Adresy (2)


Pacjenci prywatni (bez ubezpieczenia)


Konsultacja psychologiczna online • 220 zł


Dzień dobry, w celu rezerwacji terminu dla sesji online wykonaj te 2 kroki:
1) 24 h przed konsultacją zrób przelew na moje konto: 70 **** **** **** **** **** **** lub wykonaj blik na telefon:*********
2) Wpisz swoje imię i nazwisko oraz datę konsultacji w opisie płatności.
To wszystko. Dziękuję za Twoje zaufanie i do zobaczenia na konsultacji.

Opłata za konsultację trafia bezpośrednio do specjalisty, który jest również odpowiedzialny za ustalenie swojej polityki odwołań i zwrotów.

W przypadku problemów z płatnościami skontaktuj się ze specjalistą.

Pamiętaj, że ZnanyLekarz nie pobiera żadnych dodatkowych opłat za umówienie wizyty i nie przetwarza płatności w imieniu specjalisty.

* Niektóre informacje zostały ukryte z powodu ochrony danych. Zobaczysz je po umówieniu konsultacji.


Najpóźniej 30 minut przed wizytą dostaniesz SMS oraz e-mail z linkiem do konsultacji online. Połączysz się z telefonu lub komputera.


Przygotuj się 10 minut przed konsultacją. Upewnij się, że Twój telefon lub komputer jest naładowany. W przypadku wideokonsultacji sprawdź połączenie internetowe oraz ustawienia mikrofonu i kamery. Możesz również przygotować swoją dokumentację medyczną (np. wyniki badań).


NIP

6912297406

Adres firmy

Siewna 50 / 2, Zalasewo

Przystanek Ku Sobie
ul. Żupańskiego 7/5, Wilda, Poznań


Środki bezpieczeństwa w tym gabinecie

Pokaż

Pacjenci prywatni (bez ubezpieczenia)


Przyjmuję: dorosłych
Przelew na konto, Gotówka, Blik
61 639..... Pokaż numer


NIP

6912297406

Adres firmy

Siewna 50 / 2, Zalasewo

Usługi i ceny

Ceny dotyczą wizyt prywatnych.

Popularne usługi

Konsultacja psychologiczna


Konsultacja psychologiczna online

Pozostałe usługi


ul. Żupańskiego 7/5, Poznań

Od 250 zł

Przystanek Ku Sobie

Sesja trwa godzinę zegarową.

Za ceny i informacje związane z cenami odpowiadają specjaliści lub placówki. ZnanyLekarz nie ma wpływu na ceny i nie odpowiada za ich określanie.

Moje doświadczenie

Witam Cię serdecznie! Cieszę się, że tu zaglądasz, bo to znaczy, że aktywnie szukasz swojej drogi do pełnego, satysfakcjonującego Cię życia i relacji.
Nazywam się Paulina Stachura-Drost. Już od ponad 10 lat towarzyszę ludziom w procesach zmian. Z wykształcenia jestem psycholożką, ukończyłam 5 letnie studia magisterskie na Uniwersytecie im. A. Mickiewicza w Poznaniu. Przez ponad 2 lata pracowałam jako psycholożka w Domu Dziecka. Od 12 lat prowadzę też warsztaty z zakresu regulacji emocjonalnej, nawiązywania relacji i terapii zaburzeń w przywiązaniu, radzenia sobie ze stresem i wypaleniem. Realizowałam szkolenia i warsztaty dla Wolontariatu Wielkopolskiego. Prowadziłam przez 6 lat diagnozy predyspozycji i motywacji rodziców do pełnienia roli rodziny zastępczej. Pracowałam z klientami indywidualnymi w ramach psychoterapii indywidualnej, rodzicami mającymi trudności w relacji z ich dziećmi, rodzicami zastępczymi, pracownikami różnych placówek pomocy społecznej (asystentami rodziny, kuratorami, opiekunami w DPS, wychowawcami w placówkach opiekuńczo-wychowawczych). Innym obszarem mojej aktywności zawodowej jest praca biegłej – od 2015 r. jestem stałą biegłą sądową przy Sądzie Okręgowym w Poznaniu. Specjalizuję się w sporządzaniu opinii w sprawach rozwodowych, związanych z powierzeniem opieki nad dziećmi.
W swojej pracy psycholożki i terapeutki towarzyszę ludziom w mniejszych i większych zmianach, dzięki którym często po raz pierwszy w życiu nawiązują autentyczną i bliską relację ze sobą, integrują swoje doświadczenia z przeszłości i zaczynają przyjmować siebie w pełni, korzystają ze swojej intuicji, słuchają swojego serca i mają odwagę działać w zgodzie ze sobą, odnajdując równowagę w dawaniu i braniu. Moimi nadrzędnymi wartościami w kontakcie z drugim człowiekiem są szacunek, akceptacja i uważność. Pracuję wielowymiarowo, z szacunkiem i nieustannym zachwytem nad każdym człowiekiem, w podróży którego dane mi jest towarzyszyć.
W swojej pracy nieustannie się rozwijam, szkolę i poszerzam swoje umiejętności aby jak najlepiej towarzyszyć Ci na Twojej drodze do życia w zgodzie z wartościami, które wyznajesz i w pełnej akceptacji dla jego cykliczności, zmienności tak aby wyzwania i trudności, a także lęk i cierpienie, nie stanowiły blokady przed życiem, jakie chcesz mieć. Pracuję w zgodzie z Kodeksem Etycznym zawodu psychologa, mam przebyte procesy psychoterapii własnej, swoją pracę superwizuję tak aby zapewniać Ci najwyższy komfort i bezpieczeństwo w procesie terapii.
więcej

14 opinii pacjentów

Ogólna ocena

Trzymamy rękę na pulsie Sprawdzamy wszystkie opinie. Specjaliści nie mogą płacić za modyfikowanie lub usuwanie opinii. Dowiedz się więcej
Lokalizacja: Konsultacja online Konsultacja psychologiczna online

Paulina jest profesjonalna I zaangazowana. Konsultacje z Nia bardzo mi pomogly poukladac moje sprawy zyciowe I jestem teraz bardziej swiadoma siebie. Zawsze nasze spotkania odbywaly sie puktualnie I kazda sesja odkrywala cos nowego. Paulina jest bardzo uwazna I spostrzegawcza oraz zawsze pamietala drobne szczegoly, o ktorych opowiadalam w przeszlosci.
Ciesze sie, ze moglysmy razem pracowac I jestem bardzo wdzieczna za kazde spotkanie!

mgr Paulina Stachura-Drost

Przyjemność jest również po mojej stronie :) Dziękuję za możliwość towarzyszenia Tobie w podróży do i po siebie :)

S
Lokalizacja: W innym miejscu Inny

Sympatyczna i empatyczną osobą na właściwym miejscu. Proces leczenia dostosowany do indywidualnych potrzeb pacjenta i etapu leczenia . Bardzo mi pomogła wyjść z poważnego kryzysu za co jestem jej bardzo wdzięczna ;) .

mgr Paulina Stachura-Drost

Dziękuję :)

J
Lokalizacja: Przystanek Ku Sobie Inny

Profesjonalne podejście do pacjenta i jego oczekiwań oparte na zaangażowaniu i empatii. Dostosowanie metod i przebiegu terapii do indywidualnych potrzeb. Duża elastyczność w doborze formy i czasu spotkań. Sympatyczna atmosfera, przystępne i wyczerpujące informacje o przebiegu terapii. Wskazówki do zastosowania na codzień. Zainteresowanie pacjentem również pomiędzy spotkaniami, kontakt również telefoniczny i mailowy. Szczerze polecam

mgr Paulina Stachura-Drost

Dziękuję :)


A
Lokalizacja: W innym miejscu Inny

Uczestniczyłam w dwuletnim procesie psychoterapii, bardzo serdecznie polecam psychoterapię u Pani Pauliny z uwagi na Jej zaangażowanie, otwartość, profesjonalizm i empatię. Szczególnie ważnym dla mnie była Jej wrażliwość oraz odwaga w towarzyszeniu moim trudnym doświadczeniom i stworzenie bezpiecznego miejsca dla ich przeżywania.

mgr Paulina Stachura-Drost

Ja również dziękuję za zaufanie. To był dla mnie zaszczyt towarzyszyć Ci w tak pięknym procesie zmian.


G
Lokalizacja: Centrum Psychoterapii i Szkoleń Psychologicznych Konsultacja psychologiczna

Świetne podejście do pacjenta i problemu. Pani Doktor zadawała takie pytania, ktorych odpowiedzi dają do myślenia i wiele wniosły do oceny mojej sytuacji. Cała wizyta daje wiele do myślenia i pokazuje elementy, które warto przepracować. Wyszłam bez płaczu, lżejsza emocjonalnie, z pewnością wrócę;)


O
Lokalizacja: Centrum Psychoterapii i Szkoleń Psychologicznych

Bardzo polecam. Pełen profesjonalizm i zaangażowanie. Uczęszczam już jakiś czas i muszę stwierdzić że przynajmniej do tej pory spostrzeżenia Pani Pauliny trafne a uwagi pomocne. Pozdrawiam.


