Moje doświadczenie

Adres

GABINET WETERYNARYJNY
Wiśniowa 9, Sulechów

W tym gabinecie nie można umawiać wizyt przez internet

Pacjenci prywatni (bez ubezpieczenia)


Brak informacji o usługach i ich cenach

Czy brakuje Ci jakichś informacji w profilu tego specjalisty?

Pokaż innych weterynarzy w pobliżu

Cennik

Brak informacji o usługach i cenach

Ten lekarz nie dodał jeszcze informacji o usługach i cenach.

9 opinii pacjentów

Ogólna ocena

Trzymamy rękę na pulsie Sprawdzamy wszystkie opinie. Specjaliści nie mogą płacić za modyfikowanie lub usuwanie opinii. Dowiedz się więcej
A
Numer telefonu zweryfikowany
Lokalizacja: W innym miejscu Inny

A ja "przerobilam" już wszystkich weterynarzy w Sulechowie i mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że Pani Martyna jest najlepsza. Nie ciumkajaca nad zwierzęciem, ale z sercem. I konkretnie. Stawia trafne diagnozy, doskonale opiekuje się moimi zwierzakami. Gdyby nie to, że odwiedziny w tym gabinecie zazwyczaj oznaczają chorobę któregoś z moich pupili, to powiedziałabym, że to czysta przyjemność.

G
Numer telefonu zweryfikowany
Lokalizacja: GABINET WETERYNARYJNY Inny

Polecam. Kilku lekarzy wcześniej stwierdzało alergie pokarmowa, ale to Pani Martyna zdiagnozowała świerzb. 2 tyg później wszystko było OK.

B
Lokalizacja: GABINET WETERYNARYJNY biegunka

Jestem bardzo zadowolona,moj kot mial rozwolnienie dluzszy czas ,zaden Lekarz nie byl w stanie pomoc,wypisywali leki,ktore nic nie dzialaly.dopiero jak trafilam do pani dr.Martyny kot przeszedl serie badan ,zostala postawiona odpowiednia diagnoza i wprowadzone odpowiednie leczenie ,po kilku dniach kot zdrow jak ryba.zdecydowanie polecam

A

Z czystym sumieniem mogę polecić panią doktor! Nasz piesek strasznie wymiotował, przyjęła nas w niedzielę mimo, że lecznica byłą nieczynna. Wieczorem pies już czuł się lepiej, a po 2 dniach zachowywał się jakby nigdy nie był chory! Super podejście do zwierząt! Ania J.

J

Mój pies od dłuższego czasu cierpiał na nadmierne pragnienie i bardzo dużo sikał. Zjawiłam się u Pani doktor aby przebadała pieska i wykonała wszystkie badania. Według wyników pies miał jedynie chore nerki. Było również podejrzenie raka, ale pani lekarz stwierdziła że nie ma ani raka ani wodobrzusza jedynie ogromny pęcherz. Pies dostał tabletki które miały ponoć pomóc. Po 2 tygodniach nie było żadnej poprawy, aż w końcu stan psa się bardzo pogorszył. Pojechałam do innego weterynarza który patrząc na wyniki stwierdził raka.Dotknął brzuszka psa i wyczuł kilka guzów w brzuchu, których pani lekarz podczas dwukrotnego USG nie wykryła! Pies miał również wodobrzusze, i jego stan został oceniony na krytyczny. Zanim lekarz wrócił z zastrzykiem, mój pies stracił siły i odszedł. ZDECYDOWANIE NIE POLECAM. Wydawało mi się że pani Martyna to lekarz z prawdziwego powołania niestety bardzo się pomyliłam.

Martyna Szymczak

Witam Pani Jagodo. Według dokumentacji medycznej na drugiej wizycie pies czuł się lepiej. Wpisane jest również zalecenie wizyty kontrolnej po kilku dniach i powtórka USG w razie pojawienia się niepokojących objawów, na której Pani już się nie pojawiła.

Badanie USG jest metodą wyszukiwania i rzeczywiście czasem pewne zmiany w jednym badaniu są nieuchwytne. Przepełniony pęcherz moczowy, treść pokarmowa i gazy w jelicie mogą utrudnić dokładną ocenę narządów jamy brzusznej, dlatego zaleca się jego powtórkę. Dodatkowo to, że 2 tygodnie później stwierdzono wodobrzusze nie oznacza, że było ono obecne w dniu pierwszego badania.

Przykro mi również za postawę kolegi/koleżanki po fachu, który „patrząc na wyniki stwierdził raka” – na podstawie morfologii i podstawowych parametrów biochemicznych nie jest to możliwe.

Mimo wszystko dziękuję za opinię, na pewno będę jeszcze uważniejsza w mojej pracy.
M. Szymczak

P
Numer telefonu zweryfikowany

Zdecydowanie nie polecam tej Pani!!! Chodziłam do niej na szczepienia z młodym psem następie zjawiłam się gdy wydawało mi się, że pies ma zaczerwionego siusiaka, Pani doktor go zbadała po czym powiedziała, że pies jest zdrowy jak ryba. Gdy w 10miesiącu zjawiłam się u innego weterynarza dostałam informację, że pieskowi nie zeszły jądra do moszny, a powinny już być tam ok. 10 tyg życia. Okazało się, że na leczenie farmakologiczne może być już za póżno i przez Panią doktor pies najprawdopodobniej bedzie miał operacje. Nie wiem jak ta Pani doktor może wykonywać operacje na psach jeżeli nie potrafiła zdjagnozować podstawowego problemu tym bardziej, że zgłosiłam się z psa siusiakiem wiec jak mogła nie zauwać, że jąder nie ma??? Jeżeli zależy Ci na zdrowiu Twojego zwierzaka poszukaj kogoś innego. w 100% nie polecam, jestem bardzo zawiedziona bo myślałam, że powierzam mojego psa w dobre ręce bardzo sie pomyliłam.

Z
Numer telefonu zweryfikowany

Polecamy panią Martynę. Jest bardzo sympatyczna i miła do naszego szczurka podeszła bardzo miło i pomagała go leczyć do ostatnich chwil... Prawidłowo zdiagnozowała u niego chorobę a potem dobrała odpowiednie leczenie.... Przy każdej wizycie dodawała otuchy i miło rozmawiała z naszym zwierzakiem. Lekarz w powołanie naprawdę warto oddać leczenie swojego pupila w jej ręce :)

Z

Lekarz mlody, bez doswiadczenia, ale przynajmniej nie zgadujacy diagnoz tylko, w niepewnych przypadkach, odsylajacy do innego bardziej doswiadczonego weterynarza. To duzy plus i rzadkosc u mlodych lekarzy.

G

Widać powołanie do zawodu. Z sercem do każdego zwierzaczka.. Polecamy: Sparki i ja :D

Wystąpił błąd, spróbuj jeszcze raz

Najczęściej zadawane pytania