Usługi i ceny

Ceny dotyczą wizyt prywatnych.

Pozostałe usługi


Buraczana 2B, Wrocław

Przychodnia Weterynaryjna Salamandra



Buraczana 2B, Wrocław

Przychodnia Weterynaryjna Salamandra



Buraczana 2B, Wrocław

Przychodnia Weterynaryjna Salamandra



Buraczana 2B, Wrocław

Przychodnia Weterynaryjna Salamandra



Buraczana 2B, Wrocław

Przychodnia Weterynaryjna Salamandra

Za ceny i informacje związane z cenami odpowiadają specjaliści lub placówki. ZnanyLekarz nie ma wpływu na ceny i nie odpowiada za ich określanie.

Moje doświadczenie

Przychodnia Weterynaryjna Salamandra Buraczana 2B, 52-311 WROCŁAW specjalizuje się w leczeniu i profilaktyce zwierząt towarzyszących, wyjazdowej diagnostyce i lecznictwie zwierząt gospodarskich.
Prowadzimy dyżur weterynaryjny pod telefonem .
W poniedziałki - piątki od 10 do 20, w soboty od 9 do 15, w niedzielę od 9 do 12.
więcej

14 opinii pacjentów

Ogólna ocena

Trzymamy rękę na pulsie Sprawdzamy wszystkie opinie. Specjaliści nie mogą płacić za modyfikowanie lub usuwanie opinii. Dowiedz się więcej
K

Kasia

Rewelacyjny lekarz, w 100% profesjonalista, rzetelny i konkretny. Zawsze doradzi, odpowie na każde pytanie, zwierzaczka przebada dokładnie i zajmie się jak swoim. Zna swoich pacjentów, pamięta ich i bardzo troszczy się o ich dobro. Czuję się spokojna o zdrowie mojego psiaczka, kiedy wiem, że tak świetny lekarz dba o niego. Cenowo - jak wszędzie, a nawet taniej. Zawsze poinformuje o jakiejś akcji, to z przebadaniem zębów, czy możliwością obniżenia ceny sterylizacji bądź darmowym chipowaniem. Jak ma to podaruje przysmaki. Zwróci uwagę właściciela na ważne aspekty, podpowie co obserwować i jak reagować. Mój psiak był u wielu weterynarzy z racji częstych przeprowadzek, ale we Wrocławiu mamy jednego już na zawsze - Dr. Zawadzkiego :) Polecam każdemu, kto kocha swoje zwierzątko.

P

Pirku

Świetny weterynarz z bardzo dobrym podejściem do zwierząt i właścicieli. Jako pierwszy dobrze zdiagnozował naszą suczkę po wielu wizytach w innych lecznicach i nieskutecznym leczeniu. Niezwykle empatyczny i miły człowiek, interesuje się stanem zdrowia swoich pacjentów i traktuje ich z troską. Ponadto gabinet jest bardzo dobrze wyposażony, pupil zostaje przebadany z każdej strony, w razie potrzeby od razu można zrobić potrzebne badania. Ten lekarz nie stawia diagnozy na zasadzie "może trafię", lecz rzetelnie diagnozuje różne przypadłości.

A

Ann

Wspaniały lekarz - ma niesamowitą wiedzę i empatyczne podejście do zwierząt. Jest również cierpliwy wobec właścicieli, którzy zasypują go gradem pytań :) Opisuje dokładnie problem, trafia w diagnozę i doprowadza do zdrowia zwierzęta, które po leczeniu czują się jak nowo narodzone.
Któregoś dnia przyszłam z moją 1,5 roczną chomiczką syryjską na kolejne obcięcie ząbków i rutynową kontrolę, żeby przy okazji sprawdzić, czy jest wszystko w porządku. Dr Marcin, oglądając ją dokładnie, w pewnym momencie nacisnął na podbrzusze, w wyniku czego z pochwy zaczęła wypływać ropa. Diagnoza: ropomacicze. Mała nie wykazywała żadnych oznak osłabienia czy osowienia, była żywotna jak zawsze, nie miała mokrej pupy i podbrzusza, nie było widać ŻADNYCH śladów ropy, dlatego diagnoza była dla mnie szokiem (gdybym przyszła kilka dni później umarłaby, a ja nawet nie wiedziałabym, dlaczego). Umówiliśmy się na następny dzień na operację, w trakcie której została usunięta cała macica. Jak określił Dr Marcin "była w stanie patologicznym".
Po 2 dniach od zabiegu Mała zaczęła wariować i chciała się bawić (pomimo tego, że musiała mieć ograniczane ruchy, aby nie zerwać jeszcze świeżych ran i szyć - zarówno z zewnątrz, jak i wewnątrz organizmu).
W ciągu 72h Mała przyjęła 2x antybiotyk, miała podawany osłonowo Lakcid i była smarowana Granugelem, aby przyspieszyć gojenie się szwu, którego część (w okolicach pochwy) niestety sobie rozdrapała.
Pisząc ten komentarz jesteśmy 16 dni po operacji. Mała wariuje coraz bardziej, a rana ładnie się goi. Teraz chodzimy na wizyty, aby tylko ranę dezynfekować.
Polecam go serdecznie życząc mu dalszych sukcesów i dziękując jednocześnie za uratowanie życia mojemu zwierzakowi :)

S

staxu

takiego lekarza ze świecą szukać. kompetentny i miły. wizyta trwa pół godziny i pies jest gruntownie za każdym razem przebadany. wyprowadził psa leczonego przez pół roku bezskutecznie przez konowałów z Bielan Wrocławskich. Polecam serdecznie

U

Ula

świetny weterynarz, kompetentny, super podejście do zwierzaka. A przede wszystkim skuteczne leczenie.

A

Aleksandra

Co do lekarza,nie mam zastrzeżeń.Fantastyczne podejście do zwierząt.Widać że doskonale odnajduje się w tym co robi i praca jest dla niego przyjemnością.Ponadto szybkie i trafne diagnozy.Jedynym minusem są (moim zdaniem) zbyt wysokie ceny-za szczepienie pieska zapłaciłam u innego weterynarza o połowę mniej niż tu.

Ocena zmieniona przez moderatora na "dobry".

M

Marta

Rzadko można spotkać człowieka z pasją!! Ten lekarz nie dość ze ma ogromna wiedzę na temat zwierzaków to jeszcze doskonałe podejście do nich samych i do właścicieli. Fachowo, rzeczowo bez zbędnego \"pitu-pitu\" ocenia zwierzaka, doskonale sie nim zajmuje robi wszystko by czuł sie komfortowo. Moja kotka jest pacjentka dr. Zawadzkiego, niedawno przeszła zabieg sterylizacji i naprawdę jestem pod ogromnym wrażeniem umiejętności i empatii doktora. Doktor opiekuje sie zwierzakiem jak swoim, jest dostępny na każdy telefon a do tego ma bardzo przystepne ceny.
Szczerze polecam dr Zawadzkiego- człowieka z pasją i ogromna empatią!!!

A

Anna i pers

Bardzo dobra lecznica, bo bardzo dobry lekarz. Pan Marcin dba o zwierzaki nadzwyczajnie, bez względu na to, czy to profilaktyka czy nasz chory pupil. Przy okazji można sie poradzić, nawet w sprawach błahych, choc ważnych dla nas i wychowania naszego zwierzaka. Diagnostyka i badania na miejscu, ale jeśli jest potrzeba, to Pan Marcin konsultuje się. Można umówić się na konkretną godzinę i to się sprawdza. Mój zwierzak miał szczęście, że leczy go świetny fachowiec, pasjonat prawdziwy. Lecznica świetna i polecam szczególnie.

Ocena zmieniona przez moderatora na "bardzo dobry".

E

Edyta W.

Zgadzam się z innymi, dr Marcin jest poprostu profesjonalistą jedynym w swoim rodzaju. Jeszcze nigdy nie spotkałam weterynarza jakiegokolwiek, który by z taką pasją i ogromnym zaangażowaniem podchodził do tego zawodu. Bardzo wiele mu zawdzięczam ponieważ uratował oczko mojej krówce, której inni nie dawali szans na wyleczenie. Bardzo żałuje, że nie pracuje u mnie w terenie, bo taki człowiek to skarb. Oprócz ogromnej wiedzy na temat zwierząt małych, towarzyszących, świetnie zajmuje się zwierzętami gospodarskimi. Naprawde bardzo gorąco polecam!!! :)

Ocena zmieniona przez moderatora na "bardzo dobry".

Pacjent

Świetny lekarz, z powołaniem rzeczywiście i naprawdę lubi zwierzaki. Dobry kontakt, można sie umówić na konkretną porę. Pozytywne jest to, że diagnoza nie na zasadzie Lott: chybił-trafił, tylko za każdym razem na trafił, poza nieraz koniecznymi badaniami, diagnozy są od razu trafne, a to potem daje szybkie wyleczenie. Mam juz starego pieska, ale jest pod tak dobrą opieką Pana Marcina, również w sprawie diety odpowiedniej, że można spać spokojnie. Polecam, świetny lekarz!!!!!!!

Ocena zmieniona przez moderatora na "bardzo dobry".

Wystąpił błąd, spróbuj jeszcze raz

Odpowiedzi na pytania

3 odpowiedzi udzielonych przez lekarza na pytania pacjentów na ZnanyLekarz.pl

Witam,
kilka miesięcy temu wraz z rodziną zdecydowaliśmy się na zaadoptowanie labradora, który pomimo tego, że miał zaledwie 5/6 miesięcy był już w swoim drugim domu. Szybko okazało się, że szczenie nie tylko jest wygłodzone i zaniedbane, ale także ma przejawy agresji. Mieliśmy nadzieję, że z tego wyrośnie, ale jest coraz gorzej. Nie pozwala odebrać sobie jedzenia, ale także nie pozwala siąść osobom lub chociażby przejść, jeśli ona siedzi przy kimś, kto akurat je. Kiedy weszłam do pokoju, w którym jadła moja mama, momentalnie zostałam zaatakowana i to na tyle mocno, że miałam palce zdarte ze skóry i przez długi czas rękę całą w siniakach. Nie można jej także pogłaskać, kiedy śpi, a teraz nie można jej już nawet pogłaskać, kiedy sama przyjdzie i się przy nas położy. Jest zaborcza. Gryzie, szczypie i atakuje bez powodu. Często szaleje i nie potrafimy jej uspokoić. Chowanie rąk przed szczypaniem nie pomaga, ponieważ atakuje wtedy cokolwiek. Nie da się od niej uwolnić, odgonić ją, a tym bardziej przed nią uciec. Nie potrafimy oduczyć ją gonienia za kotem, którego mamy już kilka lat. Nawet jego zaczyna już szczypać, co nie jest dla niego bezpieczne. Prosimy o szybką pomoc, za którą będziemy wdzięczni.

Wszystko wskazuje na to, że piesek ma w związku z trudnym okresem juwenilnym nerwicę lękową i jeszcze dodatkowe zaburzenia związane z agresją utrwaloną na tle społecznym.
Koniecznie skorzystajcie Kochani z pomocy specjalisty behawiorysty - zoopsychologa, myślę ,że kilka wizyt, co najmniej, będzie nieodzowne, prawdopodobnie wskazana będzie dodatkowo farmakoterapia zaburzeń behawioralnych i być może kontynuowanie terapii przez kilka miesięcy oraz w dalszym etapie sterylizacja. Serdecznie pozdrawiam!

dr Marcin Zawadzki

Witam
Czy można u Pana w gabinecie wykonać usg dopplera u psa (rasy owczarek niemiecki) ? Pozdrawiam

Witam , Doppler COLOR w nowym USG STACJONARNYM będziemy mieć od marca 2017 r. w naszej Przychodni Weterynaryjnej. pozdrawiam!

dr Marcin Zawadzki
Zobacz wszystkie odpowiedzi

Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.

Najczęściej zadawane pytania