lek. Małgorzata Pytlik

Ginekolog więcej

Kielce 1 adres

Nr PWZ: 7775475

Moje doświadczenie

Adres

Gabinet Ginekologiczno-Położniczy
ul. Równa 13, Kielce

W tym gabinecie nie można umawiać wizyt przez internet

Pacjenci prywatni (bez ubezpieczenia)


Brak informacji o usługach i ich cenach

Czy brakuje Ci jakichś informacji w profilu tego specjalisty?

Pokaż innych ginekologów w pobliżu

Cennik

Brak informacji o usługach i cenach

Ten lekarz nie dodał jeszcze informacji o usługach i cenach.

19 opinii pacjentów

Ogólna ocena

Trzymamy rękę na pulsie Sprawdzamy wszystkie opinie. Specjaliści nie mogą płacić za modyfikowanie lub usuwanie opinii. Dowiedz się więcej
P

Paulina

Prowadzila moja ciaze w poradni na Inflanckiej. Zapominala o badaniach, podczas calej ciazy nie przeprowadzila ani jednego badania ginekologocznego, mimo, ze ciagle mialam zlw wyniki i np. dawala mi globulki dopochwowe. Na zapalenie pecherza, mimo moich dopytywan kazala przez ponad 3 miesiace brac po 4 tabletki urofuraginy i nospy... wizyty trwaly po 5 minut, na kazde moje pytanie odpowiadala: "w ciazy jestes, nie moze byc lekko". Wymioty po kilkanascie razy dziennie - wg niej norma! Potem zdziwienie- skad taka anemia? Dobrze, ze w pore udalo sie zmienic lekarza, bo mogloby sie to naprawde zle skonczyc!

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

N

Noll

Kompetentna i sympatyczna lekarka, właściwie dobrała mi leki, dba i interesuje się pacjentem i przebiegiem leczenia. Polecam!

M

Monika

Prowadziłam u tej Pani swoją pierwszą ciążę i to był pierwszy i ostatni raz. Przez nią zraziłam się do szpitala na Inflanckiej. Zachowanie tej kobiety było niedopuszczalne. Notoryczne spóźnianie się na wizyty to nic. Wizyty z USG trwały niecałe 10 minut! Co wizyta zwolnienie wydane z łaską. Badań ginekologicznych nie było, bo stwierdziła, że są niepotrzebne i wszystko ze mną jest OK. Na mojej wizycie pozwoliła sobie na rozmowę z kimś z rodziny co ma przynieść na grilla, który ma odbyć się w weekend!! Spóźniłam się 5 minut na wizytę, a że byłam ostatnią pacjentką to Pani dr po prostu wyszła sobie do domu... Miałam szczęście, że moja ciąża przechodziła bez żadnych powikłań, bo byłoby źle. Drogie Przyszłe Mamy omijajcie jej gabinet szerokim łukiem. Pozdrawiam M.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

O

Olga

Witam,
Jakiś czas temu miałam nieprzyjemność z tą Panią. Spóźniał mi się okres około miesiąca, ciążę wykluczyłam, ponieważ jestem dziewicą i nigdy nie współżyłam, natomiast Pani doktor powiedziała mi, że nie mam błony dziewiczej i że stosunek na pewno był dlatego daje skierowanie na badanie krwi, ponieważ być może jest to ciąża. Nic nie dało przekonywanie, że nie jest to możliwe.Gdyby nie była to ciąża to dostałam recepte na wykupienie luteiny na wywołanie okresu, jednak Pani nie powiedziała, że okres dostane dopiero po skończeniu brania. Na badanie oczywiście nie pojechałam, jednak kończyłam brać luteinę a okresu nie było, więc zaczęłam się denerwować, że coś się dzieje, bo zawsze okres dostawałam w terminie. Poszłam do innego ginekologa od którego dowiedziałam się, że moja błona dziewicza jest i ma się dobrze :) (dodatkowo Pani Pytlik badała mnie przez pochwę a przecież jestem dziewicą i nie powinna tak robić) oraz właśnie, że okres powinien się pojawić od 3 do 14 dni po skończeniu brania luteiny co akurat stało się w moim przypadku. Zdecydowanie odradzam tą Panią, wzięła 80 zl za wizytę nic nie powiedziała, badanie bolesne, zła diagnoza.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

K

k.

Również zdecydowanie odradzam wizyty u tej Pani. miałam tę nieprzyjemność trafić do niej na wizytę w przychodni przyszpitalnej na Inflanckiej w Warszawie. wizyta była opóźniona, bo Pani doktor po wyjściu wcześniejszej pacjentki poszła do gabinetu pielęgniarek i tam spędziła ok 15 min. kiedy wróciła, poprosiła mnie do gabinetu i chyba chciała nadrobić stracony czas, bo krzyczała na mnie, żebym się szybciej rozbierała, bo ona ma jeszcze 20 pacjentek i nie ma czasu na mnie czekać. jak ją grzecznie poprosiłam, żeby na mnie nie krzyczała, to rozpętała się istna burza. wylądowałam na fotelu, a Pani doktor przez kolejne 5 min walczyła z komputerem, informowała mnie o kolejnych wizytach (podczas gdy ja czekałam w gotowości na fotelu). po błyskawicznym badaniu jeszcze raz podała mi terminy kolejnych wizyt i chciała mnie pożegnać. nie zapytała jak się czuje, nie chciała odpowiedzieć na żadne moje pytania. kiedy poprosiłam, żeby powiedziała mi jakie zleca mi badania, znowu zaczęła na mnie wrzeszczeć (przepraszam, ale innego słowa nie znajduję na to, co się wówczas działo), że ona nie ma na to czasu, że badania będą w systemie i jak się zgłoszę do położnych to one będą wiedziały co mają robić. nie interesował jej argument, że JA CHCĘ WIEDZIEĆ jakie badania mi zleca!!! reasumując: moja wizyta (pierwsza w ciąży) trwała jakieś 10 min, z czego 5 leżałam bezczynnie na fotelu, a drugie 5 wysłuchiwałam jak to Pani doktor ma strasznie dużo pacjentek i nie ma czasu odpowiadać na moje pytania. dodam jeszcze, że nie poinformowała mnie, że na zlecone badania mam przyjść na czczo i nie wydała potrzebnego skierowania na badanie grupy krwi.
kto może niech omija tę kobietę szerokim łukiem, ja na pewno będę tak robić.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

