dr n. med. Michał Szymański

Poszedłem do Pana Doktora na konsultację urologa. Wszystko przebiegło bez zarzutu. Trzeba było trochę ciągnąć za język, ale na wszystkie pytania otrzymałem rzetelną odpowiedź. Bardzo miły z charakteru. Zalecił leczenie. Generalnie polecam

Wizyta szybka i profesjonalna. Lekarz sprawdził jaki jest problem i wystawił skierowanie na zabieg. Po zabiegu sprawdził czy wszystko jest w porządku i wyjaśnił jak należy postępować dalej.

Nie mam zastrzeżeń - miałem problem z prostatą. Nie dał panikować tylko ogarnął sprawę urologicznie.
To prawda, że jest w spośob dosyć obcesowy 'wojskowy' ale ja od lekarza nie oczekuję psychologii tylko konkretnego i skutecznego leczenia. Na urologii/onkologii się zna.

Lekarz arogancki, nieuprzejmy, brak profesjonalizmu w podejściu do pacjenta. Po dwóch wizytach na NFZ nawet nie raczył mnie przebadać. Byłem u niego jako urologa, pomimo specjalizacji z andrologii nie wykazał się jakąkolwiek wiedzą i odesłał do innego lekarza. Lekarz bez powołania, nastawiony na zarabianie kasy. Nie polecam! Oczekiwanie na wizytę do niego to strata czasu!!!

jechalismy az z Torunia zeby dostac się na wizyte do tego lekarza,wizyta trwała 10 minut,pierwsze pytanie miało byc rozluźniające atmosferę więc powiedział prosto z mostu" czy starania o dziecko są przyjemne ?!" niby mały zarcik ale co to ma byc?nie zostało nam nic wyjaśnione,lekarz kazał mężowi zrobić wazne badanie hormonu FSH,powiedział ze jak wynik będzie podwojony to -i tu cytuję -"to się nie widzimy" ! taką nam dał nadzieję,czyli żadną,na wynik czekalismy w nerwach 2 dni,stres ogromny,zero podejscia do pacjenta,po dobrym wyniku (a wyszedł dobry w normie) kazał nam przyjechac na biopsję bez zadnych badan, mnie zapytał tylko czy zdrowa jestem i nic więcej, zmienilismy lekarza na doktora JAREMĘ w INVIMEDZIE i całe szczescie nie zrobilismy tej biopsji tylko po kolei robimy szczegółowe badania genetyczne by się dowiedziec co jest przyczyną niepłodności u męża,biopsja jest na końcu jak się wszystko wykluczy,lekarz wszystko wytłumaczył, dał nam nadzieję co jest WAŻNE,pełen pytań i poświęcił nam dużo czasu,w dodatku moze uda nam się załapac na program rządowy co w Novum juz niestety nie jest mozliwe bo wszystko juz zajęte,Invimed jest mniejszy ale ludzie tam pracujący są inaczej nastawieni do pacjenta,wrócilismy z humorem i nadzieją,której wszystkim życzę starającym się o dziecko,a pan Szymański niech sie zastanowi nad swoim podejściem do pacjenta i kiepskim poczuciem humoru

Pomimo 2 neutralnych wypowiedzi my osobiście jesteśmy z niego zadowoleni. Po 2 mc lekkiego leczenia męża byłam w ciąży:) a najlepsze było to.., że jak JUZ bym w ciąży (pomimo iż żaden test nie wykazywał jedynie co czułam że jestem w "tym" stanie) bylismy u pana dr, i powiedział, ze lekarstwa pomogły, żebyśmy uzbroili się w cierpliwość;) dziękujemy..

ps. namówiłam na wizytę do tegoż lekarza moją koleżankę z mężem którzy od 3 lat starają się z mężęm o dzidziusia. Szanse ich z 20% wzrosły na ok 60%.. tak więc o czymś to świadczy (leczą się hormonalnie) od ok. 6mc - dają sobie jeszcze czas- ale nadziejajest i to coraz większa;) dziekujemy.

Zdecydowanie nie polecam i mam wrażenie, że pan doktor eksperymentuje sobie na pacjentach: pomimo wyników nasienia i hormonów, które nie kwalifikowały się do leczenia farmakologicznego przepisał silne leki (agapurin, undestor, tamoxifen) po których, po 3 miesiącach "leczenia", wyniki nasienia i hormonów znacznie pogorszyły się.
Dodam, że po nieudanym leczeniu zdecydowałem się na wizytę u drugiego androloga w przychodni Novum (dr Wolski) i ten stwierdził, że to leczenie nie miało sensu !!! również ginekolog z przychodni był zdziwiony leczeniem bo i tak skończyło się procedurą IVF a niepotrzebnie straciliśmy pieniądze i przede wszystkim czas (po zaprzestaniu leczenia trzeba było odczekać kolejne 3 miesiące do IVF).

Jak narazie bylismy z mężem na 2 wizytach szczerze mówiąć wyniki męża są słabe. na 1 wizycie zlecił badania hormonów męża oraz badanie usg. Pan doktor przepisał leki i czekamy na kolejną wizytę za 3 miesiące, dopiero wtedy okaże się czy wyniki uległy poprawie