dr n. med. Krystyna Klimczyk

Poszłam do Pani Doktor zachęcona wieloma pozytywnymi opiniami na tym portalu. Niestety bardzo się zawiodłam. Chciałam dobrze przygotować się do ciąży. Pani Doktor na pierwszej wizycie stwierdziła, że mam za mała macicę, skierowała na USG. Po USG wizyty odbywały się już wyłącznie w formie teleporady. W obrazie USG wyszły policystyczne jajniki. Pani Doktor skierowała mnie na kolejne badania hormonalne, zapytała ile ważę i powiedziała, że "przede wszystkim trzeba się za siebie wziąć". Pani Doktor nie była chętna aby odpowiadać na moje dodatkowe pytania, po prostu dała skierowanie i odłożyła słuchawkę. Po zrobieniu badań - kolejna teleporada. Pani Doktor zapytała w którym dniu cyklu byłam w trakcie badań żeby je zinterpretować - ale nie interesowało jej jak długi mam cykl, a to kluczowe. Dostałam od Pani doktor metmorfine,bez zalecenia jakichkolwiek badań poziomu insuliny, glukozy, itd.Mimo, że chciałam dopytać czy nie lepiej najpierw zbadać ich poziom - nie udało się, pani Doktor powiedziała, że wypisuje receptę i do widzenia. Zrobiłam na własną rękę badania - okazało się, że poza morfologicznym obrazem policystycznych jajników - nie ma w innych badaniach nieprawidłowości i że nie powinnam brać metmorfiny, ponieważ zarówno poziom glukozy, insuliny i test obciążenia glukoza - wyszły prawidłowo. Lekarz podstawowej opieki zdrowotnej powiedział, że biorąc lek na cukrzycę przy takich wynikach mogłam zrobić sobie krzywdę. Poszłam do ginekologa prywatnie i tam - Pani Doktor interpretując wyniki moich badań powiedziała, że wszystkie można wyrzucić do kosza. Zarówno usg jak i badania lh i fsh zlecone przez Doktor Krystynę były robione w złych dniach cyklu, więc nie mogą być miarodajne (Pani Doktor nie powiedziała mi, kiedy mam zrobić badania). Ponadto, wdrażając odpowiednie odżywianie - w miesiąc zrzuciłam 5kg bez wdrożenia leczenia zalecanego przez Panią Doktor. Bardzo nie polecam, Pani Doktor bardzo zawiodła moje zaufanie. Cały czas skupiała się na wadze, zdiagnozowała u mnie pcos i insulinoopornosc (a przynajmniej chciała ją leczyć) bez zrobienia innych badań potwierdzających diagnozę.

Na wizycie u Pani doktor byłam po raz pierwszy. Nie przepadam (jak każda kobieta) za wizytą u ginekologa, ale jednak kiedyś trzeba było to zrobić. Wybrałam gabinet prywatny i nie zawiodłam się. Otoczenie bardzo przyjemne, personel również miły, a Pani doktor okazała się kobietą niezwykle kompetentną i delikatną. Odpowiedziała mi w sposób przystępny i spokojny na wszystkie nurtujące mnie pytania. Gorąco polecam, nie na darmo ma na pieczątce "doktor nauk medycznych".

Pani doktor Klimczyk to lekarka o niesłychanie dużej wiedzy medycznej, wszechstronnie podchodzi do problemu, mocno stawia na badania profilaktyczne, wszystko dokładnie tłumaczy. Jedna z najrzetelniejszych lekarek z jaką miało się styczność. Dzięki niej udało się rozwiązać szereg problemów, nie tylko ginekologicznych. Krok po kroku wskazała, gdzie należy się udać i co robić.

Polecam Panią Doktor każdej kobiecie!
Pani Doktor jest konkretną i sympatyczną osobą.
Zleca wszystkie niezbędne badania oraz wydaje trafne recepty, dopasowane do organizmu pacjenta.
Wizyty są prowadzone w sposób dokładny oraz profesjonalny.
Ufam wiedzy oraz doświadczeniu Pani doktor.

Rewelacyjna Pani Doktor! ogromna wiedza, empatia, konkretne zalecenia i pomoc, gdy kilku ginekologów wcześniej zupełnie nie potrafiło pomóc. Gorąco polecam, wyjątkowy lekarz!!!!!!

Pani doktor jest wspaniałą osobą i jeszcze lepszym lekarzem. Na wizytę poszłam z problemem związanym z nieregularnymi miesiączkami. Po dokładnym badaniu, dowiedziałam się, że w dodatku mam infekcję (nijak tego nie odczuwałam). Pani dr wszystko wyjaśniła mi szczegółowo, w taki sposób, że nie musiałam dzwonić do niej, aby się dopytywać (a warto zaznaczyć, że gdy miałam jakiekolwiek wątpliwości, to p. dr zawsze mi wszystko dokładnie tłumaczyła, nigdy mnie nie spławiała).

Na następną wizytę przyszłam już z wynikami badań, które mi zleciła - wytłumaczyła mi wszystkie wyniki bardzo dokładnie, po czym od razu wiedziała, co jest powodem moich nieregularnych miesiączek i jakie moga być tego skutki w przyszłości, jeżeli nie podejmiemy leczenia. Po dokładnym badaniu przepisała mi leki.

