Moje doświadczenie

Zajmuję się diagnostyką i leczeniem zaburzeń hormonalnych tarczycy oraz wszelkimi zaburzeniami hormonalnymi sfery płciowej u kobiet - zaburzenia w miesiączkowaniu, niepłodność na tle zaburzeń owulacji, choroby tarczycy w ciąży, zaburzenia klimakteryczne, przewlekle stany zapalne dróg rodnych, osteoporoza klimakteryczna, nietrzymanie moczu
więcej

Adresy (3)

Usługi i ceny

Ceny dotyczą wizyt prywatnych.

Pozostałe usługi


Wojciechowska 31, Lublin

NZOZ MARMED


Stefanii Pawlak 3, Łęczna

ARION Med w Łęcznej Centrum Medyczne - Górnik


Grażyny 25/20, Lublin

Gabinet Lekarski



Wojciechowska 31, Lublin

NZOZ MARMED


Stefanii Pawlak 3, Łęczna

ARION Med w Łęcznej Centrum Medyczne - Górnik


Grażyny 25/20, Lublin

Gabinet Lekarski



Wojciechowska 31, Lublin

NZOZ MARMED


Stefanii Pawlak 3, Łęczna

ARION Med w Łęcznej Centrum Medyczne - Górnik


Grażyny 25/20, Lublin

Gabinet Lekarski



Wojciechowska 31, Lublin

NZOZ MARMED


Stefanii Pawlak 3, Łęczna

ARION Med w Łęcznej Centrum Medyczne - Górnik


Grażyny 25/20, Lublin

Gabinet Lekarski



Wojciechowska 31, Lublin

NZOZ MARMED


Stefanii Pawlak 3, Łęczna

ARION Med w Łęcznej Centrum Medyczne - Górnik


Grażyny 25/20, Lublin

Gabinet Lekarski



Wojciechowska 31, Lublin

NZOZ MARMED


Stefanii Pawlak 3, Łęczna

ARION Med w Łęcznej Centrum Medyczne - Górnik


Grażyny 25/20, Lublin

Gabinet Lekarski



Wojciechowska 31, Lublin

NZOZ MARMED


Stefanii Pawlak 3, Łęczna

ARION Med w Łęcznej Centrum Medyczne - Górnik


Grażyny 25/20, Lublin

Gabinet Lekarski



Wojciechowska 31, Lublin

NZOZ MARMED


Stefanii Pawlak 3, Łęczna

ARION Med w Łęcznej Centrum Medyczne - Górnik


Grażyny 25/20, Lublin

Gabinet Lekarski



Wojciechowska 31, Lublin

NZOZ MARMED


Stefanii Pawlak 3, Łęczna

ARION Med w Łęcznej Centrum Medyczne - Górnik


Grażyny 25/20, Lublin

Gabinet Lekarski

Za ceny i informacje związane z cenami odpowiadają specjaliści lub placówki. ZnanyLekarz nie ma wpływu na ceny i nie odpowiada za ich określanie.

48 opinii pacjentów

Ogólna ocena

Trzymamy rękę na pulsie Sprawdzamy wszystkie opinie. Specjaliści nie mogą płacić za modyfikowanie lub usuwanie opinii. Dowiedz się więcej
Z

zoselin1987

Niestety muszę się zgodzić z negatywnymi opiniami o tym lekarzu.
Trafiłam do niego jako młoda dziewczyna (17 lat), bo nie miesiączkowałam w ogóle. Pan doktor dał mi jakieś hormony w postaci plastrów i tak brałam te plastry przez rok... BEZ SENSU, bo okres i tak się nie pojawiał.
Lekarz rzeczywiście jest nieco buńczuczny i humorzasty, ale ja zawsze wchodziłam z mamą, więc chyba nieco się powstrzymywał przed byciem nieuprzejmym.
W końcu skierował mnie na rezonans magnetyczny z podejrzeniem GRUCZOLAKA PRZYSADKI MÓZGOWEJ. Nie muszę mówić co przeszli moi rodzice...Ja rozumiem, że lekarz ma jakieś podejrzenia, ale zawsze mi się wydawało, że są one na jakiejś podstawie, a nie z kosmosu!
Plus taki, że po dłuższym leczeniu, kiedy to nie było żadnych efektów i kiedy to mieliśmy wyniki rezonansu, które zaprzeczyły podejrzeniom pana doktora stwierdził, że on nam nie pomoże i żebyśmy szukali pomocy gdzie indziej. Tak też zrobiliśmy. Udaliśmy się do kogoś innego.

J

Justyna

Dr.Radomyski jest naprawdę bardzo dobrym ginekologiem.Wcześniej miałam problemy z donoszeniem ciąży,dzięki dr Radomyskiemu jego zaangażowaniu i opiece mam zdrowego synka.Do końca życia będę mu za to wdzięczna.

R

Radomyski

Odnośnie zarzutu o usuniecie nadżerki:
1. wszystkie zabiegi wykonuję majac aktualna cytologię - a więc nie bylo wtedy zagrozenia nowotworem gdy wykonywalem zabieg ( na pewno był PAP I lub II). PAP III mozna okreslic potocznie jako alarm, dopiero PAP IV i V to nowotwory. Poza tym - cytologia moze się zmieniac w trakcie upływu czasu - gdyby było inaczej - jedna cytologia wystarczalaby na kilka lat, a ja polecam robic ją najrzadziej raz w roku, nawet gdy pacjentka nie jest w grupie ryzyka. )
2. wymaz PAP III W ŻADNYM WIEKU ABSOLUTNIE NIE stanowi podstawy do usunięcia macicy, nigdy i nigdzie na świecie, moze być on wynikiem zapalenia, atrofii nablonka itp. Stanowi wręcz przeciwskazanie do operacji, dopóki się nie wyjasni, czy nie ma komorek nowotworowych na tarczy szyjki - więc operowanie TYLKO na podstawie PAP III to wyraźnie jakies naduzycie i to nie z mojej strony - jesli był to jedyny powod usuniecia macicy ( a pewnie tak było) - proszę sobie anonimowo zadzwonic do jakiegokolwiek lekarza i zapytać, czy to wystarczajacy powód.

M

Małgośka

Pan Dr Radomyski to najgorszy lekarz!
"Wyleczył" mojej mamie nadżerkę niby laserem za 400zł!!! Po zabiegu chwalił,że wszystko pieknie wyglada i cudnie się goi...Mama byla nim zachwycona. Nie mogła wyjść z podziwu!!!
Po wizycie u prawdziwego lekarza po cytologii dowiedzieliśmy się,że mama ma już III stopień - mało brakowało a zachorowałaby na raka szyjki macicy-zrobiliśmy markery-Radomyski nic nie usuną-żadnej nadżerki-zgarną tylko kase...Kochane nie ufajcie tak ślepo lekarzowi-konsultujcie się z innymi lekarzami.
Mama trafiła w czas do szpitala niestety-lekarz musiał "usunąć" nadzerkę razem ze "wszystkim".

Ocena zmieniona przez moderatora na "słaby".

S

Sylwia P.

Trafiłam do dra Radomyskigo jako 24-latka. Wcześniej przez wiele lat byłam "leczona" przez łódzkich endokrynologów pigułkami antykoncepcyjnymi. Dopiero pan dr postawił diagnozę: zespół PCO. Jestem Mu bardzo wdzięczna za zlecenie odpowiednich badań. Jak każdy pacjent mam prawo do wiedzy o swoim stanie zdrowia, a łódzccy endokrynolodzy powiedzieli mi, że wypadają mi włosy, bo jest jesień, mam owłosienie na całym ciele, bo jestem brunetką, a miesiączki co 50-60 dni bo jestem szczupła. Zapewniali, że jeśli przytyję, to urośnie mi biust i będę prawidłowo mięsiączkować. Zaczęłam jeść, przytyłam z rozm. 36 do 42, oczywiście biust sie nie pojawił, mięsiączkowałam co 50-60 dni, a leczenie bulimii u psychologa zabrało mi ponad rok życia. Pewnie nigdy nie zachorowałabym na bulimię, gdybym od razu trafiła do dra Radomyskiego. Dużym stresem była dla mnie wizyta u lekarza-mężczyzny, muszę przyznać, że dr był bardzo taktowny i delikatny podczas badania. Niestety na wszelkie leki rozpoczynając od douphastonu a kończąc na przeróżnych dostępnych pigułkach antykoncepcyjnych mój organizm reaguje fatalnie. Kiedy podczas kolejnej wizyty poprosiłam o zmianę leku (występowały po raz kolejny zmiany nastrojów i zatrzymywanie wody w organiźmie), okazał swoje zniecierpliwienie i zaproponował mi zmianę lekarza. Tak zrobiłam. Aktualnie biorę regulon i leki odwadniające. Czy to moja wina, że mój organizm reaguje na gestodeny w taki właśnie sposób? Mam się pogodzić, że całe życie będę miała spuchnięte nogi albo zdecydować na lek, który powoduje przytępienie umysłowe i nastroje depresyjne? Dr zachowuje się trochę tak, jakby jedynym problemem tej choroby była bezpłodność. A utrata kobiecości i atrakcyjności? Męskie ciało, trądzik, wypadanie włosów i opuchlizna to nie problem? Jeśli natomiast chodzi o bezpłodność, to PCO jest chorobą DZIEDZICZNĄ, sama jestem ofiarą takiej ciąży, podtrzymywanej na siłę progesteronem do 7-miesiąca. I sama nie zdecyduję się nigdy na urodzenie dziecka, nie skażę kolejnego człowieka na takie życie. W grę wchodzi tylko adopcja. Będę natomiast walczyć o kobiecość, na rozwój piersi już za późno, za kilka miesięcy czeka mnie operacja plastyczna, wszelkimi możliwymi sposobami będę też walczyć o normalną cerę, zachowanie włosów i zgrabne-nie spuchnięte nogi. Uważam, że lekarz powinien dokładać wszelkich sił, żeby w takiej sytaucji pomóc, choćby po raz setny zmieniając lek, a nie traktować pacjentkę jak urządzenie do rodzenia dzeci, którego jedynym życiowym celem jest zajście w ciążę. Miałam o Panu Doktorze bardzo dobre zdanie aż do ostatniej wizyty, teraz sama już nie wiem co myśleć. Na pewno winna Mu jestem wdzięczność za szybką i trafną diagnozę.

H

Halina x.

Mam 23 lata i jestem u niego kilka razy w roku. Przy każdej wizycie każe robić cytologię (oczywiście odpłatnie). Liczy się dla niego tylko kasa. Jak nic Ci nie dolega to zaraz coś wymyśli żebyś płaciła za rzekomą dolegliwość. Ponadto jest niedelikatny podczas wykonywania badań. Koszmar!!!!!

J

JOANNA B.

POLECAM WSZYSTKIM KOBIETOM PAN DOKTOR JEST ŚWIETNYM SPECJALISTĄ
Czytałam opinie które napisały inne pacjentki jestem strasznie zaskoczona tym jak można tak kłamać i być tak obłudnym człowiekiem BO TE NIBY PACJENTKI KŁAMIĄ !!! np. pisze że pan dr chciał jej zrobić "zamrażanie nadżerki" śmiechu warte jestem jego pacjentką od wielu lat i z tego co wiem to on nie ma nawet aparatu do tej metody usuwania nadżerki dysponuje za to dwoma innymi metodami stosuje laser lub klasyczną wypalankę. Orientuje się w temacie bo właśnie przez niego miałam usuwaną nadżerkę laserem jestem w 100% zadowolona nic się nie odnawia i mam święty spokój od kilku lat to prawda że zabieg jest odpłatny 400 zł szczerze nie mam zbyt wiele kasy ale zdecydowałam się na laser ponieważ jest on najlepszą metodą jestem tego przykładem.
Jestem bardzo wdzięczna panu Radomyskiemu za pomoc, opiekę po prostu za wszystko !!!
GORĄCO POLECAM WSZYSTKIM !!!

A

anna s.

