Leszek Sowiński

Niestety los chciał że trafiłam na tego lekarza podczas dyżuru w szpitalu Ujastek. W ogóle nie był delikatny. Miałam straszne bóle podczas porodu. Mimo to nie dostałam znieczulenia. Podczas skurczy partych wyrządzał mi ogromny ból przez co nie miałam siły przeć. Całe szczęście obok była młoda położna która go odsunęła. Może i rodziłam 3 skurcze dłużej ale przynajmniej w godziwych warunkach... Może i ten lekarz ma doświadczenie ale poziom empatii jest równy zeru...

Do doktora Sowińskiego trafiłam przypadkiem, bo miałam blisko. Leczyłam się u niego sporadycznie od kilku lat, ostatnio prowadził moją ciążę i jestem bardzo zadowolona. Przez całą ciążę czułam, że jestem pod dobrą opieką. Wyważony, na poziomie, udzielał mi się jego spokój. Gdy raz miał wątpliwości, wysłał mnie na konsultację do innego lekarza. To była moja trzecia ciąża, ale pierwszy taki dobry lekarz.

Pan doktor przyjmował moje dwa porody. Przy pierwszym trafiłam na niego na dyżurze w Ujastku, na moje szczęście, bo lekarz który miał przyjmować mój poród nie potrafił użyć vacum, które okazało się niezbędne. Drugą ciążę chodziłam już do Pana doktora, który rzetelnie i bez nadmiernej ilości płatnych badań prowadził moją ciążę. Drugi poród przebiegł sprawnie i bez komplikacji. Cieszę się, że trafiłam na niego przy pierwszym porodzie, nie wiem jakby skończył się gdyby szybko nie interweniował.

Dostałam się do gabinetu doktora z polecenia kilku zadowolonych pacjentek ale moje wrażenie było przerażające. Jest to moja pierwsza ciąża a przekroczyłam 35 r.ż, zaszłam w nią bez żadnych problemów, przychodzę w euforii bo test krwi potwierdził ciążę a podczas usg słyszę komentarze dr "co ono takie małe", "serce nie bije"", po chwili "bije ale za wolno". Jak zobaczył moją minę zaczął się tłumaczyć, ze jemu tez na tym dziecku zależy i poprawiać nastrój. Ale na odchodnym rzucił jaszcze "niski ten hormon, proszę powtórzyć badanie". Wyszłam z gabinetu z bólem brzucha z nerwów przekonana że poronienie to kwestia czasu. Za 3 dni poszłam do innego lekarza i stwierdził, że wszystko jest w porządku. Dotrwałam już do 2 trymestru bez krwawień, lecytyny czy ducasthonu. W domu doczytałam że w 7 t.c. serce dziecka zaczyna bić i tętno może być jeszcze niskie ale pan doktor mi tego nie wyjaśnił- nie wiem tylko czy nie widział? czy tak na wyrost asekurował się jakby coś było nie tak?

A ja się znów dziwię skąd te negatywne opinie o nim. Ja zaczęłam chodzić do doktora Sowińskiego zanim jeszcze zaszłam w ciąże. I wszystko jak najbardziej w porządku. Prowadził moją ciąże od początku do końca. Ciążę miałam zagrożoną i dzięki ogromnej kompetencji doktora i doświadczeniu jakie posiada donosiłam dzieciątko do terminu. Nigdy złego słowa mi nie powiedział i nie zachowywał sie tak jak to opisują tu inne pacjentki. Wszystko tłumaczy dokładnie, a i nie wprowadza paniki. Zawsze w razie jakichkolwiek wątpliwości o wszystko pytam i zawsze otrzymuję zadowalającą mnie odpowiedź. Jest ginekologiem z dużym zasobem wiedzy. Szczerze naprawdę polecam.

Jestem pod opiekę dr. Sowińskiego od 25 lat.Prowadził moją ciąze która była ciężkim przypadkiem od samego początku. Poród był pośladkowy ,poród bez stresu pod fachowym okiem doktora od początku do końca. Potem wykonywał mi 3 operacje które również przebiegały bez komplikacji i powikłań. Jest to lekarz z duzym doświdczeniem cechujący sie spokojem i wyrozumiałością i co najważniejsze posiada duże doświadczenie i dużą wiedzą medyczną. Nie wiem skąd te opinie o doktorze negatywne ale wystrczy zadzwonic do gabinetu i usłyszec jakie są do niego terminy przyję to chyba świadczy o jego fachowości i kompetencji.Polecam go z całym sumieniem. Najlepszy lekarz ginekolog-położnik w małopolsce.

Wspaniały człowiek i wspaniały doktor :) Gdy trafiłam do doktora Sowińskiego z polecenia wielu osób którym pomógł początkowo nie wierzyłam ,że mogę zostać matką . Dzieki niemu mam dwójkę wspaniałych dzieci . Moje obie ciaże były patologiczne .Ale wszystko się udało . Brak mi słów wdzięczności dla Pana Doktora .Od 15 lat jestem jego pacjentką polecam go wsszystkim znajomym. Napewno nie zmienie Ginekologa !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Dr Sowiński zaryzykował życie mojego synka... Rodziłam w szpitalu Ujastek i pech chciał, że właśnie ten lekarz był na dyżurze tego dnia... Ciąża była przenoszona ok 2 tygodni, jednak wcześniej byłam odsyłana do domu, pomimo iż dziecko miało już prawie 5 kg. Wszystko wskazywało na to, że powinno być cesarskie cięcie <cukrzyca ciążowa i inne dolegliwości ciążowe, dziecko powyżej 4 kg (książkowo kwalifikuje się do cięcia), wskazanie lekarza prowadzącego ciążę>. Dr Sowiński zadecydował inaczej. Przeżyłam koszmar, a to nie był mój pierwszy poród. Prośby o cesarskie cięcie doktor zignorował, podobnie jak prośby o znieczulenie. Uznał, że dziecko WEDŁUG NIEGO jest mniejsze niż wylicza USG i urodzi się w sposób naturalny. Dziecko ważyło 4850 i miało 63 cm, i nie oddychało. Poród był zbyt ciężki. Po odratowaniu syna umieszczono go na tydzień na intensywnej terapii. Ja byłam tak fatalnie pozszywana, że przez cały ten tydzień nie mogłam chodzić. Więc dziecka nie widziałam... Synek żyje i ma już prawie rok, ale mi traumatyczne wspomnienie jego przyjścia na świat zostanie na całe życie. Ból i cierpienie którego można było uniknąć. Gdyby akurat dr Sowińskiego w szpitalu w tym dniu nie było...

Bardzo kompetentna osoba. Spokojny, wyrozumialy i rzeczowy. Dobrze objasnia braz USG ( obraz powiekszony jest na osobnym ekranie przed pacjentka), pyta o ogolny stan zdrowia oraz kiedy przeprowadzne byly ostatnie badania kontrolne. Gabinet jest bardzo czysty, Pan Leszek uzywa jednorazowych narzedzi i jest delikatny przy badaniu.
Wizyty odbywaja sie bardzo punktualnie i cena tez jest atrakcyjna. Na pewno wroce tam na kolejne wizyty.

Wspaniały lekarz, opiekuje się mną już 30 lat, bez problemowo wyprowadził mnie z wszelkich dolegliwości, jest kompetentny, rzeczowy i co ogromnie ważne, spokojny i opanowany. Można bez obawy zadawać mu pytania, zawsze stara się na nie wyczerpująco odpowiedzieć, w sposób zrozumiały dla pacjentki. Najwspanialszy lekarz jakiego znam, troszcząc się o pacjentkę ma na uwadze cały organizm, nie tylko swoją specjalność.