A
Lokalizacja: Centrum Psychoterapii i Szkoleń Psychologicznych

Pierwsze spotkanie, moim zdaniem wszystko Ok. Mogłem swobodnie rozmawiać, dzielić sie moimibspostrzezeniami. spokojna i rzeczowa atmosfera


P
Lokalizacja: Centrum Psychoterapii i Szkoleń Psychologicznych

Już po pierwszym spotkaniu czuć ulgę. Bardzo fachowe i ciepłe podejście do pacjenta. Dziękuję i Polecam!


K
Lokalizacja: Centrum Psychoterapii i Szkoleń Psychologicznych psychoterapia indywidualna

Polecam serdecznie Panią Paulinę. Każde spotkanie prowadzone jest w przemiłej atmosferze. Jestem bardzo zadowolona z postępów i czekam na kolejne spotkania :).


A
Lokalizacja: Centrum Psychoterapii i Szkoleń Psychologicznych psychoterapia indywidualna

Pani Paulina jest osobą bardzo empatyczną, stwarzajacą podczas wizyty bardzo przyjazną i bezpieczną atmosferę. Każdy problem jest omawiany i opracowywany wspólnie z pacjentem. Na jedną z wizyt do Pani Pauliny trafiłem gdy najbliższe mi osoby walczyły o życie w szpitalu i potrzebowałem wsparcia. Po spotkaniu wyszedłem podbudowany i z nową siłą by przetrwać tamten trudny czas. Polecam każdemu kto szuka zaangażowanego w swoją pracę specjalisty.


Wystąpił błąd, spróbuj jeszcze raz

Odpowiedzi na pytania

16 odpowiedzi udzielonych przez lekarza na pytania pacjentów na ZnanyLekarz.pl

Witam
Mam bardzo duży problem z dorosłymi córkami partnera 24 l i 21 l. Jesteśmy ze sobą kilka lat,nie mieszkamy ze sobą, gdyż parter mieszka z niepełnosprawną matką i córką, druga córka wyprowadziła się z domu. Od samego początku traktowałam dziewczyny jak własne córki, dostawały wszystko na równo z moim synem,nie były nigdy pomijane. Spłaciłam jednej długi 40 tys.,druga miała dostać moje mieszkanie. Pomagałam przy chorej matce partnera, również spłaciłam długi,które miał dotyczące lekarzy za chorą matkę. Spędzaliśmy święta wszyscy,aż raz usłyszałam,że córki nigdy nie chciały mnie i mojej rodziny w święta widzieć.Bylam w ogromnym szoku,bo nigdy się nie spodziewałam tego. Postanowiłam porozmawiać z psychologiem,który stanowczo zabronił mi dawać dziewczynom pieniądze, twierdził,że ich przyjaźń do mnie była spowodowana wykorzystywaniem mnie,a nie szczerą przyjaźnią.W momencie zakręcenia kurka z pieniędzmi okazało się,że rzeczywiście psycholog miał rację,córki partnera zaczeły pozwalać sobie na manipulację,nawet przekonywanie ojca,żeby mnie zostawił. Poprosiłam obie,aby poszły do pracy,gdyż jedna mieszkała w moim jednym z mieszkań i nie dawała ani grosza,za wszystko musiałam ja płacić ( ani dziękuję,ani wdzięczności). Między czasie szantażowały ojca,żeby babcie oddał do ośrodka na stałe, gdyż uciekną z domu. Zaczęły partnera zapraszać samego na pizzę, bo miały nadzieję,że pozna kogoś innego,to nagadywaly na mnie. Za każdym razem jak gdzieś jechaliśmy ( góra na 3 dni,bo matka chora) robiły wszystko,żebyśmy mieli zepsuty wyjazd. Ostatnio doszło do tego,że musieliśmy na drugi dzień wracać do matki,bo jedna z córek odmówiła podania jej lekow na żołądek,a po powrocie parter zobaczył,że matka na cały dzień miała jedna kanapkę zrobioną, a córka poszła do pracy (znalezionej przeze mnie) do 21:00. Babcie zostawiła bez leków i jedzenia o o jednym kubku picia. Parter rozmawiał z nimi wiele razy i zawsze kończy się tym samym. One się obrażają,a za tydzień parter robi to co one chcą,gdyż mam wrażenie się ich boi. Minął tydzień jak córki zostawiły mu dwa swoje psy i pojechały sobie na wakacje,żadnych konsekwencji nie miały za to,co zrobiły z babcią. Dodam,że zawsze jestem tylko ja do pomocy, nawet lekarstw nie potrafią kupić w aptece,tylko ja daleko muszę zawozić jak parter chory,bo im się nie chce iść. Dostają pomoc z każdej strony, dostawały pieniądze, młodszej która niedawno urodziła załatwiłam szpital,bo sama nie wiedziała co i jak,nawet jako jedyna byłam z nią rodzic,bo nie miał kto być przy niej, a po wszystkim nie odzywają się,ani dziękuję NIC. W końcu postawiłam się, że nie będę znosiła upokorzeń, wiele nocy nieprzespanych, wylanych łez przez obce córki, które wszystko dostały a traktują mnie jak śmiecia, to usłyszałam od partnera,że to ja mam obsesję na ich punkcie. Za każdym razem jest to samo, parter płacze,że złe wychował obie córki bez empatii, a za kilka dni broni ich jak ognia. Rozmawiałam wiele razy z psychologami i każdy mówił,że traktują ojca jak przedmiot a ja im przeszkadzam,żeby miały darmowego służącego. Już nie wiem co mam robic i jak postępować. Kilka lat mija,my nie możemy układać życia i wszystko stoi w jednym punkcie. Proszę o pomoc, co mam zrobić? Dodam,że rozmów było miliony.

Sytuacja, którą Pani opisuje, wskazuje na bardzo silne uwikłania i koalicje wewnątrzrodzinne, które utworzyły się na długo zanim weszła Pani do tej rodziny. Zmiana tego układu leży przede wszystkim po stronie Pani partnera, natomiast to, co możecie zrobić razem, to udać się do terapeuty par, żeby sprawdzić, jaką macie wizję waszej relacji, jak postrzegacie swoje role w związku oraz po to, żeby nauczyć się rozmawiać i dawać sobie nawzajem wsparcie. Wyobrażam sobie, że zmiany w tak utrwalonym układzie ról, mogą być dla wszystkich bardzo trudne i być może będzie tak, że potrzebne będzie również zadbanie o wsparcie terapeutyczne dla każdego z was z osobna. Życzę Pani dużo siły i odwagi w tworzeniu relacji, która będzie dla Pani źródłem radości i poczucia dobrostanu. Pozdrawiam serdecznie Paulina Stachura-Drost

mgr Paulina Stachura-Drost

Mam problem.... Spotkałam się z przyjacielem na tydzień. Mieszka on 500km ode mnie więc widzimy się raz w roku. No i wszystko było super gdy nagle mnie pocałował (byliśmy u niego w domu)... później zaczął dotykać, i ja się głupia na to zgodziłam bo mi się podoba.. (doszło do stosunku). Zaczął mnie również przytulać i całować na spotkaniach (jedynie jak byliśmy raz z jego znajomymi to nic nie robił). No i tak minął tydzień. W ostatni dzień kiedy mogłam się z nim zobaczyć zapytałam się go na czym stoimy, no bo przyjaźń to to nie jest a on mi odpowiedział że bardzo mu się podobam i jako osoba i z wyglądu ale że on nie chce być w związku na odległość. Powiedziałam mu że rozumiem...ale teraz czuję się okropnie... bo ani się nie odzywa ani nic, poprosiłam go żeby do mnie napisał...nie zrobił tego i tłumaczył się że zapomniał... Nie utrzymuje wogóle kontaktu tłumacząc się nagle że nie lubi pisać..

Czy ja zostałam wykorzystana bo przez chwilę mu się ""zachciało""?

Dzień dobry. Mam takie odczucie, czytając to, co Pani napisała, że oboje nie mieliście jasności co do swoich potrzeb i oczekiwań względem waszej relacji. Wydaje się, że oboje poszliście za "momentem" i pozwoliliście sobie na bliskość fizyczną, co w Pani rozbudziło potrzebę określenia, czy idziecie w stronę związku, natomiast w Pani przyjacielu uruchomiło jakieś mechanizmy ucieczkowe, przez co zaczął się dystansować od Pani. Nic więc dziwnego, że tak duża różnica w potrzebach i sposobach radzenia sobie z intymnością, która pojawiła się nieplanowana, spontaniczna, w Pani doświadczeniu przejawia się jako poczucie wykorzystania. Myślę, że ta sytuacja, to dobra okazja, żeby przyjrzeć się Pani relacjom z mężczyznami, temu z jakimi oczekiwaniami i potrzebami wiąże się ta sfera. Szczególnie warto przyjrzeć się czy to uczucie pokrzywdzenia i jakiegoś rodzaju wykorzystania już się kiedyś pojawiło w relacji z mężczyzną? Zrozumienie tych mechanizmów jest ważnym krokiem do lepszego poznania siebie i stworzenia świadomych, służących Pani sposobów wchodzenia w bliskie relacje. Zachęcam do spotkania z psychologiem, żeby się temu wspólnie przyjrzeć. Życzę wszystkiego dobrego, pozdrawiam ciepło
Paulina Stachura-Drost

mgr Paulina Stachura-Drost
Zobacz wszystkie odpowiedzi

Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.

Najczęściej zadawane pytania