lek. Magdalena Pisarska-Krawczyk

Ginekolog więcej

Poznań 1 adres

Nr PWZ: 1773615

12 opinii

Moje doświadczenie

Adres

Gabinet Ginekologiczny
ul. Wyżyny 30, Stare Miasto, Poznań

W tym gabinecie nie można umawiać wizyt przez internet

Pacjenci prywatni (bez ubezpieczenia)


Brak informacji o usługach i ich cenach

Czy brakuje Ci jakichś informacji w profilu tego specjalisty?

Pokaż innych ginekologów w pobliżu

Cennik

Brak informacji o usługach i cenach

Ten lekarz nie dodał jeszcze informacji o usługach i cenach.

12 opinii pacjentów

Ogólna ocena

Trzymamy rękę na pulsie Sprawdzamy wszystkie opinie. Specjaliści nie mogą płacić za modyfikowanie lub usuwanie opinii. Dowiedz się więcej
L
Lokalizacja: W innym miejscu Inny

Skierowanie na Polną,niewiedziałam,która Pani Doktor mnie przyjmie.Przyjęcie,badanie ,rozpoznanie choroby,podejście do pacjenta-pełen profesjonalizm.Dostałam skierowanie na operację,która odbyła się w zeszłym tygodniu.Jestem szczęśliwa,że trafilam na tak wspaniałego lekarza.

A
Lokalizacja: W innym miejscu Inny

Na wizycie kontrolnej u tej ginekolog byłam dzisiaj w zastępstwie za inną lekarkę. Minął czas kiedy powinnam wykonać cytologię, więc na początku wizyty zapytana co mnie sprowadza powiedziałam że rutynowe badanie plus cytologia, na co doktor zareagowała z oburzeniem że to ona będzie decydować kiedy ma być wykonane badanie. Jedyne pytanie w wywiadzie jakie zadała to czy regularnie miesiączkuję, nic poza tym. Następnie przeszła do badania palpacyjnego, potem USG, na którym w trakcie opisywała macicę i powiedziała, że obecny jest mięśniak i że trzeba to obserwować. Kiedy spytałam czy jest to groźne i w co może ewoluować, podniesionym głosem zaczęła mówić żebym nie panikowała, że 90% kobiet to ma, potem spytała jaki wykonuję zawód (co to miało do rzeczy?) i kiedy odpowiedziałam że jestem kosmetologiem, zbulwersowana powiedziała że jako wykonawca zawodu paramedycznego powinnam wiedzieć takie rzeczy. Potem również podniesionym głosem powiedziała z wyższością że jest wykładowcą akademickim (gratulacje) jakby to również miało jakieś znaczenie. Naprawdę nie obchodzi mnie kim ta pani jest poza gabinetem- powinna wytłumaczyć mi na spokojnie o co chodzi, a nie krzyczeć i mieć pretensje że ja tego nie wiem. Zupełny brak empatii, zrozumienia i choćby próby wyjaśnienia. Od początku wizyty jakieś zbędne ataki, wydawało mi się ze ta kobieta czerpie satysfakcję z mojego zdenerwowania i zdezorientowania. Co więcej kiedy poprosiłam o badanie piersi, doktor również się zdenerwowała i z oburzeniem powiedziała że to nie jest w zakresie wizyty, że ona w trakcie badania jest za mnie odpowiedzialna (i znowu co to za argument?). Ponadto prześcieradła papierowe były niezmienione po poprzedniej pacjentce. W życiu nie pójdę do tej lekarki na kolejną wizytę i załuję że nie przeczytałam żadnych opinii na jej temat. Do tego cena 200zł za 10 minut wizyty to zdecydowanie dużo. Nie polecam.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

B
Lokalizacja: W innym miejscu Inny

Nigdy nie spotkałam tak złego lekarza,kompletny brak zainteresowania czułam się jak intruz. Brak kultury i
empatii do drugiego człowieka.Nigdy więcej mieć doczynienia z tą Panią tym bardziej że to wizyta płatna. Po badaniu w którym nie wykryła tego co trzeba zapytała , dlaczego nie poszłam do mojej Pani doktor?Lekarz jest lekarzem i powinien wiedzieć co dalej robić a nie odsyłać do innego lekarza.Lekarz opryskliwy na moje pytania brak odpowiedzi ,miałam wrażenie że po co ja tu w ogóle przyszłam.Zdecydowanie nie polecam!!!

