lek. Mirosława Strzałkowska-Jaksztowicz

Pani Doktor próbowała mi "wcisnąć" tabletki antykoncepcyjne, a po mojej odmowie stwierdziła "żebym brała kwas foliowy, bo jak zajdę w ciążę i urodzę dziecko z downem czy czymś innym to nie będzie jej problem". Każde wybrane przez nią leczenie było nieskuteczne, leki przepisywane na zasadzie prób i błędów, bez skierowania na badania krwi. Nie polecam.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

ja rowniez mam niemile wspomnienia jesli chodzi o te pania doktor... dawno temu stwierdzila u mnie ciaze po zbadaniu I stwierdzeniu ze macica jest powiekszona (poszlam wtedy po raz pierwszy po tabletki antykoncepcyjne bo zaczelam wspolzycie seksualne o czym powiadomilam przed badaniem pania doktor) w ktorej nigdy nie bylam.. dzuen pozniej zaczelam krwawic .. w panice pobieglam do pani doktor gdzie ta stwierdzila ze poronilam bo za duzo myslalam o ciazy.. dzien pozniej bylam na wizycie u p. Krupinskiego ktory stwierdzil ze nigdy w ciazy nie bylam a krwawienie to zwykla miesiaczka..
a gdy poszlam po kilku dniach do pani doktor zeby zabrac karte pacjenta w celu przeniesienia sie do innego lekarza zaczela wykrzykiwac do mnie ze nie mam do niej szacunku ...
pozniej uslyszalam wiele negatywnych historii na temat pani doktor od innych kobiet w poczekalni do innego ginekologa..

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Na tym forum złe komentarze piszą chyba osoby sfrustrowane życiem. Po przeczytaniu opinii o Pani doktor tutaj zastanawiałam się rok czy wybrać się do niej na wizytę. moje obawy były zupełnie nie potrzebne. Pani doktor okazała się przesympatyczna, profesjonalnie podchodzi do pacjenta jak również można z nią porozmawiać na osobiste tematy. Zdecydowanie polecam usługi Pani doktor Strzałkowskiej!!!

Mam na imię Krystyna i od wielu lat jestem pacjentką p.doktor. Dla mnie jest najwspanialszą ginekolożką w rejonie. Informacje wyczerpujące, badania profesjonalne, na prywatne tematy otwarta....Jestem nią zauroczona i ufam jej.

Witam Panie,nie polecam tej doktorki.Przez nią prawie nie straciłam córki.Całą ciążę do niej chodziłam robiła usg i gadała ciągle,że jest wszystko dobrze.Ale niestety ciąża była zagrożona,ale jakoś udało mi się dochodzić do terminu.Trafiłam do szpitala w 40 tyg ciąży,zrobiono mi Usg i okazało się,że dziecko jest ułożone pośladkowo.Zrobiono mi cesarkę na szczęście podkreślam,bo podczas cesarki okazało się,że mam mięśniaka wielkości główki noworodka.wcale o nim nie wiedziałam,bo szanowna doktor nie raczyła mnie o tym poinformować.Powiedziano mi,że dziecko i ja mamy dużo szczęścia,że malutka ułożyła się akurat pośladkami,bo gdyby leżała główką do dołu to bym rodziła siłami natury i wtedy mięśniak by pękł i było by po dziecku lub coś by stało się dla mnie.Straszne co??/Teraz jest już po wszystkim jestem po laparoskopii usunełam mięśniaka,ale dziewczyny uważajcie ja miałam dużo szczęścia i nam się udało,ąle wy zanim się zdecydujecie powierzyć swoje maleństwo tej kobiecie to najpierw się zastanówcie czy warto......................

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Prowadziła całą moją ciążę trzy lata temu i nie narzekam, co miesiąc miałam robione usg i inne badania (krew, mocz). Jednak ostatnio jakoś się zmieniła, ma straszne humory. Mówię do niej z uśmiechem na ustach o coś się pytam a ona odpowiada mi takim tonem jakby tłumaczyła mi już to ze sto razy a ja nadal nie rozumiem. Uważałam ją za dobrego ginekologa póki nie posłałam do niej mojej mamy. Podczas badania powiedziała mojej mamie (50lat), że nawet nadżerki nie ma i wszystko jest w dobrym stanie, zrobiła jej cytologię a kiedy przyszły wyniki to wezwała ją do siebie. Powiedziała, że coś dziwnego wyszło i wysłała ją na wycinek. Lekarz podczas pobierania wycinka jak tylko zajrzał powiedział, że cała szyjka jest do operacji i się okazało, że mama ma raka. Musieli jej wyciąć wszystkie kobiece narządy w środku. Nie wiem jak pani Strzałkowska ją badała, że nie widziała tego co inny lekarz. Po tym incydencie więcej tam nie pójdę.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Witam,chciałabym się wypowiedzieć na temat tej niedorobionej pani doktor.To jest skandal żeby lekarka tak długiego stażu pracy była tak nie delikatna i nie profesjonalna.Będąc u niej na badaniach wczoraj wsadziła mi wziernik z taką siłą że aż mi łzy poleciały i krew z pochwy.Nie chciała mi zrobić usg dziecka ,ponieważ (co jest nie prawdą bo sprawdzałam) moje ubezpieczenie tego nie obejmuje.A za każdym razem gdy u niej byłam to orzekała że to grzybica,przy czym u innego lekarza okazało się ze to stan zapalny spowodowany słabą odpornością organizmu.To jest nie do pomyślenia.Kobiety i dziewczęta nie chodźcie tam..

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

zgadzam sie z wiekszoscia! Stanowcze nie tej pani....
poszlam na cytologie pani doktor po wywiadzie w stylu \'po co pani to badanie\' z mina \'no chyba pani sobie zartuje\' łaskawie wyslala mnie zebym sie na nie przygotowala. Kiedy usiadlam na fotel a podczas badania wspomnialam ze dosc mocno mnie boli S. wsciekla kazala mi sie ubrac potem stwierdziala nieistniejace u mnie objawy (nieistniejace bo te o ktorych pwoiedziala nie bylo mozliwosci zebym nie zauwazyla) nakrzyczala na mnie ze jakim cudem chce robic skoro mam infekcje i muszę najpierw wyleczyc.
I teraz nalezy zadac sobie pytanie, dlateczego pani S. nie poinformowala mnie o tym przed rozpoczeciem badania?! i dlaczego krzyczac ze tzreba zrobic inne badanie nie zrobila mi ich i nie wytlumaczyla nic?!
infekcja. owszem stwierdzona u kuilku moich znajomych. Moze ta pani mysli, ze caly swiat choruje na to samo mimo ze tak nie jest?!
nie polecam!
(mi rowniez na dosc dlugo podnio ła cisnienie)

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Byłam u niej 3razy i za każdym razem stwierdziła grzybicę, bez robienia posiewu. poszłam do innego lekarza powiedziano mi żę to stan zapalny spowodowany bakteriami , a to się przecież różni. Dla mnie jako pacjentki była miła , ale czy zna się to zastanowiłabym się na tym.

Odradzam wizytę u Pani Strzałkowskiej.Nie interesuje ją stan pacjenta i jest bardzo humorzasta. Zaleciła mi tabletki antykoncepcyjne (bez żadnych wstępnych badań), po których czułam się fatalnie. Gdy przy kolejnej wizycie powiedziałam, o swoich objawach, to zareagowała nerwowo. Jestem po zabiegu i zgłosiłam się do niej na wizytę celem wykonania badań kontrolnych, jednak spotkałam się z kategoryczną odmową oraz pytaniem: " czego się boję i dlaczego chcę wykonać badania ".

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz