Małgorzata łaska Radomyska

Poszlam do tej Pani na wizyte prywatną w godzinach późnopopołudniowych. Grupa pacjentów była chyba przemieszana - NFZ z prywatnymi (?) Pani doktor była już chyba zmęczona, co dała mi odczuć, miałam wrażenie, że zawracam jej głowę swoim problemem. Przyszłam do niej z pierwszymi wynikami badań tarczycy - tarczyca mała, stan zapalny, tsh za wysokie jak na mój wiek (poniżej 30 lat), przeciwciała aTPO podwyższone, wolne hormony w dolnych granicach normy. Mówiłam, że się źle czuję, jestem zmęczona, mam stany depresyjne, wyciągam włosy garściami z głowy, skóra sucha, zaburzenia cyklu miesiączkowego, a w rodzinie niedoczynność... Pani doktor popatrzyła na wyniki i powiedziała, że mam wrócić, jak będę chciała mieć dziecko, bo z takim tsh nie zajdę w ciążę, a jak zajdę, to nie utrzymam. Tak, jakby moje zycie ograniczało sie tylko do ciąży, która będzie w dalszej przyszłości, a jakość życia tu i teraz nie miała znaczenia. Już sam fakt, że "z takim tsh nie zajdę w ciążę, a jak zajdę, to nie utrzymam" oznacza przecież, że nie jestem zdrowa. Pieniądze wyrzucone w błoto :( Na szczęście zaczeła leczyć mnie moja internistka na fundusz, bo uznała, że jak źle się czuję, to bez sensu i nie ma na co czekac...

Od 4 lat jestem pacjentem Pani Doktor. Mam dość złożoną chorobę tarczycy. Pani Doktor kieruje leczeniem farmakologicznym, nie uciekając się do radykalnych form jak operacja, bądź podanie jodu radioaktywnego, co bardzo cenię, ponieważ jestem osobą młodą. Ten sposób prowadzenia pozwala na uniknięcie niebezpiecznych powikłań. Podczas każdej wizyty Pani Doktor przeprowadza dokładny wywiad, przegląda wyniki badań, analizuje przyjmowane w przeszłości dawki leku i dba o jego dostosowanie na najbliższy okres. Utrzymuję stały kontakt podczas leczenia co mniej-więcej 3 miesiące. Pani Doktor pomimo, że mnie już doskonale kojarzy, to zawsze przeprowadza dogłębną analizę, czy przeprowadza badanie (w tym osłuchowe i pomiar ciśnienia). Polecam Panią Doktor.

Miałam okazję mieć wizytę u Pani Dr, widząc moje wyniki tarczycy, zadała pytanie czy planuję teraz dzieci i od tego uzależniła ewentualne (!) podjęcie leczenia. Wybrałam się do innego endokrynologa i od razu przypisał mi leki gdyż nie było już na co czekać. Nie polecam.