Moje doświadczenie

Adres

W tym gabinecie nie można umawiać wizyt przez internet

Pacjenci prywatni (bez ubezpieczenia)


Brak informacji o usługach i ich cenach

Czy brakuje Ci jakichś informacji w profilu tego specjalisty?

Pokaż innych chirurgów w pobliżu

Cennik

Brak informacji o usługach i cenach

Ten lekarz nie dodał jeszcze informacji o usługach i cenach.

39 opinii pacjentów

Ogólna ocena

Trzymamy rękę na pulsie Sprawdzamy wszystkie opinie. Specjaliści nie mogą płacić za modyfikowanie lub usuwanie opinii. Dowiedz się więcej
M

Maria M.

Lokalizacja: W innym miejscu tarczyca - zmiany guzki

Kompetenty i rzeczowy.Bardzo dobry fachowiec- dwukrotnie mnie operowal.Zwdzieczam zyciePrirsorowi.1_raz operowal.mnie w 1993 roku.Dal mi zycie.

M

monika970

Lokalizacja: Benemedica hashimoto,brodawczak

Świetny specjalista, prowadzi mnie już od kilkunastu lat, obecnie jestem po usunięciu brodawczaka tarczycy.
Profesor monitorowal mnie również w trakcie dwóch ciąż. Zawsze miły,pomocny,skrupulatny- można również do niego dzwonić i udzieli konsultacji w kazdej sprawie.
Gorąco polecam !

M

Marzena

Lokalizacja: Wojewódzki Szpital Specjalistyczny im. M. Kopernika w Łodzi guz śródpiersia

Guz śródpiersia z uciskiem na przełyk, przemieszczający tchawicę, wiek pacjenta 73 lata z arytmią serca. Operacja usunięcia tarczycy bardzo poważna przeprowadzona przez prof. Kuzdaka. Profesjonalne i ludzkie podejście Profesora przerosło moje wyobrażenia, zarówno przed operacją jak i po operacji. Cudowny człowiek i fachowiec. W środę operacja a w piątek wypis do domu. Wielkie słowa uznania i podziękowania dla Profesora. Gorąco polecam wszystkim, którzy się jeszcze wahają.

K

Kinga

Lokalizacja: W innym miejscu badanie tarczycy

U pana profesora leczyłam tarczycę przez 2 lata. Podczas pierwszej wizyty pan doktor stwierdził, że jest zapalenie narządu poprzez jego przeziębienie (na podstawie USG, w którym wykryto duży i kilka małych guzków) i przepisał mi Euthyrox 100 (pół tabletki, od pn do pt). W trakcie tego czasu miałam nie jeść ryb, nie jeździć nad morze i unikać zimna. Przestrzegałam wszystkich zaleceń i po pół roku leczenie przyniosło skutki - samopoczucie lepsze, małe guzki się wchłonęły, duży guz się zmniejszył, włosy odżyły. Po tym czasie pan doktor podjął decyzję o zmniejszeniu dawki na Letrox 50 (pół tabletki, od pn do nd) + Alfadiol. Minęło kolejne pół roku i efektów żadnych. Niestety druga metoda nie poskutkowała, bowiem guz zaczął rosnąć, samopoczucie bardzo się pogorszyło. Pan doktor stwierdził, że zapobiegawczo powinniśmy wyciąć narząd, ale że jeszcze nie mam rodziny, to stwierdził, że poczekamy aż ułożę sobie życie. W tym momencie poczułam, że doktor Kuzdak nie chce podejmować prób dalszego leczenia, tylko chce pozbyć się problemu. Jestem jeszcze młoda i mam siłę do walki, dlatego propozycja operacji była dla mnie karygodna, skoro biopsja nie wykazała żadnych podstaw do podjęcia tak drastycznych środków. Kiedy zaczęłam zagłębiać się w temacie, szukać innych metod oraz zadawać pytania do doktora na temat swojego zdrowia, pan doktor zaczął zachowywać się tak jakbym podważała jego autorytet, chociaż chciałam się tylko dowiedzieć, co mi konkretnie dolega. Przez okres leczenia nic mi nie mówił o stanie mojego zdrowia, a ja grzecznie wypełniałam jego zalecenia. Ostatecznie kazał łykać tylko hormony i co pół roku robić biopsję i czekać aż tarczyce trzeba będzie wyciąć. W momencie, kiedy pojawił się problem z układem pokarmowym znajoma dietetyk kazała mi zrobić dokładne badania krwi, w których wyszło, że TSH, tf3 i tf4 mam w normie, natomiast antyciała TPO i TG miałam bardzo podwyższone, bo aż 16-krotnie przekroczona norma. Niestety podstawowych badań doktor Kuzdak nigdy nie zalecił zrobić. Przepisał mi lek Alfadiol (lek na chore nerki) zamiast tradycyjnej witaminy D. Pominę już jego podejście i traktowanie samego pacjenta.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Zbigniew Komisarski

Lokalizacja: W innym miejscu

W poniedziałek byłem operowany przez Pana Profesora, a dziś w środę jestem już w domu. Poza plastrem, który mam pod brodą i który trochę naciąga mi skórę, byłbym zapomniał, że miałem dość poważny zabieg. Została mi usunięta tarczyca i węzły chłonne. Niektórzy oczekują, że lekarz nie tylko leczy, ale również otacza każdego pacjenta ojcowskim uczuciem. Kontakt z Profesorem Kuzdakiem dedykuję wszystkim tym, którzy chcą szybko zlokalizować problem i równie szybko o nim zapomnieć. Bez niepotrzebnej straty czasu.

P

Paulina

Być może jako chirurg radzi sobie dobrze, jednak w problemach endokrynologicznych niewymagających interwencji chirurgicznej: już niekoniecznie. Po pierwsze, traktuje pacjenta z góry i nie udziela praktycznie żadnych informacji, chociażby na temat tego, co widzi na usg (Ja rozumiem, że nie mam ukończonych studiów medycznych, ale nie żyję w ciemnogrodzie i można ze mną na te tematy spokojnie porozmawiać), czekałam kilka lat, zanim dowiedziałam się przypadkiem, jak się prezentuje moja tarczyca na badaniu ultrasonograficznym. Po drugie, zaburzenia pracy tarczycy to nie jest jedynie kwestia wagi, a doktor tak to właśnie traktuje. Bawi się dawkami leków w taki sposób, jak gdyby to były cukierki. Przez ponad rok przyjmowałam dawkę 100 mg lewotyroksyny i szybko takim sposobem doprowadziłam się do przedawkowania i - tym samym - objawów nadczynności. Cierpię również na wrodzony przerost nadnerczy, co z kolei zostało kompletnie zignorowane. Przez długie lata kontrolowany był jedynie wynik TSH, zero zainteresowania innymi hormonami: jest to największy błąd w leczeniu tarczycy. Naturalnie wszystkie badania musiałam wykonywać na własną rękę, zgodnie ze swoją wiedzą. Nie polecam.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Magdalena Łapot

Witam dwa lata temu leczyłam się u Profesora na niedoczynność tarczycy, na całe szczęście guzków brak... Pan Profesor po obejrzeniu wyników stwierdził tak jak u jednej Pani tutaj dieta same warzywa i białko stwierdzeniem " nawet jak będzie Pani jadła suchy chleb z masłem to i tak Pani nie schudnie" zaczął z grubej rury 100 Euthyrox od poniedziałku do soboty, w niedziele 200 Euthyrox... Po trzech miesiącach takiej kuracji zaczęło wysiadać mi serce, zaczęłam dostawać plusy na 45/48, tego leku było już po prostu za dużo w moim organizmie. Zdecydowałam więc że zadzwonię do Profesora i poinformuje o tym co się dzieje, na co Profesor odparł " To nie od tabletek czasami tak się zdarza, proszę brać cały czas taką dawkę jak zapisałem". Gdybym nie zmieniła lekarza, nie wiem gdzie bym dzisiaj była... Po konsultacji z innym lekarzem mam w tym momencie dobrze dobraną dawkę Euthyroxu plus wykrytą chorobę Hashimoto... Nie polecam

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

A

Aleksandra S.

Chyba nie chcialabym dawac zadnej opinii poniewaz moje uczucia sa bardzo rozne. Leczylam sie u profesora od momentu gdy mialam 12 lat , zawsze uwazalam go za cudownego czlowieka i traktowalam go z wielkim szacunkiem. Moje zycie potoczylo sie tak, ze wyjechalam za granice ale poniewaz tak bardzo mu ufalam za kazdym razem, gdy odwiedzalam Polske szlam do profesora na wizyte. Nie mamy dzieci o czym wspomnialam profesorowi. Zlecil zrobienie dodatkowych badan, z ktorymi wrocilam do niego bez zamawianoa wczesniejszej wizyty poniewaz zalezalo mi na szybkim zalatwieniu wszystkiego gdyz zaraz znow wyjezdzalam. Gdy weszlam do kliniki profesor juz wychodzil. Zapytalam czy moglby mnie szybko zobaczyc no i......zobaczyl, na korytarzu spojrzal na wyniki i powiedzial, ze mam hashimoto oraz, ze z takimi wynikami nie mam szansy na dziecko. Wszystko zostalo powiedziane w obecnosci moich tesciow. Po tylu latach leczenia u niego potraktowal mnie po prostu okropnie. Zero dyskrecji. Powiem szczerze, ze do tej pory gdy o tym mysle jest mi bardzo przykro. Zmienilam lekarza, lecze sie tu gdzie mieszkam

