lek. Lilia Obuchowska-Hincz

Dzięki Pani doktor spełniło się nasze największe marzenie i mamy wspaniałego Synka. Serdecznie polecam!

Pani doktor nie jest może specjalnie komunikatywna ani empatyczna, raczej wali pacjentce prawdą między oczy (np. o konieczności zrzucenia kilku nadprogramowych kilogramów). Ale "po owocach ich poznacie", a mój owoc właśnie siedzi obok mnie i układa klocki. Zatem bardzo polecam wizytę u pani doktor.

Dzięki Pani doktor mam dwóch wspaniałych synów. Wcześniej korzystałam z pomocy innych lekarzy, ale bez rezultatu. Dopiero dzięki Pani doktor udalo mi się zajść w ciążę. Pani doktor jest zaangażowana, dokładnie wszystko analizuje. Zawsze odpowiada na wszystkie pytania. Bardzo polecam.

Pani Doktor jest rzeczywiście zawsze punktualna. Tego nie mogę zaprzeczyć. Byłam pacjentka pani doktor z poziomem AMH 0,8 - zostałam Zdiagnozowana jako osoba, która nie zajdzie w ciąże z takim poziomem AMH. Właściwie oprócz wykonywania usg, gdzie obraz był jak najbardziej prawidłowy a Cykle owulacyjne nic pani doktor nie doradziła. Kompletny barak zainteresowania naturalnym zajściem w ciąże. Jedyne czym pani doktor była zainteresowana to programem płatnym invitro. Dość obcesowe i suche traktowanie pacjenta. Orzekanie, iż z takim poziomem hormonów jak moje, które były wzorowe i obraz usg rownież Zajście w naturalna ciąże jest niemożliwe jest po prostu nieetyczne.

Pani doktor konkretna, rzeczowa.Zawsze dostepna, duzo doradzi....w jednej klinice mnie zdyskwaifikowali z bycia mama.W niecale 3mce jestem w ciazy.Za pierwszym razem.Natychmiastowa diagnoza.Jak dobrze, ze lekarze procz ogromnej wiedzy maja jeszcze serce.Dziekuje z calego serca Paulina.

Szczerze polecam Panią doktor. Do Pani doktor trafiłam po 2,5 roku starań o dziecko u innego lekarza. Dziś jestem w ciąży. To, co zwróciło moją uwagę w porównaniu z poprzednią Panią doktor i sprawiło, że zdecydowałam się na zmianę ginekologa, to skrupulatność i dokładność, a także punktualność. Pani doktor nie jest osobą, która będzie pocieszała na korytarzu, przytulała i rozmawiała na tematy niezwiązane z problemem, z którym przychodzi pacjentka, ale ja tego nie potrzebowałam. Potrzebowałam natomiast rzeczowości i konkretów - i to u Pani doktor znalazłam. Ponadto z wyprzedzeniem wiedziałam, kiedy Pani doktor planuje urlop, więc nie było takiej sytuacji (jak u wcześniejszej pani doktor), że zaczęliśmy jakąś procedurę i nagle nie ma mojego lekarza prowadzącego i nie mam pojęcia, co robić. Pani doktor zawsze znalazła czas, żeby mnie przyjąć, a wszystkie moje wątpliwości i pytania zawsze otrzymywałam wyczerpujące odpowiedzi. Jesteśmy z mężem bardzo wdzięczni pani doktor za to, co dla nas zrobiła.

Do Pani doktor trafiłam na pierwszą wizytę w ciąży. Pani doktor zadawała dużo rzeczowych konkretnych pytań i stąd aż dwie gwiazdki. Niestety szybko poczułam się, jak gdybym powinna porzucić moją radość z faktu, że zostanę matką. Przy braku posiadania ze sobą badań z wczśniejszej przychodni (również z sieci Medicover) Pani doktor dała mi "reprymendę" jak nastolatce. Żenujące zachowanie. dodatkowo Pan doktor zapytała mnie, czy przed ciążą zażywałam kwas foliowy. Na moją odpowiedź negatywną dalej ciągnęła temat dopytując: Czy to w takim razie jest ciąża planowana czy nie ?" Nie do końca rozumiem jakie ma to znaczenie medyczne, skoro istotna informacja o zażywaniu kwasu foliowego została udzielona. Lekaz, który swoim zachowaniem zniechęca do siebie pacjenta, jest nieprzystępny i generuje stresowe sytuacje. W Państwowej służbie zdrowia być może, ale nie w prywatnej, gdzie Pani doktor dostaje od pacjenta bezpośrednie wynagrodzenie. Nie polecam gorąco.

Nie jestem zadowolona właściwie wcale. Na pierwszej wizycie Pani doktor jeszcze zachowywała się w miarę jak na lekarza przystało, zadała kilka pytań, odpowiedziała na zadane pytania. Druga i trzecia wizyta milczenie i wyczuwalny pospiech, dystans i nieprzystępność dla pacjenta. Na pytania odpowiada bardzo krótko, jakby z laski na uciechę, a żeby sama cos doradziła, wytłumaczyła, to nie ma szans. Wizyty bardzo krótkie 3 minutowe, do tego przerywają je nagle naloty pielęgniarki, co jest zupełnie dla tej specjalizacji niedopuszczalne, krepujące, zupełnie nie na miejscu. W tym czasie Panią doktor nie wprost ale jednak swoim zachowaniem sugeruje żeby to pacjent już się zabierał z powrotem, a nie pielęgniarka. Nie tak raczej powinny wyglądać konsultacje specjalisty w tak poważnych dla pacjentów tematach jak problemy z zajściem w ciąże w renomowanej niby przychodni. Tylko wyciąganie pieniędzy, brak profesjonalizmu i empatii dla pacjenta.

Wizyty zwykle szybkie, na wszelkie dodatkowe pytania odpowiada z irytacją. Prowadziła moją ciążę dopóki nie pojawiły się jakiekolwiek problemy - jak się potem okazało na wyrost skierowała do szpitala, a gdy w szpitalu mnie wyśmiali, że przychodzę z czymś takim, ewidentnie p. doktor było to nie na rękę, że do niej znowu wróciłam - chciała się pozbyć problemu. Po konsultacji u innego ginekologa zdeydowałam się kontynuować ciążę u niego - przebiegała dalej bez komplikacji, urodziłam bez problemów piękne i zdrowe dziecko. Do dr Obuchowskiej nie zamierzam wracać i nie polecam. Jak jest dobrze to jest ok, ale jak tylko wyniki się chwieją - panikuje i odsyła z problemem.

Polecam szczerze dr Obuchowska. Nie moge zgodzic sie z negatywnymi opiniami. Sadze, ze brak zainteresowania, troski o emocje to negatywne odczucia pacjentek wynikajace raczej z ich charakteru. Sa osoby ktore oczekuja od lekarza dlugiego tlumaczenia, pocieszania itd. dr Obuchowska nie nalezy do takich osob ale nie oznacza to ze nie jest dobrym fachowcem. Jest postawa nie jest takze przejawem zlej woli. Po prostu nie jest ani gadułą ani zartownisiem. Nie wypytuje gdzie ktos pracuje, jaka jest pogoda i co tam w domu. Rozumiem jej postawe. Dr Obuchowska jest konkretna, rzeczowa, ma ogromne doswiadczenie. Jestem jej pacjentka od ponad roku. Trafilam do niej po 1,5 roku starania sie o potomstwo. Dzis jestem w ciazy. Doceniam to ze Pani Doktor nie nalegala na wykonywanie kolejnych procedur. Czasem robilam przerwe na 2-3 miesiace a ona pytala tylko czy jestem zdecydowana na tak czy nie. nie wypytywala dlaczego, nie nagabywala. zostawiala kazda decyzje mi i szanowala ja. Nie rozumiem jak mozna miec o to do lekarza pretensje. Jest po prostu profesjonalistka. Niektore wizyty nie trwaly dlugo ale przeciez jezeli wszystko zostalo zrobione to tyle, pora konczyc. Zawsze jednak pytala czy mam pytania. Gdy mialam odpowiedala, takze rzeczowo. Rozumiem, ze starania o potomostwo bywaja frustrujace ale w problemie moze pomoc psycholog. Nie oczekujmy od ginekologa porad psychologicznych.