Adres

Gabinet
ul. Wojkowicka 11, Czeladź

W tym gabinecie nie można umawiać wizyt przez internet

Pacjenci prywatni (bez ubezpieczenia)


Badania kierowców zawodowych • Od 90 zł

Badania operatorów • Od 50 zł

Badania wysokościowe • Od 50 zł


Czy brakuje Ci jakichś informacji w profilu tego specjalisty?

Pokaż innych psychologów w pobliżu

Usługi i ceny

Ceny dotyczą wizyt prywatnych.

Pozostałe usługi


ul. Wojkowicka 11, Czeladź

Od 90 zł

Gabinet



ul. Wojkowicka 11, Czeladź

Od 50 zł

Gabinet



ul. Wojkowicka 11, Czeladź

Od 50 zł

Gabinet

Za ceny i informacje związane z cenami odpowiadają specjaliści lub placówki. ZnanyLekarz nie ma wpływu na ceny i nie odpowiada za ich określanie.

Moje doświadczenie

Pracownia PSYCHOTECHNIKA wykonuje badania psychotechniczne (tzw. psychotesty):
- kierowców wszystkich kategorii
- operatorów
- wysokościowe

Opinie pojawią się wkrótce

Napisz pierwszą opinię

Jesteś już po wizycie u Magdalena Tomczyk-Szymańska? Daj znać, co myślisz. Inni pacjenci będą wdzięczni za pomoc w wyborze najlepszego specjalisty.

Dodaj swoją opinię

Odpowiedzi na pytania

2 odpowiedzi udzielonych przez lekarza na pytania pacjentów na ZnanyLekarz.pl

Witam, chciałam uzyskać odpowiedź na pytanie z tematu wątku. Od jakiegoś czasu (ponad rok) mam obniżone samopoczucie. Tzn są takie dni kiedy wszystko mnie cieszy, mam dobry humor, a nagle wszystko pryska. Nic mi się nie chce, wszystko mnie boli, nic mnie nie cieszy. Najchętniej siedziałabym w ciemnym kącie i płakała. Nie mówiąc o tym, że wzruszam się nawet na widok rozdeptanej dżdżownicy. Próbowałam się wziąć w garść, coś z sobą zrobić ale nie potrafie. Jest to bardzo męczące dla mnie, moj narzeczony wysyła mnie do jakiegos specjalisty bo mówi, że tak dalej być nie może. Czy może mi coś Pani doradzić? Nie wiem dokładnie od kiedy to trwa i dlaczego tak jest, czasem mam poczucie że życie jest beznadziejne, chociaż wiem że w swoim życiu mam dużo szczęscia i z czego się cieszyć a mimo to nie potrafie.

Depresja Rio nie tylko obnizony nastrój, raczej brak emocji, obojętność, brak odczuwania uczuć. To także spadek masy ciał, myśli samobojcze, brak energii i wiele wiele innych objawów. Jeśli jednak czuje Pani spadki nastroju i przeszkadza to Pani w codziennym funkcjonowaniu, polecam udać się jednak na wizytę i psychologa i skorzystać z pomocy. Pozdrawiam

 Magdalena Tomczyk-Szymańska

Dobry wieczór, mam 22 lata, mieszkam z rodzicami, nie pracuję i nie studiuję. Z powodu nerwicy i zbyt niskiej wiary w siebie i w swoje możliwości rzuciłam studia będąc na drugim roku. Długo nie wiedziałam co mam ze sobą zrobić, zdecydowałam się na szkołę policealną, ale obawiam się, że nie będę w stanie pracować w wybranym przez siebie zawodzie (higienistka stomatologiczna). Jestem osobą nieśmiałą, w większej grupie zamykam się w sobie. Jestem również bardzo zestresowana - denerwuję się przed każdym wyjściem z domu, zazwyczaj kończy się to czerwienieniem twarzy i pójściem do toalety, ponieważ moje jelita tak reagują na każdy stres :-( Problem zaczął się w pierwszej klasie liceum, po przebytej grypie żołądkowej. Teraz nie potrafię normalnie funkcjonować :-( Boję się iść do pracy, ponieważ wiem, że przed każdym wyjściem będę musiała spędzić X czasu w WC, nie wyobrażam sobie w czasie pracy jako higienistka co 5 minut przepraszać pacjenta i wychodzić do WC :-( Oprócz tego ojciec nadużywa alkoholu - jest pijakiem, który pod wpływem ubliża mojej mamie oraz mi. Wiele razy słyszałam, że nic nie osiągnę, że nic nie potrafię, że prawdopodobnie maturę również podrobiłam. Każdy mój pomysł jest źle oceniany przez ojca, ostatnio się dowiedział, że będę robić morfologię, od razu pytania - po co i dlaczego, a po wytłumaczeniu od razu usłyszałam, że to moja wina (ostatnio bardzo dużo wypada mi włosów, są w złej kondycji i muszę je myć codziennie, ograniczam ich suszenie do minimum) - chciałam po prostu sprawdzić, czy nie brakuje mi żadnych witamin bo mało jem warzyw i owoców. Miewam stany depresyjne - brak chęci do życia, wmawiam sobie, że jestem beznadziejna, że po co właściwie żyje i gdybym mogła to oddałabym swoje życie komuś, kto potrafiłby je dobrze wykorzystać. Dostałam hydroksyzynę, ale nie pomaga - w dzień jak wezmę to nie mogę normalnie funkcjonować, bo od razu zamykają mi się oczy. Jestem bardzo zdenerwowana kiedy zostaje sama z ojcem w domu. Wtedy mam najwięcej złych myśli - boję się, że któregoś dnia nie wytrzymam tych obelg i zabije ojca i tym samym zniszczę sobie do końca życie. Próbowałam się utopić, ale nie wiem czy byłabym do końca zdolna to zrobić i po zanurzeniu się od razu zrezygnowałam. Potrzebuję pomocy, chcę się uwolnić z tego domu, być samodzielną, boję się dorosłości, boję się samej siebie, nie mam żadnego poczucia własnej wartości, nie wiem jak rozpocząć dorosłe życie, jak uwierzyć w siebie, jak pokonać stres i swoje własne jelita, żeby wyjść do ludzi nie rozglądając się za toaletą, jak się spełniać zawodowo, jak nie przenosić całej swojej złości na związek z chłopakiem. Chcę żyć w spokoju :-( Boję się iść do psychologa, bo mam wrażenie, że ludzie mają większe problemy, że ja swój wyolbrzymiam i że próbuję po prostu zwrócić na siebie uwagę. Mam dość zakładania maski, że niby wszystko jest okej. Nie stać mnie na prywatnego psychologa, czy ten na NFZ również zechce mnie wysłuchać i mi pomóc? Jest tyle rzeczy, które chciałabym napisać... :-(

Tak oczywiście, że będzie w stanie pomóc, żaden psycholog nie bagatelizuje problemów pacjentów. Proszę poszukać poradni zdrowia psychicznego, zapytać o terapię dla DDA. Leczenie z pewnością może Pani pomóc, nigdy zaszkodzić. Pozdrawiam

 Magdalena Tomczyk-Szymańska

Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.