Marta Kotońska

Cudowny czlowiek ,wspanialy specjalista.Pan prof. mnie operowal jestem mu bardzo wdzieczna ze wszystko. Polecam Pana profesora bo to najlepszy chirurg endokrynolog. anna z żar

R

Renata

Niestety będę musiała napisać opinię negatywną. Leczyłam się u tego lekarza w związku z guzkami na tarczycy przez trzy lata.
Przed trafieniem do niego byłam na wizytach u dwóch lekarzy. Pierwszy zapisał mi małą dawkę hormonów (Euthyrox 25) drugi zaś polecił, abym zrezygnowała z takiego leczenia i jedynie kontrolowała od czasu do czasu stan mojej tarczycy(hormony tarczycy miałam w normie, biopsja nie wykazała zagrożeń). Potem trafiłam do Profesora. Od razu zwiększył on dawkę hormonów i robił to stale praktycznie na każdej wizycie. Chciałam nakreślić tą sytuację, ponieważ teraz wiem (konsultowałam to z obecnym lekarzem), że leczenie hormonalne w takim przypadku jakim byłam nie miało sensu.
Na jednej z wizyt zapisał mi tabletki Euthyrox 200 i zapomniał wspomnieć, że mam brać połowę tej dawki. Rozumiem, każdy może się pomylić. Jednak przez ten błąd stan mojego zdrowia uległ znacznemu pogorszeniu. Duszności, problemy z sercem, wagą. W trakcie wahań mojej wagi cały czas odnosiłam wrażenie, że traktuje on hormony jak tabletki na odchudzanie. Przytyłaś-zwiększamy dawkę, schudłaś-zostajemy przy tym co jest. Polecił mi na przejście na dietę opierającą się na jedzeniu jedynie warzyw i chudego białka. Jako, że głównym składnikiem mojej diety wtedy były produkty mączne ciężko mi było się przestawić z dnia na dzień (to zalecał Profesor) wytrzymałam na tej diecie dwa tygodnie- bóle głowy, ciągłe uczucie głodu, zmęczenie, rozdrażnienie. Prosiłam o polecenie mi jakiegoś dietetyka, na co Profesor powiedział, że nie ma takiej potrzeby, bo mam się stosować do jego zaleceń.
Jak pewnie wszyscy wiedzą Profesor zaczyna badanie od usg tarczycy. Jednak bardzo rzadko zleca on badania krwi na obecność hormonów.
Jeśli chodzi o stosunek Profesora do pacjentów to mogę przytoczyć jedną sytuację, której byłam świadkiem: Do Profesora w trakcie mojej wizyty zadzwoniła pacjentka, która miała mieć za kilka dni przeprowadzony zabieg usunięcia tarczycy. Pytała jak ma się przygotować do zabiegu i jakie dokumenty i badania powinna mieć przy sobie. Po odłożeniu słuchawki Profesor skomentował to mniej więcej tak, że nie jest ona zbyt inteligentna i niepotrzebnie zawraca mu głowę (oczywiście dużo ostrzej).
Po decyzji o zmianie mojego lekarza wykonałam USG z którego jasno wynikało, że moja tarczyca jest zdecydowanie mniejsza niż być powinna,a badania krwi wykazały dużą nadczynność. Dokładnie w tym czasie Profesor zalecił mi branie w dalszym ciągu przepisanej wcześniej dawki hormonów, co można się domyśleć czym by się skończyło.
Podsumowując: nie mam żadnych kwalifikacji by oceniać fachowo czy moje leczenie było przeprowadzone prawidłowo, jednak staram się edukować teraz w tym temacie jak najwięcej i dlatego jestem przekonana, że to jak byłam leczona u Profesora nie było dobre i znacznie pogorszyło mój stan zdrowia.
Nie polecam.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Wystąpił błąd, spróbuj jeszcze raz

Jesteś tym lekarzem?

Edytuj lub przejmij profil

Najczęściej zadawane pytania

Zgodnie z RODO informujemy, że administratorem danych osobowych ujawnionych na profilu Profesjonalisty jest ZnanyLekarz sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie, ul. Kolejowa 5/7 kod pocztowy 01-217. ZnanyLekarz przetwarza dane osobowe Profesjonalisty w celu informowania użytkowników internetu o prowadzonej przez Profesjonalistę działalności leczniczej lub innej podobnej, w tym specjalizacjach, miejscach przyjmowania pacjentów i opiniach na temat jego działalności (art. 6 ust. 1 lit. f RODO) Dane osobowe pochodzą z powszechnie dostępnych źródeł, w tym CEIDG. Więcej o danych osobowych na stronie: https://www.znanylekarz.pl/gdpr/landing#tab=professional