prof. dr hab. n. med. Lech Pomorski

Witam, polecam, miałam usuwaną tarczycę i węzły chłonne. Operacja przebiegła szybko i sprawnie, bez powikłań. Po operacji dalsze leczenie, również bezproblemowe za pośrednictwem Pana profesora. Rzeczowy, konkretny, wyjaśnił to co było potrzebne. Wielka wiedza i praktyka, Dziękuję za opiekę i polecam wszystkim, szczególnie z miejscowości,gdzie reputacja szpitali jest nienajlepsza.

miałam okazję poznac tego doktora ale gdy wyszłam z gabinetu byłam w totalnym szoku jak można traktować ludzi ... na pytanie co mam zrobić z chorym ojcem u którego wykryto raka jelita grubego pan odpowiedział ...."A CO MNIE TO OBCHODZI " pewnie inna osoba przeprosiła by i wyszłą ale ja postawiłąm na swoim ... po krótkiej dość konkretnej wymianie zdań oznajmił że na izbę przyjęc zejdzie lekarz dyzurujący i obejrzy tate .. po czym lekarz po telefonicznej rozmowie z profesorem uzgodił że przyjma tatę już za 3 dni .. jak widać można coś wskurać tylko trzeba walczyć konsekwentnie o swoje i byc upartym ... podejrzewam że mająć tyle tytułów jest dobry w tym co robi ale podejście do pacjentów ma straszne ... jak tata wyjdzie ze szpitala napiszę jakie były moje dalsze doświadczenia z tym że człowiekiem .. pozdrawiam

Znam pana prof.Pomorskiego od 1988 roku.Wtedy jeszcze był z tytułem doktora. Cała jego kariera to ciężka praca,wiele wyjazdów,dokształcanie się,która dała możliwość zdobycia tytułu profesora. To fantastyczny fachowiec,choć jak często państwo o tym piszą dość małomówny,ale konkretny. Jestem po trzech operacjach,miałam przerzuty,byłam jodowana,walczyłam by bezpiecznie urodzić dziecko,by było zdrowe...i jest mam córkę,która ma już 12lat i na szczęście jest zdrowa,bo robiłam jej specjalistyczne badania,tarczycy( genetyczne).Panie Profesorze pozdrawiam serdecznie-pacjentka Sylwia

Kilka dni temu miałam operowana tarczycę w Zgierzu. Profesor Pomorski dokładnie wszystko wytłumaczył. Zawsze rozwiał moje wątpliwości. Zarówno ja, jak panie , które poznałam w szpitalu, uważamy, że p.prof. to doskonały lekarz i życzyłybyśmy potencjalnym pacjentom takich lekarzy.

Osobiście mamy bardzo niemiłe doświadczenie w kontakcie z panem Pomorskim,oschły gburowaty i bardzo mało kontaktowy,nie polecam tym bardziej,że od człowieka z tytułem profesora mamy prawo wymagać pełnego obrazu sytuacji.A tak zwana spychologia pacjenta też wychodzi mu całkiem nieżle.

Ocena zmieniona przez moderatora na "słaby".

Przez półtora miesiąca przygotował mój organizm do usunięcia guza tarczycy , zabieg przeprowadził bardzo profesjonalnie ponieważ po wybudzeniu mnie z narkozy mogłem normalnie mówić tak jak przed opracją. Jestem już trzy lata po operacji i wszystko jest wporządku. Bardzo dziękuję panu Profesorowi za profesjonalną opiekę.

Witam ja jestem przed zabiegiem usunięcia pęcherzyka żółciowego ale jak będę po to napisze jakieś słowo na temat pana profesora .

Gratuluję podejścia do pacjenta, przed wycięciem nowotworu z ręki(dwóch lekarzy mówiło że tłuszczaki) mojej żony ( 24 lata) PAN DOKTOR po dwóch minutach badania ręki postawił diagnozę: włókniako-mięsak (czyli od 2 do 5 lat życia!!!!!!).
Po dwóch tygodniach stresu i oczekiwania na wynik badania histopatologicznego okazało się że się PANU DOKTOROWI pomyliło i są to jednak zwykłe tłuszczaki!!!!!
Mam nadzieję że SZYBKIE DIAGNOZY PANA DOKTORA nie wykończą zbyt wielu pacjentów nerwowo i psychicznie

to nie jest lekarz, pacjentów traktuje jak nie potrzebne przedmioty.
Mały liliput a trzęsie całym szpitalem jakby to był Jego prywatny folwark. Moze najwyższy czas Panie "Profesorze" pomyśleć o własnej klinice i tam tyranizować pacjentów jak i personel.

JESTEM PACJENTKĄ PANA PROFESORA OD 4 LAT.BYŁAM OPEROWANA PRZEZ PANA PROFESORA,OPERACJA PRZEBIEGŁA BEZ ŻADNYCH KOMPLIKACJI,OWSZEM PAN PROFESOR JEST MAŁOMÓWNY ALE TO ŻADNA WADA, TO CO NAJWAŻNIEJSZE PRZEKAŻE PACJENTOWI.ŻYCZĘ PANU DOKTOROWI DUŻO ZDRÓWKA BY MÓGŁ POMÓC JESZCZE WIELU PACJENTOM.