Krzysztof Romanowski

Jeśli w odpowiedzi na objawy infekcji chcesz usłyszeć, że zdradza Cię partner - idź do tego lekarza na wizytę.
Jeśli na zgłaszane objawy, chcesz usłyszeć: że to pewnie wysoki poziom hormonu, ale jego wysoki poziom wpływa również na wysokie libido, więc nie będę go Pani obniżał - bo Pani mąż będzie niezadowolony - idź do tego lekarza.
Jeśli chcesz słuchać wulgarnych określeń typu "gówniane bakterie" - idź do tego lekarza.
Bardzo nie polecam, chyba, że lubicie być traktowane w sposób protekcjonalny, wyższościowy lub lubicie by ktoś do Was "mówił" podniesionym głosem tak głośno że wszystko słychać w poczekalni.
Przykre doświadczenie. Napisałam skargę oficjalną drogą do placówki, która zatrudnia tego Pana, ale nie dostałam odpowiedzi.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Szczerze nie wiem skąd pojawiają się pozytywne opinie na temat Pana Doktora.Wizyta u ginekologa pomimo, że zawsze wywołuje u mnie lekki stres to już rozumiem dlaczego kobiety mówią,że boją się chodzić do ginekologów.Wcześniej moim lekarzem była prywatnie inna Pani Doktor.Zmieniłam adres zamieszkania stąd szukanie nowego lekarza prowadzącego. Zapisałam się na NFZ pierwszy i prawdopodobnie ostatni raz.Zdziwił mnie tak krótki okres oczekiwania na wizytę jednak już rozumiem,dlaczego Pan Doktor nie ma pacjentek.Pan Doktor namawiał mnie na krążek antykoncepcyjny. Wystarczyło, abym powiedziała "wkłada hormonalna", a Pan Doktor zaczął wykład, że jest to przestarzała metoda i nie ma takiej możliwości.Nie było mowy o skierowaniu na usg piersi,jedynie usłyszałam, że mogę iść prywatnie na badanie mutacji w genie.Nie dowiedziałam się nic,a moje obawy nie zostały rozwiane.Było to bardzo przykre doświadczenie i nie polecam nikomu

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Pan doktor wyrażał swoją opinię na każdy temat, wchodził w wątki poboczne, żeby się powymądrzać. Przykłady: wspomniałam o podejrzeniu PCOS w przeszłości - jego zdaniem nie mogłam mieć w przeszłości PCOS bo wtedy nie zaszlabym w ciąże, kiedy wspomniałam o moim pęknięciu krocza (niewielkie, I st) forsował, że powinnam mieć zrobione nacięcie, z racji wieku (35l), bo tylko 18 latki mają elastyczne krocza. Już ten wywiad, kiedy to była pierwsza wizyta a on nie widział ani moich badań ani mojego krocza, był żenujący. Moje wątpliwości co do tego co mówił skomentował, że on ma 40iles lat doświadczenia i był dyrektorem 2 szpitali, i tysiące porodów odebrał... Przepisał mi lek, ktory koliduje z karmieniem piersią, nie przejmując się potrzeba moja i dziecka, które ma 6 tygodni. Na szczęście na IP na Żelaznej wiedzieli jaki lek moge brać, żeby móc karmić. Próbował mnie namówić, żebym wróciła po antybiotyk za kilka dni - jak się okazuje, niepotrzebny antybiotyk i niepotrzebna by była wizyta.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Na wejściu zostałam skrytykowana przez wybraną antykoncepcję. Powiedział, ze kategorycznie mi nie pomoże, nie jestem jego pacjentką i mam się udać do lekarza, prowadzącego. Po tych słowach chciał mnie wyprosić z gabinetu. Mimo wyraźnej niechęci i opryskliwości Doktora, zaczęłam drążyć temat, z dezaprobatą wszedł w dyskusję.

Doktor nie dawał dojść do słowa oraz opowiedzieć o problemie, powiedział, że w życiu by mi tego nie założył, że kobietom nierodzącym i młodym się nie zakłada IUD, że takie coś jest dobre dla kobiet po 40, i że (co mnie zdziwiło) jest to przestarzała metoda, że dawno nikomu tego nie zakładał, ponieważ to jak pręt w tyłku.

