lek. Paweł Rebandel

Przyszłam do pana doktora ze względu na to, że zostałam zapisana przez zewnętrznego ubezpieczyciela do dowolnego lekarza (zależało mi na szybkim terminie). Na skórze ramienia pojawiła mi się zmiana. Lekarz kazał mi zdjąć bluzkę, a następnie skwitował wygląd skóry słowami "do całowania". Poprosiłam go także o obejrzenie pieprzyka i ocenę, czy powinnam się nim martwić. Doktor obejrzał go pod lupą i ponownie ocenił słowami "do całowania". Ostatecznie przepisał mi dobrą maść na zmianę skórną, niemniej jednak uważam takie komentarze za tragiczne, nawet jeśli padają z ust osoby starej daty, która może nie widzieć w nich nic zdrożnego.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Do doktora zostałam zapisana z prywatnego pakietu medycznego.
Udałam się ze zmianą na twarzy- do wymrożenia.
Doktor nawet nie obejrzał zmiany, powiedział, że nie bardzo się na tym zna, rozsiadł się na krześle i wtedy zaczęło się najlepsze, a właściwie najgorsze.
Seksistowskie, obrzydliwe teksty. Może bym przecierpiała, gdybym uzyskała pomoc.
Ostatecznie doktor kilka razy powtórzył- „po co usuwać taką zmianę, ja bym się całował z taką dziewuchą, nawet z tą zmianą”.
Zachowanie poniżej wszelkich granic przyzwoitości..

Nie idźcie do tego lekarza, chyba że chcecie usłyszeć poniżające teksty w swoim kierunku.

Dałabym zero gwiazdek, ale nie ma takiej możliwości.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Nie umiem ocenić merytorycznej wiedzy lekarza, ponieważ wizyta trwała dość krótko. Natomiast bardzo nie podobało mi się zachowanie doktora podczas wizyty. Nieustanne "żarciki" z podtekstem seksualnym wprawiały mnie w zaklopotanie. Najbardziej chyba zabolało mnie stwierdzenie, że pokrzywka bierze się z "wariactwa". Uważam, że to bardzo nieprofesjonalne i wręcz niedopuszczalne. Czułam się skrępowana i było to bardzo poniżające doświadczenie. Odnośnie pokrzywki i jej przyczyn nie dowiedziałam się w sumie niczego, co by mi pomogło.

Na wizytę umówiłem się w celu zasięgnięcia porady względem łagodzenia nasilających się objawów alergii na pył traw, oraz epizodów alergii pokarmowej. Doktor stwierdził, że w związku alergią na trawy wystarczy kontynuować leczenie sterydem na astmę, a przecież go biorę i wyraźnie to za mało. Co do alergii pokarmowych, dostałem skierowanie na badania, ale lekarz powiedział, że "ma przeczucie, że nie wykażą uczuleń" ze swoistym lekceważącym tonem w głosie. A zatem u tego pana sam nie będę się leczył i nie polecam go ludziom, którzy do lekarza przychodzą po pomoc i poradę.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Niestety nie polecam wizyty u dr. Rebandela, gdyż trafiłam do niego po wstrząsie anafilaktycznym (ze skierowaniem w trybie pilnym), gdzie miałam tzw. pokrzywkę, obrzęk oczu, ust oraz języka. Po kilkudniowym przyjmowaniu leków odczulających, miałam nadal uczucie "swędzenia", zawroty głowy i byłam senna. Chciałam pokazać zdjęcia, które zdążyłam zrobić podczas ataku, lecz doktor odmówił ich obejrzenia. Doktor stwierdził, że nic mi nie jest i że jestem wariatką. Powiedział to z uśmiechem na twarzy, lecz nie brzmiało to jak żart.. Kazał monitorować, co jadłam, jeżeli pojawi się następny atak... i to wszystko. Zniesmaczona zapisałam się do innego alergologa - kobieta po obejrzeniu zdjęć przepisała mi adrenalinę i natychmiast skierowała na badania. Zdecydowanie odradzam wizytę u doktora.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Przed wizytą u Pana Doktora zapoznałam się z zawartymi tu opiniami na jego temat. Do Doktora trafiłam w ramach prywatnego pakietu medycznego jaki posiadam. Nie miałam za bardzo wpływu na wybór konkretnego lekarza. Idąc na wizytę (na ul. Waryńskiego) byłam przygotowana, że Doktor może robić pod moim adresem "personalne wycieczki", dlatego nie zdziwił mnie jego bardzo bezpośredni sposób bycia. Zniosłabym uwagi z seksualnym podtekstem nawet z uśmiechem, gdyby Pan Doktor pomógł mi w tym z czym do niego przyszłam. Niestety nie pomógł mi w żaden sposób. Po pierwsze zupełnie nie wysłuchał z jakimi objawami przychodzę, a zaznaczyłam na wstępie, że mam zdiagnozowaną alergię od 8 roku życia, ale u alergologa nie byłam już 5 lat i moje reakcje alergiczne się przez ten czas znacznie zmieniły. O wiele bardziej niż moimi objawami był zainteresowany rubaszną pogawędką o ściskaniu i całowaniu. To że od 4 miesięcy bezustannie męczy mnie suchy duszący kaszel skomentował "och aż tak panią meczy?". Gdy już skupił się na moich dolegliwościach, stwierdził, że przepisze mi ten sam lek, który od dawna przepisuje mi lekarz rodzinny (a który nie łagodzi wszystkich objawów alergii jakie mi dokuczają). Dodał jeszcze, że skoro wyjeżdżając wiosną i latem na działkę cierpię z powodu alergii, to powinnam tam po prostu nie jeździć... Ręce mi opadły. Pan Doktor powiedział też, że nie zrobi mi testów, bo to bez sensu. Kazał mi natomiast udać się do alergologa laryngologa, bo jak to ujął "on jest bardziej dermatologiem niż alergologiem". To dlaczego przyjmuje jako alergolog?!!! Stwierdziłam, że sprawdzę go zatem jako dermatologa i poprosiłam o wypowiedzenie się na temat przesuszonych i łuszczących się placków skóry na ramionach, które pojawiły mi się ok. pół roku temu i czasem dokuczliwie swędzą. Nie chodziło mi już nawet o konkretną diagnozę, ale o samo stwierdzenie czy to na tle alergicznym czy bardziej dermatologicznym. Usłyszałam jakąś dziwną nazwę oraz komentarz, że zaleca na to cytuję "dużo sadła i całowania przez chłopaków" to kiedyś zblednie, "a chłopaki przecież i tak nie przyglądają się na ręce". Po niespełna 10 minutach wyszłam od Doktora w szoku, bez absolutnie żadnej konkretnej porady i z receptą na lek, którego zapas mam w domu, bo przepisuje mi go internista. Gdybym miała zapłacić za tą wizytę według cennika, chyba dostałabym zawału. Zdecydowanie odradzam wizytę u Pana Doktora.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Zdecydowanie odradzam wizytę u tego lekarza. Nie był zupełnie zainteresowany przedmiotem, tzn. chorobę, a kiedy próbowałam coś powiedzieć o objawach uznał, że "idzie lato, to będzie lepiej". Zbagatelizował wszystko, z czym do niego przyszłam - przepisał kilka recept, ale leki kompletnie nie trafione. Wizyta trwała 5 minut podczas których nie dowiedziałam się nic konkretnego o swojej chorobie, za to dowiedziałam się, że "powinnam się zabrać za dzieci" oraz że "wyglądam na gówniarę". Per TY przestał się do mnie zwracać po tym, jak się dowiedział, ile mam lat i czym się zajmuję. Nie na długo. Wizyta nic mi nie dała oprócz tego, że wyszłam w szoku. W celu leczenia musiałam udać się w inne miejsce....

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Doktor Paweł Rabender to wspaniały lekarz. Miły, rzeczowy i konkretny. Wywiad jaki prowadzi świedczy o jego zainteresowaniu pacjentem i problemie z jakim przyszedł. Zrozumiale wytłumaczył mi o mojeje chorobie. Zdecydowanie rozwiał szereg moich i obaw.
Fakt, że do pacjenta mówi "na Ty" to wielki atut bo tym samym wprowadza fajną atmosferę, rozładowuje napięcie i stres z jakim wchodzi do gabinetu pacjent zaniepokojny swoją chorobą.
W moim przypadku diagnoza lekarza i zastosowane leczenie już następnego dnia dałe pierwsze pozytywne efekty.

Zdecydowanie odradzam wizyty u tego lekarza. Pojawiłam się u niego z moim niespełna rocznym synem z podejrzeniem alergii. Od wejścia szanowny pan doktor zwracał się do mnie per "Ty", mimo, iż widzieliśmy się pierwszy raz w życiu. Dodatkowo usłyszałam kilka gruboskórnych uwag na temat wyglądu mojego dziecka, które kompletnie nie miały związku z problemem z jakim przyszłam. Dodatkowo pan doktor skwitował również mój wygląd w dość niewybredny sposób. Ostatecznie w ciągu dosłownie 4 minut wizyty poza uwagami o wyglądzie usłyszałam, że syn ma AZS i mam go smarować cyt."najpodlejszym kremem Nivea". Zapytałam, czy powinnam coś zmienić w diecie? W odpowiedzi usłyszałam, że cyt."dawać mniej jeść, bo jest strasznie gruby i tyle". Oto warta 120 zł konsultacja specjalisty...

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Źle wspominam wizytę u tego pana.
Zamiast się zając tylko moim problemem natury dermatologicznej, wypytywał mnie o wszystko co związane z moim życiem osobistym i rzucał dwuznaczne uwagi w stylu: "na razie proszę zrezygnować z rozbieranych randek". Przez całą wizytę myślałam tylko o tym by jak najszybciej wyjść.
Poza tym mimo dobrego rozpoznania, przepisał mi złe leczenie. Tak że w rezultacie wysypka którą miałam zamiast znikać tylko się wzmocniła. W efekcie musiałam szukać innego dermatologa, który bardzo się zdziwił że ktoś mi przepisał to co przepisał ten pan.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz