Marta Parzyszek

Córka trafiła do doktor Marty Parzyszek po złych doświadczeniach u innego lekarza. Ona jako pierwsza zaczęła leczyć dziecku ząbki. Niestety, leczenie wykonywane przez Panią doktor nie było dokładne. Wypełnienie słabe, plomby naruszają się, wbijają w dziąsła, są źle utwardzone. Doktor u córki zachowała za małe szczeliny między zębami co doprowadziło do gromadzenia się tam jedzenia i dalszą próchnicę. Nitkowanie było utrudnione. Opuchnięte dziąsło po założeniu plomby doktor traktuje jako dziąsło, które nie jest patologiczne. Córka po założonej plombie miała opuchnięte dziąsło, doktor stwierdziła że wszystko jest okej. Po pół roku rąb się odezwał. Doktor wyczyściła ząbek ponownie. Po miesiącu córkę zaczął boleć ząbek. W luxdent nikt nie chciał przyjąć dziecka z bólem- stałego pacjenta (wizyty kontrole co 3 miesiące od ponad dwóch lat). Dopiero pani rejestratorka poprosiła innego lekarza, żeby przyjął córkę. Plomba została wyjęta. Po zrobieniu zdjęcia całej szczęki pani doktor stwierdziła, że zmian nie widzi a to źle założona plomba przez właścicielkę- dr. Parzyszek, kaleczyła dziąsło i dawała sygnał bólowy. Do zęba zostało włożone tymczasowe wypełnienie, żeby zaleczyć dziąsło. Oczywiście termin kolejnej wizyty miał być ustalony po konsultacji z dr. Parzyszek. Nikt do mnie nie zadzwonił, ja dzwoniłam kilkakrotnie. Bezskutecznie. Nie uwzględniono reklamacji. Przestano odbierać ode mnie telefon. Niestety, po upływie 1,5 tygodnia córka trafiła na dyżur dentystyczny. Powstał stan zapalny. Ropa. Ząb został usunięty. Dodam, że po wizycie u innego lekarza, wszystkie ząbki leczone przez dr. Parzyszek są do poprawy. Mam nadzieję, że nie podzielą losu tego poprzedniego. Dodam, że cena wizyty u doktor nie jest mała, to wizyty drogie. Zatem szczerze odradzam luxdent i doktor Parzyszek.

Do Pani doktor z synkiem(3 lata) trafiliśmy z polecenia. Zaleczone synkowi zostały dwa ząbki, na dwóch wizytach. Była to pierwsza wizyta u stomatologa. Synek współpracował, aż sama byłam zaskoczona, ząbek zaleczony. Druga wizyta była mniej przyjemna, finalnie ząbek zaleczony. Po trzech tygodniach po drugim leczeniu plomba wypadla, pojawiła się opuchlizna. Po wizycie ząbek rozwiercony, antybiotyk, Pani doktor stwierdziła, że może ząbek jedynie usunąć. Głos rozsądku podpowiedział żeby udać się do innego stomatologa. Nowa Pani doktor uratowała ząbka i jest ok. Po 6 miesiącach od zaleczenia pierwszego ząbka pojawił się ból. Przypomnę, że ząbek zaleczony ze współpracującym dzieckiem. Pani doktor, która uratowała poprzedni ząbek, otworzyła kolejny, który nie był odpowiednio oczyszczony. Obecnie mamy lekarstwo i wyznaczoną kolejną wizytę. Moja opinia jest spowodowana jedynie tym, że jako matka musiałam patrzeć na cierpienie dziecka, które nie powinno trafić do Pani doktor. Bardzo mi przykro,ale nie polecam.

Kobieta jako lekarz z powołania podejście do dzieci niebywałe .Moja córka miała zachamowanie po pierwszej wizycjie u innej pani doktor . A dzis troche płaczu ale w domu córcia mówi ze do tej pani pojedzie .Czeka na kolejna wizyte .

Dla mnie lekarz z powołania, poejście do dzieci fantastyczne, miła, cierpliwa, polecam. Moje dzieci czekają juz na kolejną wizytę.

Profesjonalizm, cierpliwość, super podejście do małych pacjentów. Co ważne...ceny przystępne. Polecam z czystym sumieniem.