Z gabinetu wyszłam praktycznie ze łzami w oczach, ale mimo wszystko życzyłam mu miłego dnia. Oczywiście nie spojrzał nawet na mnie i nie zbadał, pomimo zgłoszenia problemu i mojej wyraźnej prośby.
Szczerze odradzam wszystkim, którzy chcą wybrać tego lekarza za prowadzącego. To jedno z najgorszych doświadczeń u lekarza, jakie miałam w życiu.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Bardzo duże rozczarowanie związane z wizytą.
Pierwsza i chyba jedyna rzeczą, która lekarz zaproponował z własnej inicjatywy to antykoncepcja.
Lekarz niepochlebnie wyrażał się o mamach karmiących dzieci (szczególnie tych dzieci, które ukończyły rok lub starszych) w miejscu publicznym, stwierdził ze jest to niesmaczne i niepotrzebne a takie „matki są chore”.
Podczas badania od razu skwitował, ze mam pewnie wysiłkowe nietrzymanie moczu po tych porodach bo nikt mi „porządnie” krocza nie naciął.
Kiedy poprosilam o skierowanie na usg piersi (ostatnie usg miałam 4 lata temu) poczatkowo odmówił. Kiedy spytałam ponownie, wypisal podkreślając ze to jedynie na moja prośbę skoro nic mnie nie boli. Finalnie skwitowal, ze moje piersi i ich rozmiar (w domyśle za maly) nie nadawałyby się do badania mammografem.
Lekarz ten w moim odczuciu nie stwarza atmosfery zaufania, intymności. Cała wizyta miała charakter arogancki, niesympatyczny i na pewno nie chciałabym tego powtórzyć.
Nie polecam.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Lekarz był opryskliwy i traktował mnie protekcjonalnie. Wypowiadał się na temat mojego związku i wróżył mi aborcję w Czechach. Używając wziernika spowodował u mnie krwawienie. Odmówił przepisania leków o rozszerzonym działaniu mówiąc, że wówczas nie dowiem się czy mój partner mnie zdradza. Jedyny lekarz na NFZ w mojej okolicy, który miał wolne terminy- okazuje się że nie bez powodu. Nie polecam.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Zgłosiłam się do poradni ginekologicznej na nfz z wyczuwalnym palpacyjnie guzem lewej piersi, niestety lekarz stwierdził iż usg piersi jest niepotrzebne, mimo ze bardzo wyraźnie i dwa razy o nie poprosiłam. Ponadto protekcjonalnie i z całkowitym brakiem empatii odniósł się do moich problemów ze zdrowiem psychicznym które akurat wyszly podczas wywiadu. Nie pozwalał mi dojść do słowa aby wytłumaczyć istote mojego problemu. Niedokladnie zbadał piersi- jedynie dotknal jednego miejsca w którym wyczułam guza. Przewracał oczami i widać było ze jest bardzo zdumiony tym ze ludzie maja problemy natury psychicznej i czasami robią coś co może wydawać się „nielogiczne”. Ponadto odmówił wypisania recepty na tabletki antykoncepcyjne, posiada przestarzałe informacje na ich temat, niezgodne z aktualnymi badaniami, powiedział żebym przeczytała dokładnie receptę bo „mogę od nich umrzeć”. Rozumiem, ze psychiatria nie lezy w kręgu zainteresowań doktora, ale minimalne pokłady empatii i zrozumienia pacjenta obowiązuje każdego lekarza wykonującego ten zawód. Po wyjściu z gabinetu rozpłakałam się- zdecydowanie nie polecam wizyt u tego lekarza.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Lekarz bardzo sympatyczny podczas mojej pierwszej wizyty u ginekologa. Leczenie przyniosło pozytywne skutki, jednak lekarz nie zrobił mi cytologii, bo uznał, że w wieku 22 lat jestem na to za młoda, jest mi niepotrzebna i usłyszałam od doktora kilka nieprzyjemnych komentarzy dotyczących mojego partnera oraz depilacji miejsc intymnych.

Bardzo dobry lekarz, a do tego empatyczny, sympatyczny i z poczuciem humoru. Do pacjentem podchodzi profesjonalnie, bierze pod uwagę ich potrzeby, wszystko dokładnie wyjaśnia. I nie ma tu klauzuli sumienia. Szczerze polecam.

Najlepszy lekarz jakiego spotkałam w życiu. Cierpliwy, profesjonalny a przy okazji bardzo uprzejmy i z poczuciem humoru. Wszystkie moje bliskie znajome są teraz pacjentami Pana Doktora bo zawsze szczerze go polecam.