lek. Maria Wiśniewska

Moja opinia bedzie totalnie przeciwna do tych negatywnych. Miałam dziś wizytę u Pani Wiśniewskiej, i jest to osoba przeurocza, pomocna. Wysłuchała mnie, zbadała, zadawała duzo pytań. Od razu dostałam skierowanie na badanie krwi.

Ze względu na opinie na tej stronie wahałam się, czy Pani Doktor to dobry wybór, ale zależało mi na szybkiej wizycie i mile się zaskoczyłam.
Lekarka przeprowadziła wywiad i wnikliwe badanie.
Pani Doktor nie jest może szczególnie wylewna,
ale za to bardzo rzeczowa i uważna.
Polecam i w razie potrzeby będę do Pani Doktor wracała.

Musze przyznać, że opinie mnie przestraszyły i szłam do pani dość niepewnie, ale niepotrzebnie. Pani doktor wcale nie była niemiła, był i wywiad i badanie. Bez problemu dostałam zwolnienie i skierowania na badania. Nie mam zastrzeżeń.

Również odradzam wizytę. Byłam wczoraj, ponieważ w weekend goraczkowalam, bolała mnie głowa, wymiotowałam i byłam tak słaba, ze z łóżka wstać nie mogłam. Dodam, ze jestem w trakcie brania antybiotyku, ponieważ tydzień wcześniej stwierdzono u mnie anginę, a wszystkie objawy wróciły, wiec się zaniepokoiłam. Na wstępie Pani Doktor zapytała do kiedy miałam zwolnienie i czy nie poszłam do pracy. Miałam wrażenie, ze w ogóle mnie nie słucha. 3 razy się pytała czy mam katar, mimo ze odpowiadałam, ze nie. Inne objawy były bagatelizowane. Dostałam skierowanie na badanie co samo w sobie jest ok, ale badanie tylko po to, żeby moc wystawić zwolnienie i to tez zależnie od wyniku. Nie wazne jak pacjent się czuje, jeśli wynik będzie ok to znaczy, ze ma iść do pracy nie patrząc na inne objawy. Pani Doktor kazała dzisiaj wrócić z wynikami tylko po to, żeby wypisać zwolnienie. Umówiłam się jednak do innego lekarza, gdyż dzisiaj się czuje jeszcze gorzej niż wczoraj. Jestem bardzo zdenerwowana i zażenowana, ponieważ człowiek źle się czuję, idzie do lekarZa po to, żeby mu pomógł, a musi jeździć w ta i z powrotem tylko po samo zwolnienie ( co innego, gdyby te badania były faktycznie do czegoś przydatne oprócz samego zwolnienia, ale niestety)

Odradzam wizytę u tej Pani. Zapisałam się prywatnie, będąc przemęczona i bardzo osłabiona po tygodniowych perturbacjach żołądkowych. Wizyta trwała siedem minut, żadnego badania, wywiadu, tylko skierowanie na badania krwi i ponowną wizytę. Oczywiście bez zwolnienia lekarskiego. Byłam zażenowana.

Ja również odradzam wizytę u tej pani. Byłam u niej trzy razy i za każdym miałam wrażenie, że zupełnie mnie nie słucha. Na początku rzeczywiście skierowała mnie na wszelkie podstawowe badania, gdy okazało się, że mam anemię zapisała mi żelazo, ale później przyszłam do niej jeszcze raz, bo bardzo źle się czułam, potrzebowałam zwolnienia i miałam wątpliwości czy nie jest to coś poważniejszego, a wtedy pani kłóciła się ze mną, że to z głodu i że mam zaburzenia odżywiania i powinnam pójść do psychologa. Potem jak udałam się do gastrologa, okazało się, że rzeczywiście nie jest to tylko anemia. Ze zwolnieniem również był problem, pani bardzo niechętnie je wypisała. Ogólnie nie polecam. Chyba nigdy nie wyszłam od lekarza tak zdenerwowana.

Fajna Pani doktor, nie szprycuje antybiotykami tylko daje się obronic swojemu ciału we własnym zakresie. Cenię ją za tendencję do natury niż przepisywanie antybiotyku.
Jedyny minus to to, że uważa ona iż solarium (z dobrymi lampami, droższe i z certyfikatami) nie powoduje wydzielania wit. D. Powoduje i są na to badania, jednak rzeczywiście, są one zrobione niedawno.
No i sauna. Ja nadal uważam, że jest zdrowa dawkowana w mądry i rozsądny sposób.
Reszta spoko :)

Bardzo odradzam wizytę u tej pani. Pomijam juz fakt, ze oczekiwałabym od lekarza zwyklej kultury i uprzejmości od lekarza. Po 5 minutach, gdy w końcu odezwała się do mnie odkąd weszłam do gabinetu, przepisala mi antybiotyk i dala zwolnienie na dwa dni pytając jednocześnie niesamowicie zdziewiona czy nie poszlam dzis do pracy.
Po dwoch dniach zwolnienia siedze w pracy z zatkanymi uszami, wielkim katarem i kaszlem.
Odradzam wszystkim w dobrej wierze,

Niezwykle zaangażowany lekarz, który kompleksowo ogarnia pacjenta - monitorowała moje problemy endokrynologiczne i skierowała podejrzenia na insulinooporność i miała rację. Bardzo ją cenię.

Nie zgodzę się z poniższymi opiniami. Pani Maria leczyła mnie i moją rodzinę od lat, zawsze skutecznie. Znam ją i nigdy nie kazała mi się leczyć witaminą C, czosnkiem czy innymi "naturalnymi" sposobami. Zawsze przepisywała potrzebne lekarstwa (z zakresu których pani Maria wykazuje się olbrzymią wiedzą), a dzięki jej zaleceniom mój stan zdrowia poprawiał się w mgnieniu oka. Nigdy też nie miała wątpliwości przy wypisywaniu zwolnień lekarskich, wiedząc, jak bardzo ważny jest odpoczynek, gdy organizm walczy z chorobą. Pani Maria jest specjalistą w swoim fachu z bardzo długim doświadczeniem, zaś poniższe opinie wydają mi się tendencyjne i nieprawdziwe. 5 gwiazdek dla pani Marii Wiśniewskiej!