lek. Krystyna Fidryk

Pani Doktor w czasie nie długiej wizyty wyjaśnia wszystkie kwestie i udziela rzeczowych odpowiedzi na pytania. Szanuje czas pacjenta, a jednocześnie wyczerpuje temat, w przypadku jakichkolwiek wątpliwości. Jak dotąd najlepszy endokrynolog, dopasowany do moich potrzeb. Niestety właśnie dzisiaj dowiedziałem się, że zmieniła miejsce pracy (dlatego zajrzałem tutaj).

Jeśli ktoś potrzebuje specjalisty, który nie będzie lał wody, a poda konkrety, który potrafi w sposób zwięzły odpowiadać na pytania i który dba o zdrowie swoich pacjentów faktycznie z nimi rozmawiając, a nie tylko zapoznając się z wynikami, to Pani Doktor Fidryk jest właśnie tym lekarzem.

Byłam dziś na wizycie endokrynologicznej. Udało mi się pierwszy raz od wielu lat dostać na NFZ do endokrynologa. Jestem pacjentką przewlekle chorującą, 9 lat po operacji. Pani doktor przyjęła mnie spokojnie, wysłuchała mojej historii choroby, przejrzała wypisy ze szpitala i badania. Zapytała o kilka istotnych faktów, zleciła wiele badań na NFZ, za które do tej pory przed i po wizytach u innych Endo musiałam płacić za swoje pieniądze, bo były to wizyty prywatne. Może rzeczywiście nie płynie z niej empatia strumieniami, ale jest rzeczowa i konkretna. Polecam.

Czekałam na wizytę do pani doktor 4 miesiące. Weszłam wizyta trwała 7 minut. pani doktor nie chciała poznać moich wcześniejszych wyników od czego wgl zaczeła sie ta tarczyca, czy jakieś sa przypadki w rodzinie itp. była niemiła kiedy zapytałam czy nie chce ich przejrzeć. Zapytałam o towarzyszacy ból nóg przy niedoczynności - wyśmiała fakt , że skąd ja biorę takie informacje i , że nie jestem lekarzem a wystawiam diagnozę. Ogólnie cała wizyta przypominam 7 min to było tylko wypisanie mi recepty na letrox i skierowanie na badania tsh.
więcej nie pójde tam i nie polecam :)

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Ja dzisiaj byłam i raz u p.Doktor i jestem zadowolona .Przeprowadziła dokładny wywiad ,długo czytała wyniki .Dała leki na obniżenie prolaktyny.

Rutynowe badania w wykonaniu pani doktor były bardzo niedelikatne. Kiedy wyniki mojej cytologii pogorszyły się, bez słowa wyjaśnienia przepisała mi receptę - nie mówiąc nawet, co mi dolega.

Na którejś z rzędu wizycie w NFZ, po przeczekaniu 45 minut w poczekalni (pacjentki były zapisywane na co 10 minut, więc zrobiła się gigantyczna kolejka), zostałam skrzyczana, że przyszłam po czasie i że "wykazuję rażący brak szacunku do pracy lekarza" (mimo że spóźnienie wynikało tylko i wyłącznie z kolejki, nie z mojej winy). Wyszłam i więcej tam nie wrócę. W porównaniu z innymi ginekologami pani doktor wypada słabo.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Mówiąc delikatnie: Pani doktor nie słucha, co się do niej mówi, jest bardzo nieprzyjemna, jej reakcje na większość słów pacjenta to wywracanie oczami i wyrzucanie ramion w górę.
A teraz konkrety: Pierwsze pytanie, jakie mi zadała dotyczyło ostatniej miesiączki. Potem musiałam jej termin przypominać jeszcze 2 razy. Na samym początku powiedziałam, jaki mam problem i dodałam, jakie badania mam już za sobą. W ogóle mnie nie słuchała, tylko zapisywała coś w karcie. Gdy w końcu przestała, powiedziała z łaską w głosie, że ona może mi przepisać takie i takie badania. Gdy ja z kolei powtórzyłam, że już miałam je robione, wywróciła oczami i z pretensją w głosie powiedziała: "No to nie mogła mi Pani tego od razu powiedzieć?!" Nie skomentowałam tego, postanowiłam jej dać jeszcze szansę. Następnie poprosiłam o receptę na lek, którego używam w związku z moim problemem od dawna. Usłyszałam: "No ja mogę Pani to przepisać, ale to na 100% recepta będzie, to jak tam Pani sobie chce". Powiedziałam, że wiem i mimo to bardzo o nią proszę. W tym momencie Pani doktor wyszła z gabinetu, zostawiając mnie w nim samą - nie ukrywam, nieco skonsternowaną. Gdy wróciła, powiedziałam, że mam jeszcze jedną sprawę. Pani Fidryk zaczęła niemalże na mnie krzyczeć. "Nie mogła Pani od razu powiedzieć?! Tylko już jak wyniosłam Pani kartę?! Ja nie lubię takich nieogarniętych osób!" Jakim prawem lekarz wynosi moją kartę z gabinetu, jeszcze wtedy, gdy ja w nim jestem? Nie rozumiem tego. Gdy powiedziałam, że ja mogę wrócić po tę kartę, westchnęła i powiedziała, że "ona już pójdzie". Wykonała badanie, a następnie znowu się na mnie zdenerwowała, "bo dlaczego ja stosuję jakiekolwiek leczenie na własną rękę przed wizytą u lekarza?!". Najmocniej przepraszam, człowiek ratuje się, jak może. A maści bez recepty stosowanej przez mamę i babcię nie uważam za ingerującą w możliwość dostrzeżenia problemu przez lekarza aż tak bardzo.
Z tej jakże niesamowitej wizyty wyszłam roztrzęsiona. Aż się popłakałam. Pani doktor jest bezczelna i nieprzyjemna. Naprawdę, jeżeli macie do wyboru wizytę u Niej i u innego lekarza miesiąc później, wybierzcie kogokolwiek innego.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Zgadzam się z negatywnymi opiniami o Pani Doktor. Trudno się czegokolwiek od niej dowiedzieć, trzeba o wszystko dopytywać. Nie polecam

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

nie polecam, Pani Doktor. Nie słucha pacjenta, jest dla niej kolejnym przypadkiem, brakuje indywidualnego podejścia. Nie tłumaczy wyników badań, nie tłumaczy po co zleca konkretne badania. Na pytania odpowiada niechętnie, jakby robiła łaskę. Jest to dla mnie tym bardziej przykre, że zanim w końcu dostałam się na wizytę, która trwała jakieś 5 minut - 7 minut, wizyta ta była kilkukrotnie przekładana, bo Pani doktor w ostatniej chwili informowała rejestratorki, że jednak nie będzie w stanie nikogo przyjąć danego dnia, albo akurat coś jej wypadło w godzinach, w których moja wizyta była umówiona.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Byłam dziś w MSWiA na wizycie u P. Fidryk. Mam okropne odczucia! Robi łaskę, że rozmawia. W rozmowie nie jest nastawiona na to by pomóc, raczej jak najszybciej pozbyć się pacjenta. Strasznie niedelikatnie przeprowadziła badania cytologiczne. Bardzo żałuję, że trafiłam do tej pani, niestety muszę jeszcze raz z nią się spotkać...

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Skierowano mnie do p. Doktor z nieregularnym cyklem. Pani doktor była zdziwiona, że inni lekarze zalecali wykonanie jakichś badań (sami nie mogli ich zlecić) to dlaczego ona ma to zrobić?!? Nie słucha pacjenta, nie stara się poznać problemu, wie lepiej. Jest niechętna do jakiejkolwiek rozmowy, o badaniu nie wspomnę. Ogółem pacjent w gabinecie jej przeszkadza (a pod gabinetem - pustki, nigdy nikogo nie zastałam ani w gabinecie, ani przed nim). Przyczyny problemu p. Doktor szuka między innymi w pogodzie (dobrze, że nie topnieniu lodowców gdzieś na biegunie). Nie polecam, chyba, że chcemy trenować swoją cierpliwość i asertywność.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz