S-Dent Gabinety Stomatologiczne

Zdecydowanie nie polecam.
1. Przyjmuje na NFZ i pobiera opłatę 250zł za złożenie spirali antykoncepcyjnej, która w aptece kosztuje 40zł. Na zwrócenie mu uwagi usłyszałam "w..n i wyn...cha". Takiego chamstwa w życiu nie widziałam. Na wizycie usłyszałam że mam rodzić dzieci bo po to jestem, wypytywał o sprawy prywatne, prowadził monolog nie związany z celem mojej wizyty, rozwodził się na temat polityki itp spraw. Wkładka została źle założona, co potwierdzili inni lekarze. Musi być usunięta, kiedy powiedziałam, że ktoś inny ją wyjmie usłyszałam "w takim razie do widzenia, żegnam panią".
Sprawę zgłosiłam do NFZ, rzecznika praw pacjenta, okręgowej izby lekarskiej, prokuratury i innych instytucji, które mam nadzieję zrobią wreszcie porządek z tym człowiekiem.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Mój ulubiony Pan doktor. Chodzę do niego od wielu lat. Prowadził dwie moje ciąże. Jeśli miałam jakiś problem dostawałam skierowane na dalsze badania i wszelkie wyczerpujące informacje. Polecam

Prowadziłam ciążę u pana doktora. Na minus duże spóźnienia, jak wizyta jest na 9 to trzeba być przygotowanym, że opóźnienie będzie trwać godzinę lub więcej. W przychodni przy Brzeźnej to duży minus bo trzeba zapłacić za parkomat. Pan doktor ma specyficzny rodzaj poczucia humoru, ale idzie się przyzwyczaić. Wszystkie badania na czas, później wymrażanie nadżerki, cytologia, wykonywane wszystko na czas.

