lek. dent. Monika Pałacha

NIE POLECAM !
Przyszłam na umówioną wizytę w spr innego zęba ale bolał mnie też ząb tydzień temu leczony przez p.doktor.Ból promieniował na inne i sama nie wiedziałam który bardziej mnie boli.Po usunięciu malutkiej plomby ( tej sprzed tygodnia) i założeniu opatrunku odesłała mnie do domu i zaleciła koniecznie brać przez 4 dni po 3 tabl Ibuprom max.Nie zgodziła się zobaczyć tego zęba dalszego.Tak więc wyszłam z gabinetu z bólem.Faktem jest,że kiedy powiedziałam,że jestem z tej grupy osób,które jak boli ząb lecą do dentysty a nie biorą kg prochów - kazała na drugi dzień zadzwonić jak ból nie minie.Skoro lekarz wypuszcza z gabinetu cierpiącą osobę ( zasłaniając się kolejnym pacjentem za 10 minut),to pozostawia wiele do życzenia.Tu nie chodziło o czas,bo nie zgodziłam się na znieczulenie więc "zaoszczędziła" ok 20 minut - ze znieczuleniem jeszcze bym siedziała
Nawet Ci mniej domyślni- kapnęli,że byłam na NFZ

OD 33LAT MIALEM URAZ PSYCHICZNY DO STOMATOLOGOW.PANI MONIKA ODMIENILA MOJE PODEJSCIE WLASNIE DZISIEJ.ROZMOWA I PODEJSCIE DO MNIE JAKO PACJENTA TO NIEBYWALE,JAK RZADKO SPOTYKANE W DZISIEJSZYCH CZASACH.i zdecydowalem sie na usuniecie dwuch zebow dzis-bezbolesnie-na dalsze leczenie tego co pozostalo.to co sie stalo moge powiedziec JAKAS SILA ZADZIALALA PONAD CZASOWA-RZE WOGULE USIADLEM NA FOTEL STOMATOLOGICZNY-pani doktor TO LIGA SWIATOWA-NAPRAWDE MOWIE PRAWDE.artur z warszawy.pozdrawiam.