anginy, którą zdiagnozował lekarz na nocnej pomocy, który mógł mi wypisać L4 na tylko 2 dni. Pani doktor powiedziała, że ona zwolnienia nie wypisze mi dzisiaj, tylko mam przyjść jutro. Niestety nie było terminów. Pani doktor nie przejęła się tym i powiedziała, że "przecież jest pani w dobrej formie" nie wykonując żadnego badania i nawet nie zaglądając mi do gardła. Okropne doświadczenie.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

U dr Katarzyny Sural byłam na wizycie w ramach Enel-Medu, z ostrymi bólami brzucha, trwającymi od dłuższego czasu. Poprosiłam o zmianę leku, zapisanego przez poprzedniego lekarza, po którym bóle nasiliły się. Przede wszystkim dr K. Sural nie zbadała mnie, a poza tym przepisała inny lek, ale z tej samej grupy, co poprzedni. Mam skierowanie na badanie USG jamy brzusznej z terminem na maj 2019. Poprosiłam dr Sural o skierowanie z dopiskiem "pilne", bo wtedy badanie odbyłoby się w ciągu tygodnia. Lekarka odparła, że nie będzie podważać diagnozy poprzedniego lekarza, który na skierowaniu nie napisał "cito". Niezrozumiałe jest dla mnie, dlaczego dr Sural nie może mieć swojego zdania. Niegrzeczna, lekceważąca, nie pomogła mi. Liliana

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Poszłam do dr Sural w ramach Enel-Medu po konsultacji z psychiatrą, który zalecił szereg badań, ale nie był zakontraktowany w Enel-Med. Pani dr podważyła opinię psychiatry, nie zleciła wszystkich badań, bo uznała, że nie są potrzebne. Widocznie dr nauk hab. i lek. psychiatra się myli. W dodatku spóźniła się na wizytę i jeszcze kazała na siebie czekać jak już przyszła. Czytając zalecenia od psychiatry dotyczące niełączenia leków przeciwdepresyjnych z alkoholem i innymi substancjami, zasugerowała, że jest uzależnienie!! Co jest kompletną nieprawdą, a było jedynie wskazaniem, w jaki sposób stosować dane środki. Pani dr niby miła i sympatyczna, ale szybko zmieniła nastawienie, kiedy okazało się, że przychodzę od innego lekarza. Z jakiegoś powodu zostałam skierowana na takie, a nie inne badania i nie widzę w tym nic złego, żeby sprawdzić, czy nie ma innych dolegliwości niż powierzchownie to może wyglądać. Kiedy wychodziłam, pani dr rzuciła bardzo nieprzyjemne: powodzenia! Uważam, że był to komentarz zbędny i kompletnie nie na miejscu. Jestem zażenowana poziomem, jaki zaprezentowała pani dr podczas wizyty. W dodatku jej wywiad był uwłaczający: czułam się upokorzona i oceniana. 1 gwiazdka tylko dlatego, że cześć badań została zlecona - ocena powinna być na zero. Bardzo nie polecam.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz