Mieczysław Komarnicki

Lekarz,którego polecam. Od początku czułem,że chce mi naprawdę pomóc. Badania zostały przeprowadzone bez pośpiechu. Wszystkie moje obawy i wątpliwości doktor w sposób przystępny wyjaśnił. Po paru konsultacjach już wiedziałem, że jestem w dobrych rękach. Dało mi to naprawdę duży komfort psychiczny bycia pod opieka lekarza ,któremu ufam, że zrobi dla mnie wszystko co możliwe. Cieszę się ,że trafiłem do tego lekarza. Wszystkim gorąco polecam.
Ryszard

Pan bardzo przyjemny, kulturalny, byliśmy skonsultować mamę, zapoznał się z dokumentacją, wyraził opinię, wybrałbym tego Pana jeśli miałbym się leczyć z chorób w jego dziedzinie

Fantastyczny , konkretny lekarz. Mój ojciec - obywatel Austrii a więc bez prawa do leczenia planowanego zachorował podczas pobytu w Polsce. Diagnoza- ostra białaczka. Lekarze we Wrześni odsyłali mnie i ojca do Wiednia . W systemie ojciec <<wyświetlał się na czerwono>> i nie wiadomo kto będzie płacił za leczenie. Podróży pewnie by nie przeżył więc zwróciłem się o pomoc do p. Profesora. Bez problemu ojciec został przyjęty i otoczony wspaniałą opieką profesora i Pani dr. Lidii Gil.Uratowali mu życie i przywrócili wiarę w Polskich lekarzyPan profesor nie pytał jak będzie rozliczone leczenie- dla Niego najważniejszy był pacjent..Ojciec czuje się na tyle dobrze, że pojechaliśmy do Austri i bez problemów załatwiliśmy formalności związane z NFZ. . Gorąco polecam. G. Chmielewski

Mam bardzo mieszane uczucia. Po pierwszej wizycie mam wrażenie, że chodzi przede wszystkim o pieniądze. Ustalenie z góry, że szpik w państwowej klinice będzie pobierany przez niego za 2000 zł, pomimo, że zabieg jest refundowany przez NFZ, a wynik przedstawi na kolejnej prywatnej wizycie. Nie wiem co o tym myśleć, ale nasuwają mi się negatywne uczucia i trochę brak wiary, że chodzi o dobro pacjenta. Jakie macie doświadczenia i co o tym sądzicie?

Witam, nie zgadzam się z negatywnymi opiniami na temat Pana Profesora Komarnickiego. Mam 19 lat jestem chora na białaczke, żadna chemia mi nie pomagała, do przeszczepu nie miało prawa dojść miałam 68% blastów , a przeszczepy robi sie na max 5%... Ale Pan Profesor powiedział że za wszelka cene wyciagnie mnie z tego i się udało... Panie Profesorze Dziękuje za wiare we mnie. Życze dalszych sukcesów zawodowych.

Ocena zmieniona przez moderatora na "bardzo dobry".

Witam. Trafiłam do profesora przypadkiem. Do tej pory byłam "obiektem niezidentyfikowanym" żaden lekarz nie potrafił mi powiedzieć, co mi jest. Leczyłam się w Legnicy, później we Wrocławiu. We Wrocku stwierdzili,że to małopłytkowość samoistna, co mijało się z prawdą. Na żadne leki nie odpowiadałam i gdybym się zgodziła to już nie miałabym śledziony. Na pierwszej wizycie Pan prof. już powiedział, że to nie małopłytkowość, co poprzednim lekarzom zajęło parę miesięcy. Pierwsze wrażenie bardzo miły i konkretny człowiek. Po prostu fachowiec w swojej dziedzinie. Polecam w 100%.

Dzieki Profesorowi zyje.
Bardzo dobry specjalista oblegany przez pacjentow bardzo w ostatnich latach!!! Bardzo zapracowany ale i bardzo oodany swojej posludze lekarskiej!
Jest bardzo konkretny, rzeczowy staram sie pomoc jak najlepiej nawet kiedy ma grafik zapelniony od rana do wieczora. W razie sytauacji naglej znajdzie chwile...
Niezrozumiane slow na pierwszysm spotkaniu z Profesorem mozna szybko rozszyfrowac-wystraczy poczytac literature/artykuly czy zadac pytania Panu Profesorowi na kolejnym spotkaniu!
Ceńmy swoj czas i Jego by mogl pomagac jak najwiecej chorym w walce z nowotworami.
Nie latwo byc pacjentem z nowotworem i jego rodzina,...ale trzeba tez wspolpracowac z lekarzami..lekarz tez tylko czlowiek majacy 24h

Pozdrawiam bardzo serdecznie
Pacjentaka z 10-letnim stazem U Pana Profesora

Ludzie co wy piszecie jezeli chodzi o nowotwor to trzeba reagowac natychmiast jechac do profesora rozmawiac a wy umawiacie sie na spotkanie przez telefon szkoda nawet myslec o czyms takim ja na proferora niemoge powiedziec zlego slowa wyprowadzil mnie ze zlosliwego ziarniaka i zyje a wy macie pretesje ze jest oschly przez telefon

Bardzo dobry lekarz.Wyciągnął mnie z choroby,gdzie lekarze z mojej miejscowości machnęli na mnie ręką.Wysoka kultura w przeciwieństwie do poprzedniego hematologa z mojego miasta.Wspaniali lekarze w klinice ,którą kieruje Pan Profesor . Tak trzymać Panie Profesorze i proszę się nie przejmować negatywnymi opiniami.Jest Pan wspaniałym człowiekiem , który ma na względzie dobro i zdrowie pacjentów.Serdecznie pozdrawiam i życzę dużo zdrowia.

Jestem 1,5 roku po autoprzeszczepie,leżałem 4 mies.u prof.Zawilskiej i tyle samo u prof.Komarnickiego.Mam mieszane uczucia...z jednej strony doskonały fachowiec,obeznany ze wszelkimi nowinkami w hematologii i prowadzący oddział na europejskim poziomie ale....czasami odnosiłem wrażenie,że dla p.Profesora pacjenci to nie chorzy ludzie wymagający pomocy,ale ciekawe przypadki chorobowe pomagające mu w rozwoju zawodowym...Jako człowiek- wyniosły i nieprzystępny...no i ceniący swoją wiedzę..
Świetny personel,oddział doskonale wyposażony ale prowadzony w sposób feudalny-władca i dwór...
Gdybym miał wybierać jako pacjent,to zdecydowanie wybrałbym prof.Zawilską...