BARDZO DOBRY TO ZA MAŁO POWIEDZIANE! Jestem zaskoczona negatywnymi opiniami. Nigdy jego zachowania nie nazwałabym grubiańskim! Co za bzdura! Facet ma temperament implikujący sposób bycia, który może komuś odpowiadać lub nie, to rzecz subiektywna i drugorzędna. Mnie odpowiada i temperament i to, że ma dla pacjentki tyle czasu ile ona wymaga. Nigdy nie wyszłam z tego gabinetu niezadowolona, a leczę się u niego już ponad 10 lat! Trafiłam pierwszy raz z paskudną, nadżerką, którą olał Wielki Pan Profesor, ryzykując stan przedrakowy i dodatkowo nie rozpoznając endometriozy. Doktor się strasznie zdenerwował, ale ten sposób zachowania jest podyktowany tym, że jemu ZALEŻY. Byłam wtedy tuż po studiach, zaproponował drogi zabieg laserowy (wtedy był poza NFZ). Na moją informację, że mnie na to nie stać usłyszałam, że zapłacę, kiedy będę mogła, a jemu lekarskie sumienie nie pozwala wypuścić mnie z gabinetu bez zrobienia z tym porządku. Znajdździe mi drugiego takiego lekarza...

A

anna n.

Po pierwszej wizycie w nagłej tabletkowej potrzebie zrobił na mnie bardzo miłe wrażenie. Parę miesięcy później gdy dostałam jakiegoś zapalenia pomyślałam, że wybiorę się właśnie do niego. W trakcie wizyty lekarz stwierdził niezwykle POWAŻNĄ ale to poważnie poważną nadżerkę, nieźle mnie nastraszył, wręcz nie dopuszczał innego rozwiązania niż wypalanie, zapisał jakieś globulki, żeby podleczyć zapalenie. Na następnej wizycie zrobił cytologię, nadal straszył nadżerką. Na następną wizytę w sumie umówił mnie już na wypalanie, ale ze względu na młody,wówczas, wiek i na fakt, że nie rodziłam nie chciał wypalać prądem (powiedział, że takich zabiegów u kobiet nierodzących i tak młodych się nie wykonuje ta techniką). Zdecydował się na zamrażanie. Gdy pojawiłam się na wizycie numer 3, musiałam mu się przypomnieć że na zamrażanie, spytałam ile to właściwie będzie kosztowało...Podanej przez lekarza kwoty nie pamiętam ale wydała mi się spora - to było o w 2004 - ja byłam wtedy studentką. Nie miałam przy sobie aż takich pieniędzy więc oznajmiłam, że muszę się jednak zastanowić nad tym zabiegiem... Koniec końców jak spojrzał do cytologi, coś tam było nie tak, ale stwierdził, że jednak ta nadżerka to nie jest aż tak poważna i tak odwrócił sytuacje, że wyszło tak że to ja sobie coś wymyśliłam. Poczułam się jak mega idiotka. Na jednej wizycie mówił coś innego, na drugiej totalny zwrot. Raz poważna sprawa, ale zaraz już nie taka poważna. Od tego czasu byłam już u innych lekarzy, żaden nie zauważył poważniejszych zmian.

W

Wymagająca P.

Mam ambiwalentne odczucia.

Sytuacja numer 1 - zwiedziłam już chyba każdą przychodnię w Lublinie łącznie z Luxmedem, Sanitasem i nikt nie był w stanie zdiagnozować mojego problemu (sama \"przez internet\" zdiagnozowałam hiperprolaktynemię - miałam typowe objawy). Radomyski był JEDYNYM z 14 lekarzy, który zrobił mi odpowiednie badania (PRL, PRG, PRL po obciążeniu lekiem) i w ich wyniku skierował mnie na rezonans magnetyczny przysadki mózgowej. Tym samym wykrył u mnie mikrogruczolaka (inni lekarze nie wiedzieli co to jest i zapisywali mi w ciemno tabletki antykoncepcyjne, od których guz rośnie i można oślepnąć). Zaproponował mi leczenie i pozwolił mi wybrać lek (tańszy, droższy, skutki uboczne...). Po 3,5 roku guza już nie mam i jestem pewna, że zawdzięczam to tylko temu lekarzowi ZA CO BARDZO DZIĘKUJĘ i wyślę do niego każdą koleżankę z problemami hormonalnymi.

Sytuacja numer 2 - ciąża. Tutaj już zastanowiłabym się bardziej...

Wystąpił błąd, spróbuj jeszcze raz

Najczęściej zadawane pytania