Moje doświadczenie

Medycynę weterynaryjną ukończyłam w 2014 roku na SGGW w Warszawie. Przez kolejne 10 lat praktykowałam z rodzinnym mieście - Łodzi. Przez większość czasu szkoliłam się w roli anestezjologa - niestety uważam, że jest to dział weterynarii traktowany bardzo po macoszemu, a ja chciałam zapewnić jak najbezpieczniejszy sen moim pacjentom. Od anestezjologii bardzo blisko do intensywnej terapii, stąd decyzja o pracy w klinice całodobowej. Jest to praca niezwykle satysfakcjonująca, ale też bardzo wymagająca, pod presją czasu, również w nocy. Po 6 latach nadszedł czas na zwolnienie tempa pracy - stąd decyzja o wyjeździe w moje ukochane Bieszczady.

Weterynarię uważam za fascynującą i z przyjemnością spędzam wolny czas zgłębiając jej kolejne zagadnienia. Dlatego dobrze czuję się teraz jako lekarz pierwszego kontaktu, a wszechstronna wiedza i doświadczenie zdobyte w placówkach całodobowych są doskonałą bazą do dalszego działania.


Prywatnie biegam po górach, przygotowując się do ultramaratonów górskich i spaceruję z moim już starszym wyżłem weimarskim Flokim, zachwycając się pięknem podkarpacia i Bieszczad.
więcej

Adres

Gabinet weterynaryjny "Weterynarz w Bieszczadach" lek.wet. Natalia Lara
Bieszczadzka 3/1, Błonie , Sanok

W tym gabinecie nie można umawiać wizyt przez internet

Pacjenci prywatni (bez ubezpieczenia)


Brak informacji o usługach i ich cenach

Czy brakuje Ci jakichś informacji w profilu tego specjalisty?

Pokaż innych weterynarzy w pobliżu

Cennik

Brak informacji o usługach i cenach

Ten lekarz nie dodał jeszcze informacji o usługach i cenach.

1 opinia pacjenta

Ogólna ocena

Trzymamy rękę na pulsie Sprawdzamy wszystkie opinie. Specjaliści nie mogą płacić za modyfikowanie lub usuwanie opinii. Dowiedz się więcej
K

K T.

Numer telefonu zweryfikowany

Pani Doktor bardzo młodo wygląda ale ma ogromną wiedzę i doświadczenie, wysokiej klasy diagnosta.
Jestem pod wrażeniem jej podejścia do zwierząt. Mój kot zawsze zachowywał się, jak bestia, trzymało go czterech lekarzy, a Pani Doktor podał łapkę bez problemu.
Szłam bardzo zestresowana, bo po moich uprzednich doświadczeniach byłam pewna, że będę musiała partycypować w pacyfikowaniu mojego kota, a usłyszałam "poproszę kotka" i został mi przyniesiony po pobraniu krwi. Jestem pod wielkim wrażeniem!!!

Wystąpił błąd, spróbuj jeszcze raz

Odpowiedzi na pytania

3 odpowiedzi udzielonych przez lekarza na pytania pacjentów na ZnanyLekarz.pl

Pytanie dotyczące choroby zwierząt

Mam pytanie o mojego teoretycznie starszego „niby” wilczura. Jest bardzo energiczny i wesoły jak na swój wiek. Poza oczami nie widać po nim większych oznak starości. Od wielu miesięcy ma problem z uszami. Trzech weterynarzy pomogło tylko na chwile. Trzepie uszami jak się go dotknie i dużo je drapie zachaczając o oczko i robiąc sobie w nie krzywdę ( jest trochę ciamajdą). Uczulenie to na pewno nie jest ponieważ wszystko na co jest uczulony zostało wykluczone z jego diety. Uszy są czyste wiec też nie wyglada to na jakieś zapalenie. Nie wiem co jest przyczyną, ale myśle żeby mu przemyć to ucho aloesem bądź inną rzeczą dostępną bez recepty.

Podstawą skutecznego leczenia jest znalezienie przyczyny objawów. Jeżeli poprawa była tylko na chwilę warto umówić się na wizytę do lekarza weterynarii specjalizującego się w dermatologii.

lek. wet. Natalia Lara

Dzień dobry, mój piesek zaczął mieć brązowy nalot w uchu. Ciagle się drapie przez co również robi robi sobie krzywdę. Czy wiedza może Państwo co to może znaczyć? Mogę podesłać zdjęcie na mail, jeśli jest taka możliwość.

Dzień dobry,

Niestety bez dokładnego zbadania psa i pobrania materiału do badań nie da się określić charakteru zmiany. Wskazana jest wizyta u lekarza, który pobierze odpowiednie próbki.

lek. wet. Natalia Lara
Zobacz wszystkie odpowiedzi

Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.

Najczęściej zadawane pytania