mgr Magdalena Bernatowicz-Bujwid

Każda relacja (nie tylko miłosna) przechodzi różne fazy. Często mamy fantazję, aby relacja zawsze wyglądała tak samo, nie zmieniała się lub wyglądała "jak kiedyś". Bardzo ważne jest zaakceptowanie tej zmienności, inności, przemijalności. Może to wzbudzać w nas opór, złość, bezradność czy lęk. Pytanie - czy Państwo rozmawialiście o tej zmianie? Czy czuje to tylko Pani czy może przyjaciel ma podobne odczucia? Z czego wynika odczuwana przez Panią (być może także przyjaciela) zmiana? Czy wpływ na wspomnianą przez Panią rutynę ma odległość? Omówienie swoich wzajemnych uczuć, obaw, potrzeb czy nawet oczekiwań bardzo często wzmacnia relację, rozwiewa wątpliwości, pozwala na ujawnienie ważności relacji, danie zainteresowania oraz wzięcia tego zainteresowania dla siebie. Czuję w Pani wypowiedzi dużo obaw, lęku, ale także chęci zadbania o relację. Może warto byłoby skonsultować się z psychologiem - celem omówienia - czego Pani potrzebuje od relacji. Życzę Pani odnalezienia odpowiedzi na to pytanie - niezależnie od tego jak potoczy się Państwa relacja.

Zastanawiam się jakiego typu "leczenie" ma P. na myśli? Psychoterapię połączoną z farmakoterapią? To bardzo istotna kwestia. Można poszukiwać znaczenia tych urojeń i minimalizować ich wpływ na codzienne funkcjonowanie. Jeżeli jest P. pod opieką psychoterapeuty - zachęcam do poruszenia tej kwestii.