lek. Magdalena Boińska

Pani doktor była niesympatyczna, zimna. Chyba nie lubi ludzi. Miałam USG Dopplera, gdy podczas badania uśmiechnęłam się delikatnie, kiedy poczułam zimno. Pani doktor oznajmiła, że miała pogrzeb w rodzinie i nie jest jej do śmiechu. Rozumiem i współczuję. Przeprosiłam od razu za mój skromny uśmiech. Ale jak można mówić takie rzeczy pacjentowi podczas badania?! Wyjaśnienia badania oszczędne, musiałam o wszystko dopytywać, choć bałam się nawet już oddychać przy tej Pani. Dopłaciłam mnóstwo pieniędzy za "konsultację", a czułam się jak intruz! Stanowczo nie polecam!

Pierwszy raz w życiu, a na prawdę dużo już odwiedziłam lekarzy zostało mi wszystko tak jasno i dokładnie wytłumaczone. Czułam się wysłuchana i na prawdę zostało mi wszystko dokładnie wytłumaczone oraz został mi przedstawiony dokładny plan leczenia. Dzięki Pani Doktor zaczęłam wierzyć w to że jednak da się coś zrobić z moimi schorzeniami i jeszcze może być dobrze :) dziękuję :)

lek. Magdalena Boińska

Cieszę się że mogłam pomóc. Pozostałe komentarze i zorganizowany już w tej chwili "hejt " jest konsultowany prawnie. Pozdrawiam serdecznie.

Pani Magdalena wydaje się być osobą, która nie do końca wie co robi. Pozwala sobie na niezręczne pytania i stwierdzenia , mówi coś pod nosem, czułam się niekomfortowo

30min przed odwolana bo pani sie nie pojawila w gabinecie(korki podobno).
Wkurzylam sie ale wlasciciel Usg osowa zadzwonil miły i umowil mi drugą z.rabatem 10%. Mowilam ze bede z dziecmi przez ich przelożoną wizyte. Pani lekarz widząc mnie z dziećmi od razu.niemilo.powiedziala że dzieci zostaja na korytarzu(1.5r i 4lata)!!! Ja mowie uprzedzalam bede z dziecmi. Ona niemilo dalej mówi gabinet to nie plac zabaw!! Szef na to że sie nimi zajmie. Zgodzilam sie na wizyte widząc dzieci przy otwartych drzwiach. Nie odpowiada na pytania. Trzeba do niej kilka razy mówić żeby odpowiedziała..nie lubi ludzi. Uważajcie na nią. Mnie traktowala okropnie. Lekarz chorurg po.opisie stwierdził że opis jest lakoniczny. Nigdy tam.nie wróce!! Nigdy mnie nikt tak źle nie potraktowal i jeszcze za to.zapłacilam!!! Nie polecam.

Konsultacja flebologiczna - Pani Doktor poświęciła mi bardzo dużo czasu, wizyta trwała ok 40 minut. W trakcie wizyty zostały mi zrobione Dopplery żył i zostały szczegółowo opisane wraz z rozpisaniem planu leczenia (podejrzenie zakrzepicy). Pani Magdalena bardzo sympatyczna i miła. Polecam!

Poszedłem na USG brzucha a wyszedłem z diagnozą żółtaczki której była pani pewnie na 100 % tylko nie była pewna jakiego typu !!! Zniszczyła mi dwa dni życia aż do dnia odebrania wyników badań i popsuła plany wyjazdu za granicę !!! Straszyła mnie policja po tym jak powiedziałem jej że stosuje testosteron i mówiła że w takim wypadku sąd ją zwolni z tajemnicy lekarskiej bo testosteron powoduje agresję u ludzi i przez to powstają bójki ogólnie pierwsze raz się spotykam z takim podejściem!! 40 minut czekałem na wizytę !!! Nie polecam i radzę omijać!!!

USG na które się zgłosiłam pani doktor zrobiła dokładnie, badając każdy cm wnikliwie i pod różnymi kątami. Trafiłam przypadkiem - na pewno będę wracać.

Pani Doktor byłam bardzo przyjemna , skomplikowana w swojej pracy, odpowiadałam na wszystkie pytania, powiedziałam co ma zrobić pacjent po wizycie. Polecam.

Bardzo przyjazny lekarz. Wszystko zostało dokładnie wytłumaczone co do dalszego postępowania i leczenia.

Zgłosiłam się do Pani doktor z objawami grypy. Pani doktor osłuchała płuca (jedynie od strony pleców) powiedziała, ze wszystko w porządku. Na tym diagnozowanie się zakończyło. Zostałam poproszona o kupienie i zrobieniu testu na grypę w aptece i ewentualnym zgłoszeniu się ponownie bo Pani doktor „nie wie co leczy” i po sugestii jakie leki mogłaby przepisać przy kolejnej wizycie - odmawia wypisania recepty. Jako, że przebywałam na urlopie i nie mogłam zgłosić się do swojego lekarza rodzinnego, a chciałam działać natychmiast wizyta kosztowała 170zł. Z Panią doktor porozmawiałam, powiedziała, ze leki bez recepty, które zaczęłam przyjmować będą odpowiednie, a po wykonaniu testu na grypę mogę zgłosić się ponownie i wtedy otrzymam receptę (oczywiście kolejna wizyta 170zl). Był to mój drugi dzień chorowania, a jak wiadomo o terminy ciężko, a wdrożenie terapii przeciw grypie powinno odbyć się do 48h od pojawienia się objawów choroby. Po 2 dniach udałam się do innego lekarza. Diagnoza była jasna - zapalenie płuc. Przepisana została antybiotykoterapia i leki mające pomóc w ustąpieniu objawów grypy. Po dwóch zupełnie sprzecznych diagnozach zgłosiłam się do lekarza rodzinnego, który potwierdził diagnozę zapalenia płuc.
Niestety nie mogę polecić Pani doktor. Nie otrzymałam żadnej pomocy. Równie dobrze mogłam zgłosić się do apteki.