Zobacz inne placówki
Kogo szukasz?
Szukaj innej specjalizacjiUsługi
Specjaliści
Adres
Tolek Przychodnia dla Dzieci i Dorosłych
Postępu 7, 05-506 Lesznowola, Nowa Wola
Opinie o specjalistach (6)
Ogólna ocena
Sortuj opinie według
Aga
Jest po prostu dobrym lekarzem i miłym człowiekiem . Dzieci go lubią a u małego pacjenta skupią się na wnikliwej ocenie. Lata doświadczenia i duże umiejętności- to po prostu widać, diagnozował moje dzieci kilkanaście razy i skutecznie doprowadzał do wyleczenia.
Agata R
Z Doktorem znamy sie bardzi dlugo, to cudowny czlowiek i uwazam ze najlepszy lekarz!! Powiem z ręką na sercu, ze to jedyny lekarz ktoremu ufam w 100%, ja moge isc gdziekolwiek do lekarza… ale jesli chodzi o moje dziecko to tylko do Pana Doktora! Zawsze stawia dobra diagnoze, uspokoja kiedy wpadam w panike i zawsze pomoze. Bardzo polecam tego lekarza!!!!
Joanna
Pan dr Maciej Kubiak jest wspaniałym lekarzem. Jest miły, uprzejmy, cierpliwy, ma wspaniałe podejście do dzieci. Moja starsza córka, którą leczy od 6 lat uwielbia Pana doktora. Ja tak samo. Ma ogromną wiedzę, odpowiada cierpliwie na wszystkie pytania. Polecam z całego serca.
joannax.poniatowska
Doskonały lekarz, świetnie nawiązujący kontakt zarówno z dziećmi jak i z rodzicami. Wnikliwy i uważny, dający poczucie bezpieczeństwa w kontakcie. Skupiony na pacjencie. Pan Doktor jest niezwykle ciepłą osobą, ma doskonałe poczucie humoru. Opiekuje się moją córką od 9 lat, mam do niego całkowite zaufanie. Bardzo polecam wizyty u Niego.
Rodzic
Moje dziecko (2l.) było pod opieką kilku pediatrów/dermatologów z przychodni Tolek przez 6 miesięcy ze względu na pogarszającą się alergię/stan skóry. Przez 6 miesięcy nie postawiono prawidłowej diagnozy, zlecano badania, które nic nie wykazały i leczono dziecko sterydami i innymi środkami, które w efekcie po 6 miesiącach doprowadziły do drgawek (!!!) i jazdy na ostry dyżur do szpitala przy Działdowskiej. Jeszcze w dniu, w którym dziecko pojechało na ostry dyżur była wizyta w Tolku, która przepisała po prostu nową maść. Po telefonie do lekarza prowadzącego po południu, że dziecko ma drgawki, Pani doktor Boszko obiecała wystawić skierowanie do szpitala. Kiedy ok. 19.00 pojechaliśmy w drodze do szpitala po skierowanie, o kazało się, że nie ma skierowania, nikt do nie może i nie chce wystawić (chociaż karta dziecka była na miejscu a placówka prowadziła pacjenta przez 6 miesięcy) a dr Boszko nie odbierała telefonu. Zdecydowanie odradzam tę placówkę. Dodam, że w szpitalu na Działdowskiej dr Zagórdka wyleczyła dziecko w 4 dni z tego, z czego nie potrafili wyleczyć dziecka lekarze z Tolka. Odpowiednie zalecenia dietetyczne, specjalne ubrano i maść cholesterolowa wystarczyła. Nie wspomnę już, ile pieniędzy na wizyty i leki poszło przez 6 miesięcy skorzystania z TOLKA.
Magda
Opisana przeze mnie sytuacja miała miejsce 19.10.12. i na jej podstawie wystawiam słabą ocenę placówce, chociaż właściwie ciężko tu mówić o jakości usług medycznych, bo do wizyty po prostu nie doszło. Ale do rzeczy: byłam zapisana na USG ciążowe w 12 tyg. do dr Strusińskiej. Nie chodze do Tolka do ginekologa, po prostu mój lekarz nie mógł w tym terminie wykonać tego USG i dlatego byłam zmuszona znalezc inne miejsce badania. Do Tolka mam niedaleko, a poza tym przychodnia reklamuje się m. in. wykonywaniem dokładnych badań diagnostycznych USG wiec zachecona tym niecałe 2 tygodnie przed terminem badania zapisałam sie na wizyte. Dwie panie z rejestracji konsultowały sie w tej sprawie, bo miałam nadzieje, ze uda sie im mnie wcisnąc na badanie kilka dni wczesniej, ale ostatecznie stanęło na terminie 19.10. Jeszcze dzien wczesniej wizyta była potwierdzana wiec spokojna pojechałam do Tolka, ale tuz przed wejsciem do przychodni dostałam smsa z wiadomościa, ze badanie sie nie odbedzie, bo "10 minut temu" nastapiła awaria sprzetu. Ok, zdarza sie, postanowiłam jednak wejsc na góre i dowiedziec sie, czy cos mozna w tej sytuacji zrobic, przełozyc wizyte itp. Jakie było moje zdziwienie, kiedy Pani w recepcji stwierdziła, ze i tak maja słabe USG i lekarze tam pracujacy nie polecają go do robienia USG ciaży w 12. tyg. Pytanie - dlaczego w takim razie przyjeli zapis na wizyte, Pani skwitowała tylko stwierdzeniem, ze widac ktos kto robił zapis, nie wiedział o tym. To w takim razie przynajmniej dwie lub trzy osoby nie wiedziały (liczac kogos, kto potwierdzał termin)! Oliwy do ognia dolała jeszcze sama dr Strusińska, która tez sie pojawiła w miedzyczasie przy recepcji i potwierdziła,, ze rzeczywiscie ten ich aparat USG to sie nie nada w mojej sytuacji, ale oczywiście, jesli zadam wykonania badania, to ono bedzie wykonane (zbita z tropu nie zapytałam na czym, skoro sprzet jest ponoć zepsuty...). Na odchodne pani dr poradziła mi jechac do CM Puławska, bo "jak ona wychodziała stamtad o 15, to był doktor XY i moze jeszcze jest, to moze zrobi to badanie". No litości.
Zostałam postawiona w naprawde niecekawej sytuacji, bo badanie w 12. tyg. ciazy jest bardzo ważne i na jego wykonanie jest krótki odcinek czasu, a mi tamtego dnia zostały na to 2-3 dni. Był piatek po 18, co oczywiście nie ułatwiało znalezienia miejsca, gdzie mogłam badanie wykonac...
Dla mnie Tolek równa sie wielki, niepotrzebny stres i niekompetencja pracowników. A swoja droga to jestem ciekawa czy to prawda z tym ich słabym aparatem USG czy po prostu chcieli mnie zbyc.