Marek Maria Remer

Serdecznie polecam Pana Doktora. Badania jakie wykonał były bardzo dokładne i obejmowały wszystkie dolegliwości z jakimi się zgłosiłam. Pan Doktor bardzo uprzejmy, konkretny i słuchający pacjenta.

Bardzo dobry specjalista, wszystko wytłumaczył, bardzo szybko postawił trafną diagnozę, wdrożył odpowiednie leczenie, które przyniosło oczekiwany efekt i ulgę w bólu. Bardzo polecam.

Do laryngologa doktora Marka Remera w Zamościu trafiłem ze złamanym nosem. Doktor spokojnie popatrzył na mnie i powiedział:” hmm ja by to zrobił”. W związku z tym, że byłem jakieś trzy dni po zdarzeniu i nie mogłem jeszcze prawidłowo ocenić tego, czy mój nos wymaga interwencji chirurgicznej. Złamany nos wydawał mi się banalnym problemem i tak jak pewnie większości chciałem pozostawić to, żeby się samo zagoiło. Ponieważ krzywizny czy asymetrii nosa nie było widać za bardzo a samo to, że byłem po nieszczęśliwym wypadku powstrzymywało mnie przed kolejnymi działaniami związanymi z urazem. Oczywiście na całe szczęście zgłosiłem się na konsultację i poprosiłem o poradę do doktora.
Laryngolog doktor Marek Remer opowiedział mi szczegółowo na czym będzie polegał zabieg repozycji nosa. Przygotowało mnie to psychicznie do zabiegu. Poinformował mnie, że spędzę jeden dzień w szpitalu, a samo nastawienie zostanie wykonane w znieczuleniu miejscowym. Informacja ta w znacznym stopniu mnie uspokoiła. Dobrze, że zgłosiłem się w przeciągu 10 dni od wypadku gdyż, jak powiedział doktor to jest graniczny termin pozwalający na wykonanie zabiegu. Przez to, że już trochę czasu minęło od zdarzenia lekarz w trafny sposób ocenił jak powinna przebiegać oś mojego nosa. Z racji tego, że byłem na wizycie kilka dni po urazie nos już nie był opuchnięty. Po prostu przez te kilka dni zeszła opuchlizna pourazowa z nosa. Według opinii doktora gdybym dłużej zwlekał i dokładał wizytę nos zaczął by się zrastać w takim stanie jak był.
Tak, jak już pisałem sam zabieg nastawienia nosa wykonywany jest w znieczuleniu miejscowym i nie jest dość przyjemny, natomiast da się przeżyć, zwłaszcza jak się trafi do dobrego specjalisty. Laryngolog doktor Marek Remer jest profesjonalistą w pełnym tego słowa znaczeniu i zna się na tym co robi, a jest to bardzo ważne. Polecam Laryngologa doktora Pana Marka Remera, który prowadzi gabinet w Zamościu.

Oceniam pozytywnie Pana Doktora za bardzo dobre podejście do operacji moich zatok. Mimo, iż w moim tomografie miałam wszystkie zatoki tzw. "zawalone" Doktor pociął mi tylko prawe szczękowe i zobaczywszy, iż nic tam nie ma ( w ciągu miesiąca oczekiwania na operacje jadłam różne lecznicze prochy o których lekarzom powiedziałam) takie cudowne ozdrowienie, stwierdził, że nie ma co mnie narażać na dalsze cięcia i zajrzał do kolejnej zatoki przez nochal, oczywiście była czysta. Dzięki dobrej decyzji wyglądałam jak chomik tylko w połowie i lżej przechodziłam rekonwalescencje.
Ogólnie pozytywne odczucia co do całej ekipy na oddziale laryngologii w szpitalu JP w Zamościu

Lekarz pomógł naszemu dziecku z poważnymi problemami z migdałkami. Bardzo dobry kontakt z dzieckiem choć mój Kuba bardzo boi się lekarzy. Gorąco polecamy tego doktora.

Trafiłem do tego lekarza po wielu wizytach u innych lekarzy rodzinnych i dopiero on pomógł mi z moimi zatokami. Wydaje się posiadać duża wiedzę nie tylko w swojej specjalności ale też ogólno-lekarską.
Gorąco polecam tego lekarza!

Lekarz kompetentny i z dużą wiedzą. Pomógł mi rozwiązać problem z przegrodą nosową, z którą miałem przejścia po złamaniu nosa na meczu piłki nożnej. Również przy okazji rozmaitych chorób gardła nie było kłopotów z uzyskaniem fachowej porady. Gorąco polecam tego lekarza.

Tego lekarza poznaliśmy gdy przyszliśmy do szpitala na umówione usunięcie trzeciego migdała u dziecka (skierowanie było od innego lekarza). Poza tym, że był bardzo nieuprzejmy odmówił przyjęcia dziecka na oddział (kolejne termin za 3 miesiące). Powód jaki podał to infekcja, nawet przepisał antybiotyk, tyle że na drugi dzień poszliśmy z dzieckiem do innego lekarza i nie stwierdził żadnej infekcji, co więcej powiedział, żeby nie podawać żadnego antybiotyku bo to tylko może dziecku zaszkodzić. Trzy miesiące później trafiliśmy na tego samego lekarza. Tym razem nie wspomniał już o infekcji. Stwierdził natomiast, że w badaniu krwi jest coś nie tak. Znowu nas odesłał. Porównaliśmy badania z poprzednimi - rzekome nieprawidłowe wyniki były takie same (ale poprzednio nic o tym nie mówił). Tym razem nie powiedział nawet co mamy robić. Kazał wrócić dopiero z wyleczonym dzieckiem (dokładnie tak się wyraził !!!). Nie wiedząc co robić pojechaliśmy z dzieckiem do Lublina do DSK. Tam wyznaczono nam termin zabiegu. Pełni obaw pojechaliśmy z dzieckiem do szpitala na Chodźki. Ku naszemu zaskoczeniu po trzech dniach byliśmy spowrotem w domu. Bez żadnych przeszkód usunięto dziecku trzeci migdał.

Przez tego lekarza zmarnowaliśmy pół roku. Nie wiem jak robił on ten swój doktorat ale jakoś mam wrażenie, że na wiedzę medyczną się to nie przekłada. Raczej kolejny przypadek papierka, który w przyszłości utoruje dorgę do stołka ordynatora. Prawdziwi naukowcy pracują przy ośrodkach, które zajmują się nauką a nie w małych powiatowych szpitalach.

Powodu odsyłania dziecka można się tylko domyślać. W telewizji słyszymy o wielu nieuczciwych lekarzach, w życiu jest ich znacznie więcej. Jednak w przypadku gdy w grę wchodzi zdrowie małego dziecka ...

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz