lek. dent. Marcin Spłuszka
Szanowny Panie
Zgłosił się Pan do mnie celem kontroli stanu zębów. Na wstępie przekazałem informację o potrzebie wykonania zdjęcia radiologicznego, które w pełni zobrazuje faktyczny ich stan. Po ocenie zdjęcia pantomograficznego stwierdziłem obecność kilku głębokich ubytków próchnicowych. W części z nich istniejące wypełnienia, oraz próchnica znajdowały się bardzo blisko rogów miazgi. W związku z tym przekazałem Panu informację o możliwych powikłaniach endodontycznych. Nie znaczy to, że każdy będzie wymagał leczenia kanałowego. Tutaj informowałem o ryzyku takich powikłań. Przykro mi, że WYBIÓRCZO interpretował Pan moje słowa. W najbardziej zniszczonym zębie na którego leczenie zdecydował się Pan moje obawy się potwierdziły. W trakcie leczenia opisywałem Panu kolejne czynności które przeprowadzam oraz pokazywałem w lusterku wnętrze zniszczonego zęba. Finalnie ząb wymagał leczenia kanałowego, do którego został przygotowany. Tak, nie zajmuję się leczeniem kanałowym. Nie jestem w tym specjalistą, dlatego skierowałem Pana do endodonty , który zajmuje się takim leczeniem na co dzień. Leczenie kanałowe wiąże się niestety z wieloma możliwymi powikłaniami. W związku z tym każdy pacjent przed przystąpieniem do leczenia ma obowiązek podpisać zgodę na ww procedurę. W dokumencie którego autorem jest Okręgowa Izba Lekarska w Krakowie, a która Pan podpisał znajduje się m.in. informacja:
„…podczas leczenia endodontycznego może dojść do złamania korony zęba. Może się zdarzyć, że lekarz będzie zmuszony do celowego zniesienia części korony zęba, by umożliwić prawidłowe wykonanie tego leczenia. Możliwa jest także perforacja kanału korzeniowego lub komory miazgi zęba. Istnieje ryzyko złamania instrumentu endodontycznego wewnątrz kanału korzeniowego (bez możliwości jego usunięcia) oraz przepchnięcia materiału uszczelniającego poza wierzchołek korzenia zęba, co może powodować dolegliwości bólowe i w konsekwencji ewentualną konieczność chirurgicznego odcięcia fragmentu zęba…”
Ubolewam, że takie powikłanie miało miejsce również u Pana. Leczenie kanałowe w naszym gabinecie odbywa się zawsze w powiększeniu mikroskopu. Kanały korzeniowe opracowywane są narzędziami rotacyjnymi, które mimo możliwości wielokrotnego wykorzystywania w Dental Pasji używane są tylko jednokrotnie. Zmniejsza to ryzyko powikłań do minimum. Nie da się ich jednak uniknąć w stu procentach. Pragnę nadmienić, że leczenie Pana zęba mimo ww powikłania zakończyło się prawidłowym wypełnieniem kanału korzeniowego z ominięciem złamanego fragmentu narzędzia.
Każdy zabieg, który wykonywany jest w gabinecie uprzednio jest wyceniany i dopiero po akceptacji pacjenta przystępujemy do pracy, dokładanie tak jak na Pana wizycie. Nasz cennik jest ogólnie dostępny na stronie, w tej materii nie mamy nic do ukrycia. Tak leczenie kanałowe jest kilkuetapowe. Wynika to ze specyfiki leczenia oraz ze specjalizacji poszczególnych lekarzy pracujących w gabinecie.
W celu oceny stanu uzębienia w Dental Pasji wykorzystujemy do badania wysoce czuły aparat radiologiczny, który dokładnie obrazuje tkanki zdrowe oraz zniszczone próchnicowo. Tak, nie każde zacienienie to próchnica. Tak jak NIE każdy ząb z ryzykiem powikłań endodontycznych to ząb do leczenia kanałowego.
Rad jestem, że otrzymał Pan satysfakcjonującą Pana diagnozę od innego stomatologa.
Marcin Spłuszka