Nie polecam tego lekarza. Jestem w pierwszej ciąży, a ten lekarz nawet mnie nie zbadał. Zrobił tylko cytologię. Głupie komentarze pod adresem kobiet to normalka cyt " wszystkie kobiety są teraz głupie". Komentarze odnośnie mojego miejsca pracy! Po wizycie wiedziałam tyle samo co przed. Odradzam trzymać się od niego z daleka.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Od początku - moje spotkania z lekarzem były słabsze, z wizyty na wizytę.
W skrócie. Jestem w ciąży, leżałam w pierwszym miesiącu w Matce Polce, gdzie dostałam super opiekę, a tutaj przy każdej wizycie, odbyły się w sumie trzy, z trzeciej wyszłam w trakcie, musiałam od nowa opowiadać dlaczego tam byłam i co mi dolegało. Pomimo mojej karty lekarz za każdym razem nie wiedział co się stało. Również za każdym razem, dyskutował ze mną, że nie ma potrzeby na czas badania zasłaniać żaluzji w oknach. Okna wychodzą na balkony i okna budynku znajdującego się na przeciwko, raz na balkonie stali robotnicy paląc papierosy, panu Gonickiemu, widocznie to nie przeszkadzało. Na jednej wizycie, zanim wypisał zwolnienie musiałam wysłuchać lekcję politycznych poglądów, m.in., że powinniśmy przyjaźnić się z Rosją, bo tam jest fajna demokracja, trwało to spokojnie z kwadrans, w tym czasie pełno pacjentek czekało na zewnątrz. Sama czekałam ponad 15 minut zanim weszłam do gabinetu, i nie było to po raz pierwszy, opóźnienia do tego lekarza zawsze mają miejsce. Pana Gonickiego o wszystko trzeba się dopytywać, odpowiada ze znudzeniem, sam nie proponuje rozwiązań, nie podpowiada, co można polepszyć w danej kwestii, albo skąd może brać się problem. Często ironizuje dając wyproszone wskazówki , np. „Proszę brać kwas foliowy, bo teraz jest taka moda”. Nie jest to dla mnie wartościowa informacja od lekarza. Większości praktycznych rzeczy dowiaduję się od koleżanek, ponieważ mój lekarz prowadzący po prostu o nich nie mówi. Na ostatniej wizycie odmówił mojej bardzo eleganckiej prośbie o założenie maseczki. Dwukrotnej. Podniósł głos, po prostu krzyczał, że wszyscy powinniśmy przechorować, po czym wyzwał mnie od "idiotki" - podkreślam, że to cytat, niestosowne słowo "idiotka" wyszło z ust lekarza. Pan Gonicki podkreślił, że nie będzie przestrzegał ogólnopolskich procedur pandemicznych, ponieważ, ponownie za nim cytuję "te zasady wymyślają idioci, a on się idiotów nie będzie słuchał, oraz idiotek, które tych zasad przestrzegają". Wyszłam, wezwałam policję, skarga przez funkcjonariusza policji została sformułowana jako narażanie zdrowia mojego i mojego dziecka, co zasugerował policjant, na tej podstawie składam skargę do Izby Lekarskiej, na takiej samej podstawie wobec lekarza zostanie założona sprawa na policji. Pan Gonicki zachował się po prostu agresywnie, krzycząc i rzucając inwektywy w stosunku do swojej wystraszonej, ciężarnej pacjentki. W trzech słowach - absolutnie nie polecam. Wystawiłabym zero, ale jest to wbrew regulaminowi tej strony.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Leczyłam się u Pana doktora kilka lat. Na problemy z nieregularnymi cyklami - tabletki antykoncepcyjne. Bez żadnych badan, bez niczego. Dlaczego nie te najtańsze ? Dlaczego wy kobiety chcecie wydawać 20-30 zł na tabletki? Zgłaszane jakiekolwiek problemy - naczytała się Pani w internecie .. Odstawiłam tabletki. Nieregularne cykle wróciły niczym bumerang. Z powodu braku terminów , trafiłam do innego lekarza .. który zainteresowali się nieregularnością cykli i opisywanymi przeze mnie objawami .. zaniepokojony wynikami krwi - odesłał do endokrynologa i mamy to! Choroba Hashimoto powodowała nieregularne cykle. Od dr. Gonickiego nie otrzymałam wystarczającego zainteresowania, dobrania tabletek ani żadnych badan. Zdecydowanie nie polecam.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Do Pana Doktora uczęszczałam około 9 lat. Przyjmowałam przepisane przez niego tabletki antykoncepcyjne, regularnie uczęszczałam na wizyty kontrolne, nie przeszkadzało mi specyficzne poczucie humoru Pana Doktora, przymykałam oko na to, że zawsze był spóźniony przynajmniej 30 minut. Około rok temu powiedziałam mu o swoich obawach i niepokojących mnie objawach. Pan Doktor nakrzyczał na mnie, mówiąc, że "pewnie naczytałam się głupot w internecie i nasłuchałam głupich koleżanek", że nie zleci mi żadnych badań, bo są zbędne ("przecież widać, że jest pani kobietą, myśli pani, że badania wykażą coś innego? "), że objawy wynikają ze starszego wieku (na informację, że mam 27 lat usłyszałam "to już nie 18, prawda?"), że mam sama mu powiedzieć jakie tabletki chcę brać bo przecież o tym decyduje pacjent (!) i że mam się pospieszyć, bo ta rozmowa go już męczy. Dziś poszłam do innego lekarza, który był w szoku że nigdy nie miałam zrobionych podstawowych badań i natychmiast zlecił cytologię, usg dopochwowe, usg piersi, próbę wątrobową i badania z krwi, zaproponował też zmianę tabletek i wizytę za 2 miesiące żeby spytać mnie jak się będę czuła po zmianie.
Nigdy już nie wrócę do Doktora Gonickiego, mam tylko nadzieję, że takie niby-leczenie przez lata nie sprawiło, że coś jest nie tak, ale tego dowiem się dopiero po badaniach.
Stanowczo odradzam Doktora Gonickiego!!!

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Trafiłam do doktor z polecenia i leczyłam się u niej wiele lat. Doktor nie ma czasu spojrzeć na twarz pacjentki. Nie jest niemiła ale traktuje pacjentów z góry. Lekarz POZ skierował mnie do ginekologa z powodu dziwnego zgrubienia pod pachą. Gdy zgłosiłam problem musiałam wysłuchać litanii jakim prawem przychodzę z takimi rzeczami do niej-od nich jest rodzinny, "no ale jeżeli pani już tu jest to pokaze'. Doktor popędza przy przebieraniu się, przechodzeniu z kabiny na fotel. Wypisując mi antykoncepcję hormonalna przez ponad 5 lat nie zleciła żadnego badania, cytologii, nic. Kiedy zmieniłam lekarza złapał się za głowę słysząc że nie miałam żadnych badań kontrolnych przez kilka lat używania hormonów i stwierdził że to prowadzenie pacjenta z narażeniem zdrowia i zycia. Lekarka nie poinformowała mnie nigdy o znacznym tyłozgięciu macicy. Jej konsultacje ograniczały się do pytania o datę ostatniej miesiączki i klepania recepty najlepiej na jeden miesiąc choć lekarz wówczas miał prawo wystawiać receptę na antykoncepcję na ilość leków na pół roku. Dziwny system wołania pacjentek tylko po receptę kiedy poprzednia pacjentka ubiera się po badaniu w kabinie. Doktor przyczyniała się do wielkich kolejek u niej odmawiając wypisywania recept na antykoncepcję na dłuższy okres i zmuszając do wizyt w tym celu a następnie traktując pacjentkę które prosi o przedłużenie recepty jak intruza.
Nie polecam. Jakieś 10 lat temu doktor była jeszcze dość miła ale teraz nawet to nie zostalom

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Chodzę do doktora od kilku lat. Zawsze dba o regularność badań, zawsze słucha i odpowiada na pytania. Wyleczył mi nadżerki . Ogólnie jestem zadowolona.

Lekarz lekceważący pacjentki oraz zgłaszane mu obawy. Chodziłam do tego lekarza przez 11 lat. Nigdy nie miałam żadnych zastrzeżeń. Kiedy potrzebowałam zrobić badania cytologiczne, miałam je wykonywane. Lekarz również wykrył nadżerkę i ją wyleczył. Tabletki antykoncepcyjne również były mi przepisywane, a nawet zostało zasugerowane założenie spirali. Z terminami wizyt nie było żadnych problemów, można było się umówić z dnia na dzień. Sielanka skończyła sie, kiedy zgłosiłam lekarzowi swoje obawy odnośnie miesiączek oraz samopoczucia. Poprosiłam o zlecenie zbadania poziomu hormonów. Lekarz nakrzyczał na mnie bardzo głośno, ze teraz my, kobiety jesteśmy głupie (użył dokładnie tego określenia), bo leczymy się w internecie i żebym nie robiła z siebie idiotki. Powiedział, ze nie będzie się wmieszał swoim podpisem na żadnym skierowaniu na takie badanie. Wychodząc z gabinetu ze łzami w oczach, dostałam receptę na antykoncepcję. Znam najlepiej swoje ciało i wiem, kiedy coś jest nie tak, jednak tego lekarza to nie interesuje. Kiedy poszłam do innego lekarza w celu przepisania antykoncepcji, byłam zdziwiona, kiedy zostało mi zlecone wykonanie prób wątrobowych, usg oraz inne badania. Dr Gonicki nigdy nie zlecił mi żadnych badań przed dobraniem tabletek. Każde, które mi przepisywał, były trafianie w ciemno. Humor również ma specyficzny, ale mnie to nigdy nie przeszkadzało. Po ostatnim zachowaniu i potraktowaniu mnie jak wariatkę, nigdy więcej nie wrócę do tego lekarza.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz