Miroslaw Biela

Lekarz prowadził moją pierwszą ciążę i muszę powiedzieć, że nie mogłam wybrać lepiej. Miałam parę problemów i dzięki lekarzowi mam zdrowe śliczne i dziecko. Podchodzi indywidualnie do każdej pacjentki i nawet po porodzie można liczyć na jego opiekę i zainteresowanie. W szpitalu także był bardzo pomocny i można było na niego liczyć:) Podobno dobrego lekarza można poznać jak się coś dzieje, więc szczerze mogę powiedzieć, że polecam każdej kobiecie, która szuka dobrego i konkretnego lekarza :)

Bardzo dobry lekarz miły ,tłumaczy wszystko dokładnie o co się go zapytać ,bada dokładnie,i jedyny ginekolog który bada piersi co jest na wielki plus jak dla mnie ,polecam go kazdej kobiecie

Miałam się nie rozpisywać, jednak jak widać nie wyszło :-) Długo biłam się z myślami, czy wystawić tę opinię. Stwierdziłam jednak, że dopóki się nie zacznie wytykać lekarzom błędów, to będą bezkarnie działali tak jak działają, czyli byle jak. Do doktora Bieli trafiłam 10 lat temu jako nastolatka. Doktor był cierpliwy i delikatny, czym zyskał moje zaufanie. Gdy zaszłam w ciążę ani chwili się nie wahałam. Chciałam, żeby Nas poprowadził. Cóż, od początku miałam pod górkę. Najpierw pojawiły się wymioty (wymiotowałam kilka razy dziennie przez 10 tygodni) i jadłowstręt. Pojawiły się też krwawienia z dróg rodnych. Doktor nie zlecił żadnych badań dodatkowych. Na wymioty zalecił stosowanie opaski akupresurowej, która w niczym mi nie pomogła. Sama musiałam poprosić o przepisanie jakiegoś leku nawadniającego. Sama też, zaniepokojona krwawieniami, zrobiłam badania dodatkowe (między innymi w kierunku chorób tarczycy). Ku mojemu zdziwieniu wyszło z nich, że mam chorobę Hashimoto przez którą mogłam poronić (to stwierdził endokrynolog). Zalecono mi wykonywanie badań krwi co miesiąc, które robiłam w punkcie u doktora Bieli, dzięki czemu trafiały one bezpośrednio do jego rąk. Tutaj mój kolejny zarzut, gdyż wyniki te często ginęły Panu doktorowi w chaosie, który panował na jego biurku. W 29 tygodniu ciąży zaraziłam się półpaścem (uczulam, żeby nie dać się zbyć lekarzom, bo jak się później okazało dziecko miało wylew krwi do komór mózgu, na szczęście niegroźny). Dermatolog odesłał mnie do doktora Bieli jako lekarza prowadzącego ciążę, który powinien zadecydować o dalszym leczeniu. Doktor Biela spokojnie stwierdził, że muszę poczekać do poniedziałku (była sobota) i iść do lekarza ogólnego. Załamałam się. Po tym wydarzeniu zastanawiałam się, czy nie powinnam go zmienić. Zdecydowałam jednak, że zostanę. Po części dlatego, że doktor pracuje w szpitalu w Oświęcimiu, gdzie chciałam rodzić. Stwierdziłam też, że już prawie koniec ciąży i nic gorszego od półpaśca nie może Nas spotkać. Cóż, moje dziecko zdecydowało, że nie będzie się rodziło w wyznaczonym terminie. 10 dni po ustalonej dacie trafiłam do szpitala. Ze względu na brak postępu porodu (po 15 godzinach podawania oksytocyny) zdecydowano się wykonać cesarskie cięcie. Doktor Biela zaskoczył mnie kolejny raz, gdy przyszedł do mnie dwa dni później i powiedział, że bardzo go rozśmieszył mój plan porodu i czy bym sobie teraz też taki napisała. Zamurowało mnie. W końcu to moje prawo. Mam prawo napisać taki plan jaki mi się podoba. Był krótki. Zależało mi na tym by rodzić naturalnie, by dziecko było po porodzie jak najdłużej na moim brzuchu i żeby przeciąć pępowinę, gdy ta przestanie tętnić. Nie wiem, co go tak bardzo rozśmieszyło. Czy to, że chciałam rodzić naturalnie i przez to tyle godzin cierpieliśmy z dzieckiem? Przed wypisem spotkałam go jeszcze raz na korytarzu. Dotknął mojego obrzmiałego brzucha i zapytał, czy jestem pewna, że nie mam w nim drugiego dziecka, bo taki jest duży. Cóż, to było słabe. Słabe jak ocena, którą Panu doktorowi wystawiam. A szkoda, bo kiedyś polecałam go wszystkim moim znajomym.

Byłam na kilku wizytach u doktora Bieli. Miły, kulturalny, podczas wykonywanych badań wszystko tłumaczy, objaśnia, odpowiada na pytania. Nie prowadzi kartotek. Nie potrafił wyleczyć mnie z zapalenia, nie zlecił nawet podstawowych badań. Przypisane tabletki antykoncepcyjne powodowały kilkutygodniowe krwawienia i plamienia. Doktor się tym zupełnie nie przejął.

Moge z całym sercem polecić Dr. Bielę, własnie teraz chodzę do niego z drugą ciążą.Pan doktor super sie interesuje swoimi pacjentaki, nawet świeta odbiera telefony co jest rzadkością i słuzy radą... Pan doktor jest bardzo delikatny, przeprowadza badanie USG oraz wszystko bardzo dokładnie tłumaczy. Najlepszy lekarz ginekolog na jakiego trafiłam. Moge polecić w 100% :)

Drogie Panie. Nie na darmo mówi się "ile kobiet tyle ginekologów" i zapewne o każdym można powiedzieć i miłe i złe słowo. Ja chciałabym ostrzec przed dr Bielą, do którego chodziłam od samego początku (w sumie 13lat). Pan doktor zawsze był przemiły i delikatny jednak odkąd pamiętam nie przeprowadzał dokładnego wywiadu, nie zlecał dodatkowych badań (podczas ciąży walczyłam z torbielem na jajniku co przede mną samą bagatelizował twierdząc, że to nic takiego). Pan doktor przepisywał mi jedynie tabletki antykoncepcyjne (często te, które właśnie wchodziły na rynek, ciekawe jaką miał z tego prowizję, bądź nagrodę rzeczową), nie zlecił żadnych badań a na jakiekolwiek moje sugestie odpowiadał bym się nie wtrącała gdyż to on jest lekarzem i wie lepiej ode mnie. W końcu gdy go uprosiłam o zrobienie badań na tego torbiela (czy jest złośliwy itp) usłyszałam, "tak, oczywiście że tak może być, w końcu ma go pani od 6lat". Ostatnie tabletki jakie mi przepisał (dodam, że nigdy nie przepisał mi antybiotyku na torbiel ani dodatkowych hormonów) to Tineete (odpowiednik DAYLETTE) których skutki uboczne zażywania to m.in : depresja, nerwowość, wymioty, zapalenie żołądka, zapalenie pochwy, zaburzenia miesiączkowania (co wydaje się absurdalne gdyż środki antykoncepcyjne w pigułce regulują okres!!!), nieprawidłowy wynik wymazu z pochwy (Brawo, nie można robić wtedy cytologii), pocenie się, grzybica (robi się coraz ciekawiej), zawroty głowy, zaburzenia oka (np. zapalenie powieki), nieprawidłowo szybkie bicie serca, omdlenia, krwawienie z nosa, przepuklina brzuszna, żółto-brązowe plamy na skórze, wypadanie włosów bądż ich nadmierny wzrost, utrudnione lub bolesne współżycie seksualne, torbiel w piersiach, złośliwe guzy piersi, torbiele jajników, powiększenie macicy itp, itd. Proszę poczytajcie na internecie. I najważniejsze pytanie: kto zezwala by takie "cudo" weszło na rynek??? Więcej do pana dr nie poszłam a chodziłam do niego mimo przestróg wielu kobiet.

Nie znam lepszego lekarza. Byłam w swoim życiu już u wielu ginekologów, ale żaden nie potraktował mnie z takim profesjonalizmem i empatią jak dr Biela. Przyszłam po pomoc, po spartaczonej robocie innego ginekologa. Leczenie było długie i bolesne, ale się opłaciło, po udzielonej pomocy przez doktora Bielę.

Lekarz swietny ,wspanialy ,mily , solidny i bardzo ludzki ,poswiecal mi czas nawet wtedy gdy nie mial wizyt ,przyjmowal mnie nieraz awaryjnie aby zrobic mi usg zeby sprawdzic czy jest pecherzyk ze czas na insemke polecam z calego serca

Mój pierwszy ginekolog. Bardzo profesjonalny, kompetentny. Czuję się rewelacyjnie wiedząc że zajmuje się mną taki lekarz.

Najlepszy lekarz na świecie, zawsze spokojny opanowany potrafi odpowiedzieć wytłumaczyć i uspokoić każdą nerwową sytuację.Chodzę do Pana Bieli już długie lata i nigdy nie poszłabym do żadnego innego. Lekarz z powołania .Nie mogłam zajść w ciąże dwa lata się leczyłam u innego lekarza i nic a u doktora Bieli 3 miesiące i dzidzia się pojawiła a potem druga ciąża .Jestem bardzo zadowolona polecam .