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

E

Nie polecam wizyt u Pani Profesor. Bardzo mocno się zawiodłam. Namiary dostałam z polecenia. Poszłam do niej z moją pierwszą ciążą. Chodziło o potwierdzenie. Wizyta trwała 5 minut, zapłaciłam za nią 200 zł i właściwie za dużo nie dowiedziałam. Nie został ze mną przeprowadzony należyty wywiad a im więcej pytań zadawałam ( w końcu pierwsza ciąża, chce wiedzieć co i jak, co mogę czego nie mogę, za tyle kasy to chyba mi się należy) tym szybsze i lakoniczne odpowiedzi słyszałam. Ok, nie powinno się iść do lekarza na ploteczki, ale jeżeli pacjent chce się dowiedzieć co i jak to ma prawo tą wiedzę uzyskać!!!Poza tym Pani Profesor była zdziwiona, że nie mam żadnych objawów ciążowych poza brakiem miesiączki, jakby brak mdłości czy wymiotów oznaczał nieprawidłowo rozwijającą się ciążę. A ja się czułam super. Wysłała mnie na badania beta HCG oczywiście na Polną, żebym mogła jeszcze wspomóc finansowo Jej szpital. Zgodzę się, że ma SPECYFICZNY styl bycia, mnie on jednak bardzo drażnił. Co do bolesnego czy nie badania- uważam, że tego typu badanie nigdy nie będzie przyjemne a lekarz ma zbadać a nie "miziać". Jeżeli chodzi o sam gabinet na Wyżynach, pozostawia również dużo do życzenia. Poczekalnia ma robić wrażenie przytulnej, ale babeczki uwaga przez te drewniane drzwi prowadzące do gabinetu WSZYSTKO SŁYCHAĆ! Sama aparatura również mogłaby być trochę nowocześniejsza. Może przy zwykłym badaniu taki monitor wystarczy ale przy USG ciąży gdzie każda z nas chciałaby maluszka zobaczyć...Po dwóch wizytach, wydanych w błoto 400 zł za w sumie 10 minut i ostatecznym czarnowidztwie tej Pani co do rozwoju mojej ciąży, skonsultowałam się z innym lekarzem, który w tej chwili prowadzi moją jak najbardziej dobrze rozwijającą się ciążę, maluszka widzę na ogromnym monitorze zawieszonym na ścianie i zdecydowanie nie ma opcji, żeby ktokolwiek usłyszał treść mojej rozmowy z lekarzem. Panią Profesor, jak również szpital na Polnej zamierzam omijać bardzo szerokim łukiem.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

M

Ma specyficzne podejście do pacjenta, na luzie, nigdy nie ma problemu. Poznałam ją z polecenia znanego lekarza i jest dla mnie bardzo miła, zawsze rozwieje moje wątpliwości, podoba mnie się jej luzacki styl bytu. Wizyty są krótkie to prawda ale ile można przesiadywać w gabinecie na pierdołach. Na zadane pytanie odpowiada krótko i rzeczowo.
Nigdy po jej badaniu nie byłam obolała, co zdarzało mi się po wizytach u innych ginekologów. Czekając na wizytę u niej jest zawsze dużo pacjentek, nieważne czy po świętach, czy po umuwieniu się na telefon a uważam że taka ilość kobiet świadczy o tym jakim jest lekarzem. Kierując mnie na Polną zawsze dobrze mnie traktowano jak zobaczyli skierowanie od Pisarskiej.