R

Rysia1989

U Pani Małgorzaty Pytlik byłam na inflanckiej, nie zostałam przebadana na "samolocie" zostały mi wypisane lekarstwa z zapewnieniem, iż sa bez recepty , niestety po wizycie w aptece okazało się , że musze mieć receptę, niestety muszę czekac miesiąc czasu na kolejną wizytę i wypisanie recepty, ponieważ bliższych wolnych terminów niestety nie ma... Podsumuwując moją wizytę , dostałam zwolnienie, przepisane leki których przez błąd dr nie mogę wykupić i nie przebadana ginekologicznie...

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

N

nina.d

Pani doktor (aktualnie przyjmuje w przychodni przy Szpitalu Inflancka w Warszawie) niestety z racji swojego wieku i roztargnienia nie powinna pracować bezpośrednio z pacjentem. Jest niedelikatna podczas badania, chociaż to wynika raczej ze spadku formy niż złych chęci. W trakcie 40 minutowej wizyty na zagadnienia medyczne poświęca 10 minut, reszta czasu to walka z komputerem. Pani doktor nie zleca badań na czas, wypisuje błędnie skierowania, niepoprawnie zapisuje na kolejne wizyty. Nie zapytała ani razu jak się czuje i czy moje dotychczasowe dolegliwości minęły, nie odpowiada również na pytania. Mimo, że jest bardzo sympatyczna, nie nadaje się do prowadzenia ciąży ani do pracy z pacjentem.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

J

joann

Witam wszystkich...Znam Panią Doktor juz wiele lat...czytam te opinie i wierzyć mi się nie chce...trzy moje pokolenia rodzinne chodziły do Niej..jakieś dwa lata temu zostałam szczęśliwą babcią bez żadnych problemów itp.
Wiem, że na tym potralu anonimowo można wypowiadać wiele dobrych i złych opinii czasami nie mających związku z leczeniem tylko z chęci zemsty albo zawiści na drugim człowieku...
Ja uwązam ją za jednego z lepszych lekarzy specjalistów w naszym regionei czego moje dzieci i ich dzieci sa potwierdzeniem...
Pozdrawiam Asia

Ocena zmieniona przez moderatora na "dobry".

I

isia

Zdecydowanie ODRADZAM!!! miałam pecha, gdy zaczęłam rodzić ta lekarka miała dyżur na porodówce, nie pofatygowała się do mnie ani raz, ani razu mnie nie zbadała, a położnej telefonicznie kazała abym rodziła naturalnie mimo iż lekarz prowadzący ciążę zalecał cesarkę. Oczywiście nie obyło się bez komplikacji podczas których pani dr też nie przyszła do mnie.Dziecko po urodzeniu otrzymało 7pkt było niedotlenione miało problemy z oddychaniem, później okazało się, że ma krwiaka na nadnerczu...Wiem, że gdyby przeprowadziła cesarskie cięcie moje dziecko byłoby w lepszym stanie. Na szczęście córcia obecnie(ma2latka) jest zupełnie zdrowa, ale tego co przeszłam nie życzę żadnej matce.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

G

Gość

Tragedia, która mnie spotkała miejsce 21 lat temu. ale wtedy nie było takiej możliwości, by móc opisać w mediach bezkarność lekarzy, podzielić się z innymi kobietami swoimi przeżyciami i przestrzec je przed rutyną, brakiem odpowiedzialności, powiedziałabym nawet brakiem jakichkolwiek umiejętności i predyspozycji do wykonywania zawodu, jakże odpowiedzialnego.Teraz na pewno dochodziłabym wyrządzonych mi krzywd przed sądem, ale wtedy nie miałam sił by walczyć, byłam może zbyt młoda, na początku już dostałam takiego kopa od życia.
Opiszę ją od początku, bo doskonale pamiętam każdy szczegół, jakby to było wczoraj, słowa gesty i ten dramat, który przeżyłam wtedy.
Od początku ciąży byłam pacjentką p.doktor,chodziłam do jej gabinetu prywatnego.
Dowiedziałam się, że jest to ciąża bliźniacza więc radość była podwójna. postanow



ta pierwsza upragniona, oczekiwana

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Wystąpił błąd, spróbuj jeszcze raz

Jesteś tym lekarzem?

Edytuj lub przejmij profil

Najczęściej zadawane pytania

Zgodnie z RODO informujemy, że administratorem danych osobowych ujawnionych na profilu Profesjonalisty jest ZnanyLekarz sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie, ul. Kolejowa 5/7 kod pocztowy 01-217. ZnanyLekarz przetwarza dane osobowe Profesjonalisty w celu informowania użytkowników internetu o prowadzonej przez Profesjonalistę działalności leczniczej lub innej podobnej, w tym specjalizacjach, miejscach przyjmowania pacjentów i opiniach na temat jego działalności (art. 6 ust. 1 lit. f RODO) Dane osobowe pochodzą z powszechnie dostępnych źródeł, w tym CEIDG. Więcej o danych osobowych na stronie: https://www.znanylekarz.pl/gdpr/landing#tab=professional