Ludmiła Kieszkowska

Stanowczo odradzam! Zgłosiłam się do p. Doktor z objawami ostrego zapalenia zatok szczękowych, w tym z ogromnym bólem. Zapalenie zatok miałam już wcześniej kilkanaście razy i dokładnie wiem jakie objawy mu towarzyszą. P. Doktor nie słuchała jednak tego co mówię. Po pobieżnym (bez oglądania zatok) badaniu wyśmiała (naprawdę wyśmiała!) objawy, o których opowiadałam mówiąc, że wcale ich nie mam. Tak jak w innej, przedstawionej tu opinii, zdiagnozowała u mnie zapalenie nerwu trójdzielnego.
Dodatkowo powiedziała mi, że leczenie w większości przypadków jest właściwie niepotrzebne bo choroby „nieśmiertelne” same przechodzą i wystarczy tylko poczekać....
Możliwość przeprowadzenia rehabilitacji zatok za pomocą pola magnetycznego nazwała szarlatanerią. Dopiero po moich długich namowach - z komentarzem, że to na pewno szkodzi - wystawiła mi skierowanie na pole magnetyczne, napisane niestety odręcznie na kartce z notatnika, bo nie umiała wystawić go w komputerze. Wystawiła je tylko dlatego, ponieważ w mojej karcie znalazła informację, że dwa lata wcześniej korzystałam już z tej terapii. Przy okazji stwierdziła, że na pewno tego poprzedniego lekarza również zmusiłam do wypisania skierowania....
Generalnie zaleciła mi przyjmowanie preparatu z witaminą B i leku na alergię.
Dodam tylko, że następnego dnia inny lekarz zdiagnozował u mnie ostre zapalenie zatok i początki zapalenia ucha. Dostałam antybiotyk i pełny zestaw leków na zatoki - plus prawidłowo wystawione skierowanie na rehabilitację nie tylko za pomocą pola magnetycznego, ale i laseroterapii oraz dodatkowo skierowanie na wykonanie tomografii zatok.
Podsumowując - szkoda czasu, nerwów i pieniędzy!!!

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Trafiłem do pani doktor z tlącym się bólem ucha od kilku dni, a przed wyjazdem służbowym. Badanie trwało około 15 sekund i pani doktor stwierdziła, że sam sobie uszkodziłem kanał patyczkiem, chociaż od dawna nie stosuję ich do czyszczenia. Nie chciała słuchać moich wyjaśnień i pytań, tylko wciąż powtarzała "ludowe" powiedzenia typu: "brudne uszy, dusza cieszy", czy jakoś tak. Wypuściła z gabinetu z receptą na jedno opakowanie Bactrim Forte.
Po trzy dniowym wyjeździe służbowym i kolejnych dwóch dniach dużych cierpień trafiłem w końcu do prawdziwego laryngologa, który odciągnął ropę, usunął zalegającą woskowinę, stwierdził zapalenie kanału środkowego, bębenka i podejrzenie gronkowca złocistego!!

5 dni wcześniej stan zapalny i obrzęk były mniejsze i teraz muszę leczyć się silnymi antybiotykami. :(

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Trafiłam do Pani doktor ze skierowaniem na CITO po kiepskich wynikach badań. Zgłosiłam się do niej z wynikami tomografii zatok która wykazała ogromny polip zatoki szczękowej. Pani Doktor stwierdziła cytując: że taka moja uroda, powinnam pojechać nad morze powdychać jodu i na jesieni łykać coś na odporność. Na szczęście trafiłam do innego specjalisty, który nie zbagatelizował problemu

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Bardzo dobry lekarz ,polecam .
Pani doktor wysłuchała opowieści o moich problemach ze słuchem , wykonała badania i wyczyściła mi uszy.
Problemy skończyły się , jestem bardzo zadowolony z wizyty

Pojawiłam się u Pani Doktor jakiś czas temu i byłam bardzo zawiedziona wydaniem tylu pieniędzy na straconą wizytę. Miałam objawy zapalenia zatok (w dodatku powiedziałam, że rok wcześniej również mnie to doknęło i objawy były identyczne) i chciałam dostać antybiotyk. Pani doktor zbadała mnie laryngologicznie i o dziwo nie dopatrzyła się np. ściekającej wydzieliny po tylnej ścianie gardła. Próbowała mi za to wmówić, że moje bóle głowy wynikają z nadciśnienia (wyszło mi jakies 140/80, ale dlatego, że przyszłam do gabinetu po trudnym dla mnie wydarzeniu, zapłakana i na to Pani doktor zupełnie nie zwróciła uwagi. Powiedziałam, że zazwyczaj ciśnienie mam w granicach 120/70, ale również zostało to zignorowane). Następnie Pani doktor obmacała mi twarz, szukając zapewnie objawów zapalenia nerwu trójdzielnego (nie wiem z jakiej okazji) i mimo, że nie wybadała bolesności dotykowej, to zapisała mi witaminę B w ramach leczenia, stawiając taką oto diagnozę. Byłam wściekła i naprawdę nie miałam siły już dyskutować, chociaż kończę medycynę i mam niejakie o niej pojęcie. Następnego dnia trafiłam na SOR na Banacha i oczywiście okazało się, że cierpię na ostre zapalenie zatoki klinowej, a nie na żadne nadciśnienie czy zapalenie nerwu V.
Podsumowując - Pani doktor kompletnie nie słuchała moich relacji, miała własną wizję różnorodnych diagnoz i niewłaściwie zdiagnozowała schorzenie, kompletnie nie mając do tego podstaw w badaniach. Stracony czas na dojazd i niemałe pieniądze - nie polecam!

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Lekarka bardzo skutecznie zatamowała krwotok z nosa i zastosowała leczenie tętniczki w nosie prowadzące do jej zamknięcia i wygojenia. Krwotok leczony rok temu nie powtórzył się.

Pani wogole nie słucha pacjenta. Nie przeprowadziła żadnego badania tylko wypisała leki na katar.

Nie polecam !

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz