lek. Marzena Raszewska-Steglińska

Nie lubię oceniać negatywnie innych ludzi, ale chciałabym ustrzec osoby, które mogą się do Pani doktor wybierać. Niestety samo negatywne wrażenie mam po wizycie. Może to kwestia, że zjawiłam się na nocny dyżur z prośbą o wypisanie leków na zapalenie spojówek. Niestety pani Raszewska była bardzo nieprzyjemna (ton głosu był przyjazny, ale słowa które wypowiadała były bardzo uszczypliwe: skoro umiem zdiagnozować sobie zapalenie spojówek czemu sama nie wypisze sobie leków, narzekanie że przychodzę dopiero o tej porze (byłam na wyjeździe i nie miałam jak być wcześniej u lekarza) itp.). Dodatkowo dostałam receptę na leki za 160 zł z czym jeden był niedostępny (100% braki w hurtowniach jak mówili aptekarze), a miałam zapisane na recepcie żeby nie używać zamienników. Gdy zjawiłam się z prośbą o korektę zostałam odesłana, że inni sobie jakoś radzą i że w sumie to nie muszę tego jednego wykupić... To była bardzo ciężka przeprawa mimo, że starałam się być niezwykle uprzejma (na przekór).
Zupełnie odradzam. Rozumiem, że każdy jest człowiekiem i może mieć gorsze dni, ale nie jestem w stanie powiedzieć nic dobrego o tej wizycie.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Pani doktor nie potrafi dobrać szkieł do okularów - noszę okulary blisko 10 lat i wiem, kiedy wzrok się pogarsza. Pani doktor nie zapytała nawet, jaką mam wadę (trudno się więc nie dziwić, że jej próby dopasowania szkieł dla osoby z krótkowzrocznością i astygmatyzmem mogły być nieudolne - próbowała tylko na jednym oku)... Na każde pytanie odpowiadała opryskliwie, jakby wszystko było oczywiste. Dodatkowo cały czas mówiła że "to bardzo niedobrze" - że mam różnicę między oczami oraz że wada się pojawiła w okresie dojrzewania, ale nie powiedziała już dlaczego to tak niedobrze (swoją drogą to coś, na co nie miałam wpływu, więc po co narzekać?). Na koniec po zakropleniu kropli do oczu pani doktor kazała mi założyć moje okulary i spojrzeć na tablicę, powiedziałam że jest o wiele lepiej niż poprzednie wersje (no ale nie widziałam dobrze) i ona na to "ma pani dobre okulary, zostawiamy". Tu moje zdziwienie sięgnęło szczytu, bo jestem pewna że wzrok na jednym oku mi się pogorszył - osoby noszące okulary zrozumieją że wiem, co piszę. Pan przede mną w kolejce wchodził do gabinetu 3 razy aby poprawić receptę, bo pani doktor się myliła za każdym razem w przepisywaniu dawek (jedno mówiła, drugie pisała). Poza tym spóźnienie 25 minutowe bez przeprosin/wytłumaczenia uważam za brak kultury oraz szacunku do pacjenta. Nie polecam, teraz będę musiała znowu iść po skierowanie i szukać innego okulisty, który dołoży mi tę ćwiartkę czy połówkę na jednym oku. :/

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Pani Doktor jest bardzo mila ,kulturalna na poziomie osoba Bardzo dobry fachowiec,swietny diagnosta ,bardzo rozmowna ,komunikatywna .Wszystko wyjasni ,pacjent z Jej gabinetu wychodzi usytysfakcjonowany..Takich doskonalych i cierpliwych lekarzy Polsce potrzeba.