Na chwilę obecną jestem w trakcie leczenia. Doktor zawsze służy radą i zleca kolejne badania, w celu kontroli. Ja po tych kontrolach mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że jej metody są skuteczne.

Pani doktor jest moim drugim lekarzem ginekologiem, i żałuję, że nie trafiłam do niej, gdy pierwszy raz udałam się do ginekologa. Pierwszy - zbagatelizował moje problemy i gdyby nie fakt, że trafiłam właśnie na Panią doktor, to mogłabym mieć poważne problemy w przyszłości, gdybym chciała zajść w ciążę, że nie wspomnę o różnych chorobach. Widać, że Pani dr cały czas się dokształca, posiada ogromną wiedzę (i tu chcę przywołać moment mojej infekcji, gdzie przepisała mi lekarstwa i dodatkowo dała mi porady na temat leczenia mojego partnera - infekcja nie wraca), na każdej wizycie pyta, jak się czuję przez stosowanie moich leków.

Polecam każdej pacjentce Panią doktor Klimczyk - młodszej i starszej. To naprawdę bardzo ciepła osoba, która nie rozlicza mnie z mojego życia prywatnego, każdej mojej infekcji. Zawsze wytłumaczy i rozważy każdą opcję, da cenne porady i zawsze bazuje na historii leczenia, nie bagatelizując wcześniejszych problemów.

Dziękuję!

Nie polecam. Pani doktor, owszem, bardzo miła, ale nie zauważyła resztek grzybicy. Ponadto trafiłam do niej z podejrzeniem polipa. Pani doktor kazała "zapisać się na usg". Kiedykolwiek. Inny lekarz sprecyzował dokładnie dzień cyklu, w którym mam się zgłosić, żeby na usg ewentualny polip byl widoczny. Ponadto w gabinecie w Centrum Zdrowia i Harmonii nie ma aparatu usg. Spotkałam się z czymś takim pierwszy raz w życiu, dotychczas lekarze zawsze podczas wizyty robili usg, jeśli była potrzeba, a tam trzeba się osobno zapisywac na termin...

Zdecydowanie nie polecam! Byłam u pani doktor przed ślubem na rutynowym badaniu dla pewności, że wszystko jest w porządku, na co pani doktor nakrzyczała na mnie, że jak mogę wychodzić za mąż nie współżyjąc wcześniej, że musimy się sprawdzić, czy cyt. "jesteśmy dopasowani seksualnie"! :D:D:D Oczywiście wszystko tym zrzędliwym i pokrzykującym tonem.

Nie wiedziałam, że oprócz ginekologii zajmuje się też pani seksuologią, ale obawiam się, że "Wysokie obcasy" itp. to nie koniecznie dobre źródło wiedzy...

Szanowna pani doktor, mam nadzieję, że to pani przeczyta. (Chętnie powiedziałabym to pani w twarz, ale pani w ogóle nie słucha pacjentki, więc szkoda mojej fatygi). Jestem dwa lata po ślubie, jestem bardzo szczęśliwą żoną, lepszego dopasowania seksualnego nie mogłam sobie wymarzyć! :) ale tego nikt nie zrozumie, kto nie podejmie tego wysiłku odłożenia seksu do ślubu. Oczywiście szanuję wybory innych osób, ale nie podoba mi się, gdy ktoś nie szanuje moich.

Dodam jeszcze tylko, że kolejny temat nie do przeskoczenia z panią doktor to antykoncepcja. Mam ten wspaniały komfort, że mój mąż szanuje mnie w pełni mojej kobiecości i jeden tydzień w miesiącu kiedy jestem płodna po prostu nie współżyjemy (zapewniam panią doktor, że to nie ascetyzm, bowiem śmiem twierdzić, że zdobywamy się w tym czasie na dużo większą czułość i to w przeróżnych sferach). Niestety jednak w tym temacie pani doktor też mnie nie uszanowała krytykując fakt, że nie chcę się truć tabletkami antykoncepcyjnymi i sugerując, że to doprowadzi do zbyt wielu ciąży! Oczywiście znowu komentarz zrzędliwym i pokrzykującym tonem. Otóż stosowana przeze mnie metoda zgodnie z planami od prawie dwóch lat nie przyniosła dzidziusia. Więc znowu się pani doktor myliła i wskazała na jej brak wiedzy.

Tak więc jeśli jedyne czego potrzebujesz od lekarza to tabletki antykoncepcyjne to dobry adres.



Oczywiście, każdy może mieć inne zdanie na ten temat, ale

Nigdy nie polecę Pani doktor. Przyszłam do niej w ciąży na NFZ z dziwnymi uplawami. Nie zleciła USG tylko dała L4 i leżeć. Nic więcej. Przyszłam po tygodniu w końcu dała skierowanie na USG (na które trzeba czekać tydzień) ale L4 nie dała powiedziała że nie ma podstaw a ona jest za stara żeby się kłócić z ZUSEM . Więc wyszłam od niej i poszłam do ginekologa prywatnego okazało się na wizycie ze te uplawy były spowodowane krwiakiem i ze muszę leżeć i odpoczywać a nie iść do pracy na 12h . Po prostu brak kompetencji. Nigdy do Pani nie wroce.

od wielu lat lecze sie u dr Klimczyk. bardzo rzeczowa i zawsze na czasie. teraz musze dojezdzac z daleka ale i tak nie zmienie lekarza.
goraco polecam.