D

Pani doktor nie spełniła moich oczekiwań. Badanie było szybki, lakoniczne i niedokładne. Nie przeprowadziła ze mną również wywiadu choć byłam tam po raz pierwszy. A i cena za 6 minut takiego "badania" jest zdecydowanie zbyt wygórowana.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

G

Pani Profesor jest bardzo doświadczonym fachowcem i ufam jej od wielu lat jako ginekologowi. Jedyne co pozostawia sobie wiele do życzenia to sprzęt usg w jej gabinecie prywatnym oraz nie wymieniane od lat drzwi ,przez które pacjentki siedzące w poczekalni słyszą niemal każde słowo wypowiadane w samym gabinecie. Z tego co się zdążyłam zorientować cała masa poznańskich gabinetów prywatnych dysponuje już od dawna dużo nowocześniejszą aparaturą do wykonywania badań okresowych u ciężarnych. O ile w przypadku zwykłych wizyt kontrolnych jakość obrazu usg i możliwości techniczne aparatu nie mają dla pacjentki wielkiego znaczenia, tak właśnie w czasie ciąży ogromne. Za 200 zł za wizytę oczekiwałabym dużo lepszej aparatury.

G

uważam że Pani doktor jest dobrym lekarzem,leczę sie u niej juz pare lat i nie zmieniłabym na innego lekarza,dobra w swoim fachu

J

Nie zgadzam się z poprzednimi opiniami o pani docent Pisarskiej.Uważam ,że to bardzo dobry lekarz.Leczę się u niej już parę lat.Miałam wykonywany zabieg,na który zostałam skierowana bez żadnego oczekiwania na miejsce w klinice.Dba o swoje pacjentki.Wszelkie zabiegi u nich wykonuje osobiście.Wielu osobom bardzo pomogła.Na Polnej także rodziłam dwoje moich dzieci i uważam ,że jest to placówka godna polecenia.A jeżeli komuś nie odpowiada zawsze może skorzystać z podrzędnych szpitali,gdzie są też oddziały ginekologiczne.

Zgadzam się z przedmówczynią. Też przez tę babę nie będę miała dzieci (a nie mam nawet 30 lat). Ona jest podobno specjalistą ginekolog - onkolog, ja nie wiem kto jej pozwolił leczyć ludzi, ani jak ona zdobyła tytuły naukowe. Jak zobaczyła mojego guza powiedziała, że mam urojenia i histerię (jak miałam nie mieć jak już twierdziła, że mi jeden częśc narządu wycięli, jak się później okazało był to początek nowotworu, ale wtedy tego nie wiedziałam, bo mi oczywiście nic nie powiedzieli). Na szczęście poszłam do innego lekarza i okazało się, że ten "niegroźny" zdaniem pani "doktor" guz to nowotwór złośliwy. Niestety na operację oszczędzającą było już za późno. Wycięcie wszystkiego - całych narządów rodnych, chemia, kilka operacji itd., a teraz menopauza i związane z tym atrakcje oraz problemy ze zdrowiem. Ostrzegam przed tą kobietą, bo lekarzem nie można jej nazwać. Przy okazaji zachowuje się jakby wszystkie rozumy pozjadała, jest nieprzyjemna i niemmial (zresztą jak niemal całe towarzystwo na Polnej).

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Wystąpił błąd, spróbuj jeszcze raz

Jesteś tym lekarzem?

Edytuj lub przejmij profil

Najczęściej zadawane pytania

Zgodnie z RODO informujemy, że administratorem danych osobowych ujawnionych na profilu Profesjonalisty jest ZnanyLekarz sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie, ul. Kolejowa 5/7 kod pocztowy 01-217. ZnanyLekarz przetwarza dane osobowe Profesjonalisty w celu informowania użytkowników internetu o prowadzonej przez Profesjonalistę działalności leczniczej lub innej podobnej, w tym specjalizacjach, miejscach przyjmowania pacjentów i opiniach na temat jego działalności (art. 6 ust. 1 lit. f RODO) Dane osobowe pochodzą z powszechnie dostępnych źródeł, w tym CEIDG. Więcej o danych osobowych na stronie: https://www.znanylekarz.pl/gdpr/landing#tab=professional