lek. Monika Kopecka

Pani doktor to przemiła osoba. Z pełnym zaangażowaniem podeszła do problemu. Po zbadaniu dokładnie wytłumaczyła jak będzie przebiegać leczenie. Polecam.

Pani doktor wielce zirytowana przez całą wizytę tym, że wgl przyszłam. Była to moja pierwsza wizyta u ginekologa, kiedy miałam 17 lat. Chciałam dowiedzieć się czegoś więcej o tabletkach antykoncepcyjnych, a każde moje pytanie zostało wyśmiane. Podczas rozmowy raz zaczęłam zdanie od Pani i zostałam skarcona jak małe dziecko, że ona nie jest żadna pani tylko doktor. Po tej cudownej konwersacji przyszedł czas na badanie kontrolne do którego rozbierając się czułam jakbym szła gdzieś za karę. Bez żadnego słowa uprzedzenia, wytłumaczenia badania czy nawet pytania czy jestem dziewicą, badanie zostało przeprowadzone analnie z zaskoczenia. Wyszłam czując się okropnie.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Nigdy nie doświadczyłam tak okropnego podejścia do pacjenta ze strony lekarza. Kompletny brak empatii. Juz od wejscia same negatywne emocje i brak profesjonalizmu. Pani Kopecka nim nawet zapytała jak się nazywam zaczęła obgadywac kolezanke z która prowadzi gabinet. Gdy kazała mi się rozebrać nawrzeszczała na mnie, że jak śmię chodzić po gabinecie w butach. Nie zauważyłam(i rowniez mnie nie uprzedziła), że w toalecie były pantofle a podłoga była brudna. Żałuje ze juz wtedy nie wyszłam z gabinetu. Podczas USG była strasznie niedelikatna-nawet nie odpowiadała jak mówiłam ze mnie boli tylko dalej robiła swoje. Po badaniu stwierdziła, że mój torbiel jest nowotworowy. BEZ ŻADNYCH DOKŁADNIEJSZYCH BADAŃ!! Bez markerów nowotworowych, niczego! Jak można rzucać takie słowa na wiatr?! Gdy powiedziałam, ze się tak zestresowałam ze mi słabo odpowiedziała tylko ze się nie dziwi bo mam się czym martwić. Te słowa były dla mnie jak wyrok, cały dzień i noc płakałam. Dopiero na drugi dzień jak udałam się do innego specjalisty zlecił mi markery i inne badania gdzie wyszły ze to zaden nowotwor tylko zwykly torbiel. Upewniłam się o tym u jeszcze dwóch innych lekarzy. Oczywiscie Pani Kopecka od razu skierowała mnie na operacje w trybie pilnym, która wcale nie była potrzebna i mogłaby wpłynąć na moją płodność w przyszlosci jeśli została by wykonana. Torbiel znika przy tabletkach. Najgorszy lekarz u jakiego byłam! NIE POLECAM!! To co przeszłam, ile stresu przez nią jest nie do opisania i nikt mi tego nie zwroci.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Niestety nie mogę polecić. Byłam u p. doktor ponad 4 razy i za każdym razem była mniej lub bardziej nieprzyjemna - bardzo czuć, że przeszkadza sie jej w pracy. Wielka szkoda, bo ma pewnie duzo doswiadczenia.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Przebieg wizyty od samego wejścia do gabinetu był koszmarny, bylam pierwszy raz u tej Pani a na samym wejściu pokazała mi swoje miejsce w jej mniemaniu, powiedziała po co przyszłam, że źle jej określam przyczyny wizyty ,zaczela mnie pouczać jak powinnam się do niej zwracać ,że mam mówić di niej kiedy ona na to pozwoli, poprosiłam o zrobienie usg, gdyż na innych badaniach wyszło,że mam narósł na jajniku , powiedziała że nie zleci mi tego badania bo Ona nie widzi potrzeby i mam z nią nie dyskutować więcej i jak mi nie pasuje to mam siebie wyjść. Jestem zniesmaczona cala wizyta i na pewno tak nie wrócę i również nie polecam Tej lekarki.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Wizyta przebiegała w bardzo niemiłej atmosferze, a pani doktor była niegrzeczna, arogancka, niezainteresowana, kpiąca.
Zapytała, co się dzieje, więc powiedziałam, że nic, że to tylko wizyta kontrolna. Usłyszałam, że nie ma sensu chodzić na kontrolę częściej niż raz na 4 lata i że zawracam głowę.
Poprosiłam o wykonanie badań (skierowanie miałam już od innego lekarza), a pani dr powiedziała, że to ona zdecyduje, czy jest sens robienia usg.
Następnie okrzyczala mnie, że takie badania nie mają sensu i są całkowicie zbędne.
Żeby w XXI lekarz negował celowość wykonywania badań profilaktycznych, takich jak usg i cytologia... kurtyna...

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Kiedy przyszłam na pierwszą wizytę okazało się, że dr Kopecka jest na urlopie, o czym nikt mnie nie poinformował. Dostałam kolejny termin za ok tydzień.

Jestem w absolutnym szoku po tej wizycie! Wszystkie poniższe komentarze odnośnie jej zachowania to prawda!!! Żałuję, że nie przeczytałam ich wcześniej! Jeszcze nigdy nie spotkałam się z takim skrajnym brakiem szacunku w stosunku do pacjenta! I nie mam tu na myśli jakiegoś nieporozumienia, nie! Od wejścia do gabinetu dr Kopecka zapytała mnie "po co ja tu w ogóle przyszłam"?! Niestety nie mogę opisać jej zachowania w pełni bo moja opinia zostanie usunięta. Badanie było bolesne.

Przyniosłam do pokazania wyniki badań, w których miałam zaznaczony podwyższony poziom progesteronu. Dr Kopecka zignorowała wyniki i przepisała mi Duphaston - lek zawierający progesteron! Na końcu doktor Kopecka przez pomyłkę napisała mi w zaleceniach, że lek (którego w ogóle nie zamierzam zażywać!) mam zażywać przez 30 dni zamiast 10-ciu!

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Odradzam tę lekarkę, przyjmuje na Mazowieckie w Krakowie. Po wejściu powiedziałam, że to moja pierwsza wizyta w tym miejscu, usłyszałam ,,no trudno". Poprosiłam o skierowanie a ona na to z kpiną, że wystawiam jej takie zlecenie, nie chciała mi powiedzieć czy badanie będzie z cytologią czy bez chociaż pytałam. Odradziła mi cytologię co roku bo,, raz na 3 lata wystarczy" a moja mama miała raka szyjki macicy. Byłam tam tylko raz i więcej nie pójdę więc trudno mi się wypowiedzieć na temat skuteczności leczenia, ale w specjalizacji ginekologicznej podejście i empatia to podstawy a tego ewidentnie brakuje. Byłam u innych ginekologów i pierwszy raz spotkałam się z tak obcesowym podejściem. Ogolnie bardzo niegrzeczna lekarka, nie polecam nikomu

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Pani dosyć sporo się spóźniła, niemiła, komentuje powód przyjscia (nie mam na ta chwile pieniedzy zeby placic za prywatna wizyte wiec udalam sie na nfz, na co dostałam komentarz „no tak, dobry ginekolog, jeszcze za darmo”- nie na miejscu). Na starcie stworzona malo przyjemna atmosfera, bardzo rozczarowujące. Nie powiedziałam na wizycie wszystkiego co mialam w planach, bo czulam ze zostane zmieszana z błotem. Dużo krytyki, mało pomocy.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Właśnie wróciłam z mojej pierwszej wizyty u ginekologa i nadal nie moge dojść do siebie. Tak złego podejścia jeszcze nigdy nie widziałam. Dogryzki, niemiłe komentarze zupełnie na porządku dziennym, czułam się bardzo źle potraktowana. Nie dostałam odpowiedzi na żadne zadane pytanie. Odpowiedź zawsze była ta sama "kto tu jest lekarzem ty czy ja", gdy pytałam o takie rzeczy jak badania na krzepliwość krwi, bo w mojej rodzinie jest to dużym zagrożeniem. Pierwsze minuty badania i "wywiad" polegał na tym, że pani wyśmiała pomysł przyjścia do ginekologa na pierwszą wizytę. Tak dosłownie tak powiedziała, że skoro nic mi się nie dzieje to nie powinnam zajmować miejsc. Podczas gdy mam już 18 lat i trzeba w końcu sprawdzić czy wszystko jest tam w porządku. Przed wizytą bardzo się bałam i niestety obawy były słuszne. Zraziłam się do wizyt u ginekologa i myśle, że już nigdy więcej się nie wybiorę. Pani doktor również skrytykowała mój wyglad i wyśmiała, że od 5 lat lecze się na cieżką depresje.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz