lek. wet. Paweł Sieradzki

Bardzo polecam przychodnię i dr Sieradzkiego. Operacja zerwanego więzadła u psa wykonana wzorcowo. Żadnych problemów i powikłań pooperacyjnych. Lekarz z dużą wiedzą i podejściem do zwierząt,

Wyjątkowy i z wielkim sercem dla zwierząt. Uratował Rabie łapę mimo, że była pogruchotana , wydawało się, że to się nie uda. A jednak Rabunia chodzi!!!.

Pod opiekę p.dr Sieradzkiego w ciągu 2o lat trafiło kilka setek zwierząt ode mnie jako osoby prywatnej,kier.schroniska miejskiego oraz Prezesa Stowarzyszenia.Opinia jest tylko jedna super specjalista,znakomity chirurg -ortopeda,posiadający niesamowitą wiedzę,empatyczny,uwrażliwiony na los zwierząt i problemy człowieka.

Diagnoza trafna, operacja kosztowna, ale mam nadzieję, że dobrze wykonana, niestety nie pomogło, nie u mojego psa, u którego stwierdzono obustronny uchyłek jelita grubego zaraz przy odbycie. Inny lekarz leczył psa na łagodny przerost prostaty, robił kilka razy USG, badał psa per rectum i nie rozpoznał uchyłka. Pan dr Sieradzki od razu nam powiedział, że on już nie pomoże, że druga operacja nie ma sensu i chwała mu za to, że nie mamił, naciągał na niepotrzebne cierpienia. Ale to co potem nastąpiło sprawiło, że mam do niego wielki żal... a mianowicie usypianie psa na korytarzu lecznicy!!! Tam, gdzie ludzie chodzili ze "zdrowymi" psami, przekraczali go, bo leżał na środku podłogi, a był to owczarek niemiecki, personel lecznicy pytał, czy na RTG czekamy, albo zaczepiał dogorywającego psa, żeby go pomiziać!!!!! Gdzie klienci przyglądali się, komentowali, a nam smarki i łzy leciały ciurkiem!!! Jak tak można??? Czy tak się postępuje, gdzie tu empatia??? Czy nam i naszemu psu nie należał się choć niewielki kąt z dala od zgiełku, innych ludzi i zwierząt, w samotności, żeby go pożegnać i z nim być w jego ostatnich chwilach życia??? Czy kwota 60 zł. za uśpienie psa o jego wadze jest zbyt niska, żeby te podstawowe warunki zwierzęciu i jego właścicielom zapewnić??? Czy naprawdę nie można tego było zrobić w inny sposób??? Te wszystkie pytania zostawiam bez odpowiedzi. Ja zapamiętam tę ostatnią wizytę w klinice dr P. Sieradzkiego do końca życia!!!!!

Nie mogłabym wystawić panu doktorowi innej opinii niż najwyższa z możliwych. Chodze do niego z moimi psami i kotami od dobrych kilku lat, i na podstawie moich doświadczeń i obserwacji mogę powiedziec, że mam do niego pełne zaufanie. Jest profesjonalistą w swoim fachu, a przy tym ma ogromne serce dla pacjentów. Nawet moja bojaźliwa suczka cieszy się na widok pana doktora... Najważniejsza jest jednak dla mnie fachowość, pan doktor dwukrotnie wyciągnął moich pupilków z poważnych problemów zdrowotnych. Zresztą tak do niego trafiłam po raz pierwszy, gdy nikt inny nie umiał pomóc mojemu pieskowi. Pan doktor stawia trafne diagnozy, a jego kuracje sa po prostu skuteczne. Nawet jesli konieczny jest zabieg operacyjny, można oddać zwierzaka "pod nóż" mając pewnosć, że znajduje sie w najlepszych mozliwych rękach...

Cała przychodnia Na Stokach to bardzo przyjazne miejsce, z pełną diagnostyka na miejscu, czynne dlugo, także w weekendy. Ja moge tylko polecic, mam bardzo pozytywne doświadczenia.