dr n. med. Maciej Poznański

Pan dr. Jest dobrym chirurgiem ,świetnym specjalistą,ma bardzo dobry kontakt z pacjenten, polecam wszystkim .

Po prawie roku różnych diagnoz trafiłam do Pana dr Poznańskiego. Skierował mnie na rezonans magnetyczny, po którym bardzo szybko i trafnie postawił diagnozę. Konieczna była operacja kolana - rekonstrukcja więzadeł. Minęło już 10 lat od operacji oraz rechabilitacji. Mogę wręcz stwierdzić, że kolano działa lepiej niż to zdrowe :) Serdecznie polecam pana doktora.

Leczę i kontroluję stan kolana u Pana Doktora M. Poznańskiego, jestem po urazie skrętnym kolana, mam zrekonstruowane więzadła, łąkotki i chrząstkę.
Pan doktor świetnie łączy empatię wobec człowieka i zdecydowanie wobec pacjenta. Robi wszystko by zmniejszyć niepokój, a zarazem pewnie wprowadza metody leczenia,
za wszystkim stoi Jego kompetencja, doświadczenie i wiedza oraz wielka cierpliwość,
to dobry człowiek i wspaniały lekarz.

Po rekonstrukcji więzadła przedniego, krzyżowego w kolanie przeprowadzonej w Łodzi, odczuwałem dolegliwości ."Zaciskając zęby z bólu" próbowałem zwykłej aktywności oraz intensywnie wykonywałem zalecane ćwiczenia rehabilitacyjne. Ból, deficyty w wyproście i zgięciu, codzienne ograniczenia w aktywności ruchowej spowodowały poszukiwania lekarza, który wsłucha się w to co do niego mówię. Trafiłem na dr Poznańskiego - ten stwierdził: "...skoro boli, trzeba to zdiagnozować...". Po wykonanym rezonansie - "trafiłem na jego stół". Jestem przekonany, że gdybym wcześniej został właściwie zdiagnozowany stan mojego kolana byłby znacznie lepszy. Nie będę opisywał szczegółów. Przeprowadzony ponowny zabieg metodą artroskopową przez Pana dr Poznańskiego bardzo mi pomógł. Zaufałem Panu dr Maciejowi Poznańskiemu - bo to fachowiec! A zespół, z którym współpracuje też dobrze go określa - to naprawdę fantastyczni ludzie i profesjonaliści.

Bardzo miły facet. Przeanalizował moje problemy (kolana i kręgosłup) bardzo wnikliwie i rozwiał moje wszelakie wątpliwości :) Skierował mnie do niego "internet", no i się nie zawiodłem. Fachowa porada.

Na wizytę czekałem tydzień, co wydaje się bardzo przystępnym okresem.

Po wizytach i nieudanych diagnozach, a co za tym idzie rehabilitacjach kolana, które nic nie dawały trafiłam sceptycznie nastawiona do kolejnego ortopedy. Na szczęście do Dr Poznańskiego. Wykluczając wszystkie inne opcje w przeciagu kolejnych wizyt skierował mnie na zabieg dzięki któremu teraz mogę uprawiać sport, tańczyć i normalnie chodzić. Ciesze się że trafiłam do Pana doktora, jestem mu bardzo wdzięczna. Wg mnie ma ogromne doświadczenie i podchodzi niechaotycznie do pacjenta i problemu. Polecam !

Pełen profesjonalizm. Empatia,duża wiedza i takie same umiejętności.
Dzięki Doktorowi chodzę sprawnie a kolano po wykonanym zabiegu usunięcia łąkotki funkcjonuje bardzo dobrze.
Warto mieć tak wspaniałego lekarza , bo kiedy przytrafią sie następne urazy wiadomo kto pomoże.
Niestety terminy do Doktora są odległe , ale warto czekać.

W ciągu czterech ostatnich lat miałem możliwość korzystania z wiedzy i umiejętności tego lekarza. Dwa poważne urazy, które uniemożliwiały mi normalne chodzenie. Byłem zmęczony i przerażony możliwością trwałej utraty sprawności oraz przedłużającymi się zwolnieniami w pracy. Pan Maciej Poznański jest jako ortopeda konkretny, dokładny, miły. Nie mam żadnych uwag w kwestii jakości leczenia i jego profesjonalizmu. Trafne diagnozy, skuteczne leczenie, nigdy nie zapomniał o szczegółach i wskazówkach, które okazały się istotne już po wyjściu z gabinetu. Zawsze przedstawiał plan działania, potrzebny na leczenie czas i związane z tym koszty. Chętnie objaśnia co i jak leczy, pacjent czuje się komfortowo ale przede wszystkim opanowanie, spokój,który robił na mnie - zdenerwowanym pacjencie - wrażenie. W przypadku drugiego urazu nie miałem wątpliwości do kogo się udać i nie zawiodłem się po raz kolejny. Dzisiaj swobodnie funkcjonuję, mogę biegać dla przyjemności, wróciłem do regularnego grywania z kolegami w kosza. Jeżeli nawet terminy oczekiwania do doktora Poznańskiego są długie to jestem przekonany, że warto poczekać. Oddałem pożyczone kule, wróciłem do pracy i sportu i zapomniałem o przykrych wspomnieniach z kilkumiesięcznego przebywania w gipsie. Ale wdzięczny jestem do dnia dzisiejszego.