Moje doświadczenie

Jestem magistrem fizjoterapii, absolwentką Akademii Wychowania Fizycznego we Wrocławiu. Doświadczenie zdobyte na licznych praktykach we wrocławskich szpitalach pozwoliło mi na doskonałe wyczucie potrzeb pacjentów oraz dbanie o ich komfort i zadowolenie. Stale podnoszę swoje kwalifikacje uczestnicząc w szkoleniach i kursach, poszerzając tym samym wachlarz wykonywanych zabiegów. Ukończyłam kurs kinesiotapingu, potwierdzony certyfikatem Kinesio Taping Association International. Jestem również członkinią Stowarzyszenia Fizjoterapia Polska.

・Specjalizuję się w dziedzinie drenażu limfatycznego oraz terapii przeciwobrzękowej.

・Zajmuję się również:
- leczeniem pacjentów z dolegliwościami bólowymi kręgosłupa i stawów,
- usprawnianiem pacjentów po operacjach,
- leczeniem pacjentów neurologicznych (np. po przebytych udarach, SM, choroba Parkinsona),
- leczeniem pacjentów reumatologicznych (RZS, ZZSK),
- leczeniem wad postawy u dzieci

・Wykonuję masaże:
- lecznicze
- relaksacyjne
- antycellulitowe bańką chińską

・Kinesiotaping

・Pogłębiam swoją wiedzę również w zakresie ,,Kosmetologii W Medycynie Estetycznej" na studiach podyplomowych. Przeprowadzam zabiegi:
- modelujące sylwetkę
- zwalczające cellulit
- epilacji laserowej

Serdecznie zapraszam do skorzystania z moich usług.


Więcej na: http://www.arsestetica.pl/
więcej

Adres

Prywatny gabinet

W tym gabinecie nie można umawiać wizyt przez internet

Pacjenci prywatni (bez ubezpieczenia)


Konsultacja fizjoterapeutyczna


Czy brakuje Ci jakichś informacji w profilu tego specjalisty?

Pokaż innych fizjoterapeutów w pobliżu

Usługi i ceny

Ceny dotyczą wizyt prywatnych.

Konsultacja fizjoterapeutyczna


W jaki sposób ustalane są ceny?

Opinie pojawią się wkrótce

Napisz pierwszą opinię

Jesteś już po wizycie u Marta Kociatyn- Stawarz? Daj znać, co myślisz. Inni pacjenci będą wdzięczni za pomoc w wyborze najlepszego specjalisty.

Dodaj swoją opinię

Odpowiedzi na pytania

2 odpowiedzi udzielonych przez lekarza na pytania pacjentów na ZnanyLekarz.pl

Witam. Mam 24 lata. Od jakiś czterech lat odczuwam ból kolana, który ostatnio się nasila. Co jakiś czas (a ostatnio coraz częściej) kiedy wykonuję ruch kolano mi ,,strzyka" zazwyczaj przynosi to małą ulgę.Od jakiegoś czasu zauważyłam ze przy bólu kolana doskwiera mi również kręgosłup. (Czuje promień od pleców do kolana). Byłam u kilku lekarzy ortopedów. Jeden powiedział : ,,że mam oszczędzać kolano bo mi się zużyje" drugi przy pierwszej wizycie chciał mi wstrzyknąć kwas hialuronowy ale juz na drugiej stwierdził, że jestem za młoda na ten zabieg i lepiej jak będę łykać cały czas przepisane przez niego leki swoją droga dość drogie. Żaden nie powiedział mi konkretnie co mi dolega. Miałam robione prześwietlenie i usg, które nic nie wykazały. Nie wiem gdzie się udać aby w końcu ktoś mi pomógł :/

Dzień dobry,

Bez wykonania odpowiednich testów klinicznych układu mięśniowo-szkieletowego ciężko postawić diagnozę. Najrozsądniej będzie jeśli zgłosi się Pani do fizjoterapeuty, który pracuje terapią manualną. Najważniejszym etapem jest prawidłowe zdiagnozowanie przyczyny bólu, a ona nie zawsze jest zlokalizowana w miejscu dolegliwości bólowych odczuwanych przez pacjenta. Następnie należy wdrożyć postępowanie lecznicze. Zamiast leków przeciwbólowych polecam stosowanie kinesiotapingu.

Pozdrawiam serdecznie.

 Marta Kociatyn- Stawarz

Mam problem z chłopakiem. Cały czas chce kontrolować co jem. Przez niego zupełnie zmieniłam nawyki żywieniowe i dużo ćwiczę. Nie jestem jakaś gruba, sam mówi, że świetnie wyglądam, mimo to pytania ciągle zadaje. Chcę zgubić z 5 kg, ale powoli i bez stresu, z rozsądkiem. On codziennie zadaje mnóstwo pytań czy ćwiczyłam, czy idę na basen, co jadłam, o której jadłam, czy się staram schudnąć. To mnie doprowadza do szału, bo i bez niego dbam o siebie. W sumie to dbałam, bo od miesiąca, jego zachowanie wpłynęło, że czuję się fatalnie. Praktycznie nic przez cały dzień nie jem, bo, kiedy spyta i powiem, że jadłam coś to zawsze znajdzie jakąś uwagę. Mam nie jeść słodyczy, mięsa, jogurtów, drożdżówek, kaszy, makaronu itd. Jak zjem jedną kajzerkę z dżemem czy serem to mi to wypomina, bo przecież tego też nie powinno się jeść. Do tego on sam je wszystko i najlepiej, żeby zawsze na obiad miał mięso. Ja oczywiście jak mu je zrobię to powinnam na nie jedynie popatrzyć i wybrać liść sałaty. W sumie pewnie i to by mu nie wystarczyło i zadałby milion pytań czy będę dbać o swoją wagę. Wiem, że to wynika z faktu, że jego poprzednia dziewczyna była gruba. Podobno się boi, że ja też będę. Nie wiem jak z nim rozmawiać, żeby mnie zrozumiał i dał wolną rękę. Jestem tym kompletnie zmęczona, ale zależy mi na nim. Proszę o pomoc.

Dzień dobry,

Myślę, że tutaj ważną rolę może odegrać spotkanie u psychologa. Zachowanie Pani chłopaka nie jest normalne. A Pani przede wszystkim powinna czuć się dobrze ze swoim ciałem, w pełni je akceptować i robić to na co w danym momencie ma ochotę.

Pozdrawiam serdecznie.

 Marta Kociatyn- Stawarz

Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.

Najczęściej zadawane pytania