Moje doświadczenie
Adres
Pacjenci prywatni (bez ubezpieczenia)
Psychoterapia indywidualna (kolejna wizyta) (opis) • 200 zł
Psychoterapia indywidualna (pierwsza wizyta) (opis) • 200 zł
Psychoterapia partnerska • Od 250 zł +3 więcej
Psychoterapia uzależnień (kolejna wizyta) (opis) • 200 zł
Psychoterapia uzależnień (pierwsza wizyta) (opis) • 200 zł
Psychoterapia uzależnień behawioralnych (opis) • 200 zł
Czy brakuje Ci jakichś informacji w profilu tego specjalisty?
Pokaż innych psychoterapeutów w pobliżuUsługi i ceny
Ceny dotyczą wizyt prywatnych.
Psychoterapia indywidualna (kolejna wizyta)
Psychoterapia indywidualna (pierwsza wizyta)
Psychoterapia partnerska
Psychoterapia uzależnień (kolejna wizyta)
Psychoterapia uzależnień (pierwsza wizyta)
+ 1 usługa
W jaki sposób ustalane są ceny?
5 opinii pacjentów
Ogólna ocena
Sortuj opinie według
Grzegorz
Za nami pół roku terapii, w związku z czym mogę wystawić rzetelną opinię w oparciu o dotychczasowe doświadczenia. Pan Marek z pełnym profesjonalizmem i zaangażowaniem podchodzi do pracy nad podniesieniem jakości mojego życia, co wyraźnie odczuwam. Indywidualne podejście, duża wiedza merytoryczna i umiejętność przekazywania cennych wskazówek mających na celu ukierunkowanie mnie na właściwe tory - to wszystko sprawia, że mogę z całym sercem polecić pana Marka jako skutecznego terapeutę.
Paweł
Bardzo pozytywne wrażenie po pierwszej wizycie , konkretnie na temat , trafne spostrzeżenia
Chenko
Wizyty/sesje są prowadzone profesjonalnie. Bez stresu, skupiamy się na problemie, i szukamy jaj najlepszych form, by pomóc w rozwiązaniu/pokonaniu "wroga" ;)
VB
Chce i umie pomóc. Tylko same plusy. Naprawdę warto spróbować. Jest profesjonalistą w swojej dziedzinie.
olsson9393
Polecam bardzo dobry terapeuta od uzależnień z dużym bagażem doświadczenia. Terapia z nim to sama przyjemność.
Odpowiedzi na pytania
1 odpowiedzi udzielonych przez lekarza na pytania pacjentów na ZnanyLekarz.pl
Witam,
Jestem 28-letnią kobietą będącą od dwóch i pół roku w związku z mężczyzną starszym o 28 lat.
W skrócie: on (jak pewnie łatwo się domyślić) jest po przejściach. Był w długim, nieformalnym związku z którego ma dwoje dorosłych już dzieci; był też żonaty, ogólnie przerobił wiele związków mniej lub bardziej poważnych.
Ja, zanim go poznałam, nie byłam w żadnej dłuższej, poważniejszej relacji.
Znaliśmy się krótko i właściwie tylko z widzenia, jednak z jakichś powodów zaczęliśmy się spotykać. Miałam początkowo obawy czy pozwalać sobie na taki związek, jednak uznałam, że nie będę przejmować się opinią innych. I kiedy już sobie pozwoliłam, wszystko rozwinęło się bardzo szybko.
Po 3-4 miesiącach już u niego mieszkałam. A po pół roku zaczęłam zastanawiać się co z przyszłością... Bardzo go pokochałam, wiedziałam, że on mnie również. Wiedziałam też, że związałam się z człowiekiem dużo starszym; wiedziałam, że może się nagle rozchorować; że czas będzie naszym wrogiem; że nie mogę snuć standardowych marzeń o wspólnej starości i wspólnym cieszeniu się wnukami.
Jednak "od zawsze" marzyłam o dziecku, a bycie w związku w którym czułam się tak kochana i bezpieczna, sprawiło, że zaczęłam tego pragnąć całą sobą...
Po wielu bitwach z własnymi myślami, poruszyłam temat.
Niestety, dowiedziałam się, że on już raczej nie chce mieć dzieci. I tak zaczął się mój dramat.
Wiem, że powinnam była się wycofać. Ale nie chciałam, nie potrafiłam.
Z biegiem czasu stawaliśmy się sobie coraz bliżsi. Oboje byliśmy zdziwieni, że pomimo tak przepastnej różnicy wieku, jesteśmy tak zgraną parą.
Gdyby tylko nie ta jedna "sprawa"...
Przechodziliśmy różne fazy. Drążenie przeze mnie tematu. Jego tłumaczenia. Moje prośby i błagania. Udawanie, że tematu nie ma. Moją frustrację, "fochy" o byle drobnostkę...
Po ponad roku spróbowałam odejść... Jednak wróciłam, z jego inicjatywy. Zaczął mówić, że się pospieszyłam z odejściem, że przecież w końcu by mi ustąpił, że pomyślimy, że potrzebuje czasu, że to trudna dezycja... Chwyciłam się tego jak tonący brzytwy. Jednak kiedy po jakimś czasie oczekiwałam konkretów, jakichś terminów, sam przeznał, że zwodził mnie, bo tak bardzo nie chciał mnie stracić.
To był cios w samo serce... Po prawie dwóch latach bycia razem, wyprowadziłam się drugi raz.
Jednak nie dałam rady, jakkolwiek to brzmi, czułam, że bez niego się duszę; miałam ataki paniki; myśl, że mam go stracić była nie do zniesienia. Po dwóch tygodniach wróciłam zapłakana... Tym razem mówił, że mnie kocha i też mu bardzo ciężko, ale że to zły pomysł, że temat będzie wracał, że powinnam zostać matką ale niestety nie z nim. Też to wszystko już wiedziałam. Ale życie bez niego mnie nie interesowało.
Od tej pory żyjemy jak na huśtawce: najpierw oboje udajemy, że nie ma tematu; potem ja robię podchody, on udaje, że nie wie o co chodzi; następnie ja nie wytrzymuję i wymuszam kolejną trudną rozmowę, podczas której słyszę, że on wie że powinnam mieć dziecko ale on już nie chce zostać ojcem; ja histeryzuję, jednak nie decyduję się na odejście i po jakimś czasie wracamy do udawania, że tematu nie ma...
I tak w kółko.
Nie potrafimy już o tym rozmawiać, ja od razu płaczę, on się irytuje.
Moje pytanie brzmi: Czy w takim wypadku terapia partnerska ma sens? Czy jest szansa, że w jakimś stopniu nam pomoże?
terapia partnerska zawsze ma sens, można lepiej zrozumieć swojego partnera. Terapia nie wpływa na realizacje Pani oczekiwań lecz może pomóc w osiągnięciu kompromisu i lepszej komunikacji w związku, pozdrawiam
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.
Najczęściej zadawane pytania
-
Jaki jest zakres porad oferowanych przez Marek Ogonowski?Marek Ogonowski to psychoterapeuta. Na podstawie swojego doświadczenia i wykształcenia Marek Ogonowski oferuje usługi takie jak: psychoterapia partnerska, psychoterapia indywidualna (pierwsza wizyta), psychoterapia indywidualna (kolejna wizyta), Psychoterapia uzależnień behawioralnych, psychoterapia uzależnień (pierwsza wizyta), psychoterapia uzależnień (kolejna wizyta).
-
Gdzie Marek Ogonowski ma swój gabinet?Marek Ogonowski przyjmuje pod adresem:
- Dąbrowszczaków 39/412 Olsztyn
-
Czy Marek Ogonowski przyjmuje online, bez konieczności pojawiania się w placówce?Nie, w tym momencie Marek Ogonowski nie oferuje konsultacji online.
-
Jak Marek Ogonowski akceptuje płatności po wizycie?Metody płatności, które akceptuje Marek Ogonowski to: Gotówka, Przelew na konto.
-
W jakich językach konsultuje Marek Ogonowski?Języki, których używa Marek Ogonowski to polski.
-
Jak Marek Ogonowski umawia wizyty?Pod tym adresem Marek Ogonowski nie podaje swojej dostępności. Zachęcamy do bezpośredniego kontaktu, aby poznać dostępne terminy.
-
W jakich godzinach przyjmuje Marek Ogonowski?Marek Ogonowski udziela informacji o dostępności przy bezpośrednim kontakcie.
-
Marek Ogonowski: co mówią pacjenci?5 osób dodało swoją opinię. Marek Ogonowski ma średnią ocen 5 (na 5 gwiazdek).
-
Jakie ubezpieczenia akceptuje Marek Ogonowski?Marek Ogonowski nie przyjmuje w ramach ubezpieczenia, tylko w ramach płatnych wizyt prywatnych. W razie wątpliwości zalecamy kontakt ze specjalistą.