Pytania pacjentów (221)

    Witam,

    Mam pytanie do lekarzy laryngologów.

    problem:
    Od dobrych 6 lat zmagam się z problemem bezbarwnej wydzieliny z nosa (coś a'la katar), która pojawia się w okresie jesieni i zimy, zaraz po przebudzeniu. Wcześniej radziłem sobie tak, że kilka razy oczyszczałem nos i było po problemie, choć było to dziwne, bo wiosną i latem nie ma takiego problemu.

    zrobione testy:
    Lekarz ogólny skierował mnie do alergologa, który zrobił komplet podstawowych testów. Stawiałem na roztocza, ale testy nic nie wykazały i dostałem skierowanie do laryngologa.

    obecne leczenie:
    Laryngolog od 8 miesięcy zaleca mi stosowanie leku Dymista (1x aplikacja do każdej dziurki od nosa, zaraz przed snem). W pierwszych tygodniach poczułem znaczącą poprawę, jednak miesiąc temu, gdy zrobiło się zimniej na zewnątrz, problem znów wrócił, a mój laryngolog zalecił zwiększenie aplikacji do 2 na każdą dziurkę od nosa.

    moje pytanie:
    1. Czy to dobra droga leczenia?!
    2. Czy ten preparat: Dymista stosuje się aż tak długo (obecny laryngolog mówi, że ok. lata odstawimy lek)?!

    moja kondycja:
    Mężczyzna, lat 33, brak przewlekłych chorób, nie przyjmuję żadnych innych leków, stan zdrowia oceniam jako bardzo dobry, lekka nadwaga w skali BMI.

    dziękuję za pomoc!

    ODPOWIEDŹ LEKARZA:

    dr n. med. Agata Gierlotka

    Witam

    Dymista jest lekiem zawierającym między innymi sterydy. Te aerosole działają tylko w nosie i nie mają działania na pozostałą część organizmu. Można je stosować przewlekle.
    Aktualnie alergiczne nieżyty nosa są bardzo powszechne z racji uczuleń nie tylko na standardowe alergeny (kurze, roztocza, mleko, pyłki) ale także na tysiące innych nowych alergenów - bo pierze Pan swoje ubrania i pościel w chemii, kąpie się Pan w chemii, kremuje się Pan chemią, jemy już modyfikowane jedzenie zawierające chemiczne dodatki, oddychamy klimatyzowany powietrzem (w pracy, aucie, kinie, sklepach) - dlatego coraz mniej jest sezonowych alergii, a coraz więcej całorocznych.

    Jeżeli dolegliwości ma Pan jesienią i zimą (co jest logiczne bo mniej wietrzymy i nie otwieramy okien, a więc mamy większe stężenie alergenów i zapylenia w pomieszczeniach, a ponadto suche, ogrzane kaloryferami powietrze wysusza śluzówkę robi ją bardziej podatną na powyższe czynniki) to latem może Pan Dymistę zmniejszyć lub odstawić. Jeżeli katar powróci - może Pan stosować ją cały rok.

    Pozdrawiam


    Szanowni Państwo
    Od pewnego czasu zauważyłem pojawiający się twardy "guziczek" w okolicy ślinianki podżuchwowej. Ma to miejsce tylko bezpośrednio w trakcie posiłków, lecz nie każdych i nie zawsze.
    Zaczyna się przy przeżuwaniu pokarmu, nabrzmienie objawia się delikatnym "łaskotaniem" i jakby lekkim miejscowym zdrętwieniem. "Guzik" jest dość twardy i nie przesuwny. Nie jest bolesny nawet przy całkiem żywym uciskaniu. Utrzymuje się w tym stanie przez około 15-20 minut po posiłku po czym wszystko wraca do normy (nic nie można wyczuć pod palcami w tym samym miejscu). Obrzmienie pojawia się tylko po jednej stronie (prawej). Napoje zdają się nie inicjować obrzmienia.
    Czy powinienem zgłosić się do specjalisty? Mam 28 lat.

    ODPOWIEDŹ LEKARZA:

    dr n. med. Agata Gierlotka

    Witam

    Opisane dolegliwości sugeruję zastój śliny w śliniance podżuchwowej. W czasie myślenia o jedzeniu, czucia zapachu jedzenia lub samego jedzenia w mechanizmie odruchu ślinianka zaczyna produkować dużą ilość śliny, która przewodem wyprowadzającym jest transportowana do jamy ustnej. Jeżeli ślinianka się wtedy powiększa to znaczy że odpływ śliny jest zablokowany (na przykład przez kamicę ślinianki).
    Należy udać się do specjalisty celem stwierdzenia co blokuje odpływ śliny (kamień? guz? zrost pozapalny? powiększony węzeł chłonny)

    Pozdrawiam
    AG


    Dzień dobry.

    Pięć lat temu udałem się na badania audiologiczne do świadectwa zdrowia. Dowiedziałem się, że mam lekki niedosłuch w zakresie wysokich częstotliwości taki sam na lewe i prawe ucho. Od lekarza dowiedziałem się, że przyczyna najprawdopodobniej leży w moich genach, jednak Pani doktor przepisała mi kurację lekiem Betaserc. Dziś mam 28 lat i noszę aparaty słuchowe, gdyż bardzo pomagają mi w pracy, a wydaje mi się, że przez te 5 lat mój słuch trochę się pogorszył. Piszę do Państwa, ponieważ staram się odnaleźć przyczynę upośledzenia mojego ślimaka.

    1. W wieku 18 lat nurkowałem w Egipcie i z uszu poleciała mi krew przy wynurzaniu się, oczywiście nie poszedłem do lekarza.
    2. Dopóki nie zoperowałem przegrody, średnio raz w roku przechodziłem zapalenie ucha środkowego.
    3. Kilka lat temu zostałem napadnięty i miałem uraz głowy.
    4. Podczas kuracji lekiem Betaserc kilka razy zdarzyło mi się pić alkohol (czasy studenckie, na ulotce nie było informacji o przeciwskazaniach), podczas kuracji zacząłem odczuwać szumy uszne i przestałem zażywać lek Betaserc, szumy rzecz jasna zostały do dziś.

    Szanowni lekarze, czy któryś z powyższych pukntów mógł przyczynić się do utraty słuchu poprzez upośledzenie ślimaka? Nie wierzę w to, że urodziłem się ze swoją wadą. Nigdy wcześniej nie odczuwałem dyskomfortu podczas rozmów i nie zauważyłem, że coś jest z moim słuchem nie tak, dopóki nie zaczęło mi piszczeć w uszach. Czy powinienem w jakiś specjalny sposób dbać o swój słuch, żeby zahamować jego utratę (od pół roku noszę aparaty, audiogram nie zmienia się)? Niestety, dowiedziałęm się, że mojego ubytku przywrócić się już nie da. Bardzo proszę o radę jak powinienem działać, aby znaleźć przyczynę swoich dolegliwości i co najważniejsze nie zaszkodzić sobię.

    ODPOWIEDŹ LEKARZA:

    dr n. med. Agata Gierlotka

    Witam

    Szum uszny jest najpewniej skutkiem uszkodzenia komórek słuchowych. Niestety raczej zostanie i nie ustąpi. Będzie bardziej dokuczliwy w ciszy (w nocy).

    Betaserc nie spowodował szumu usznego nawet w połączeniu z alkoholem, ani też to połączenie nie pogłębiło niedosłuchu.

    Zapalenia uszu i pęknięta błona bębenkowa podczas nurkowania powodują niedosłuch przewodzeniowy (czyli odwracalny defekt na drodze fali dźwiękowej między żródłem dźwięku a receptorami w uszu wewnętrznym).

    Uraz głowy mógł spowodować trwałe uszkodzenie czuciowo - nerwowe.

    Jednak ze względu na niedosłuch OBUSTRONNY I SYMETRYCZNY też skłaniałabym się w kierunku podejrzenia predyspozycji genetycznej do większej podatności na uszkodzenia słuchu.
    Taki stan ciężko potwierdzić badaniami (nie robi się badań przesiewowych genetycznych, tomografia też nie uwidoczni defektu).

    Zgodnie ze standardami powinno się wykonać MRI kątów mostowo - móżdżkowych celem wykluczenia nerwiaków nerwów słuchowych.

    Profilaktyka to unikanie hałasu (zawodowego narażenia na hałas przemysłowy, koncertów, a także unikanie pokazów fajerweków). Aparaty słuchowe pobudzając uszy stymulują je do większej pracy przez co słuch pogarsza się wolniej (pogarsza się z racji Pana przyczyny a także naturalnego pogarszania słuchu wraz z wiekiem).

    Pozdrawiam


    Od kilku lat mam problem z zapachnym nosem (głownie prawa dziurka) i sciekaniem wydzieliny po tylnej ścianie gardła. Na przełomie 2016/2017 objawy nasiliły sie doszło przytykanie prawego ucha i drętwienie tego ucha. około maja ustały problemy nosowe jednak nadal rozpieranie policzkai ucha z ich drętwieniem. Rozpieranie między zębami (prawa strona). Od lutego tego roku znów zatkany nos i ciagle sciekająca wydzielina. Byłem wielokrotnie badany przez laryngologów z endoskopią nosa ucha krtani - wszystko w normie. TK zatok - ok. MRI głowy i Angio - ok. Zęby wyleczone. Jestem przeażony czy to może być nowotwór nosogardła??? Jakie badania jescze wykonać aby sie uspokoić choć trochę. Mam powody to takich obaw?

    ODPOWIEDŹ LEKARZA:

    dr n. med. Agata Gierlotka

    Witam

    Endoskopia nosa zwykle obejmuje też nosogardło.
    TK zatok także obrazuje nosogardło. MRI głowy - również.

    Trudno się mi wypowiedzieć bez badania ale proponowałabym diagnostykę w kierunku alergicznego nieżytu nosa

    Pozdrawiam


    W 2010 roku poddałem się zabiegowi korekty przegrody nosowej( wynikało to z wcześniejszego złamania nosa co skutkowało
    trudnością w oddychaniu) jednak po zabiegu jest jeszcze gorzej. W zasadzie jeden przewód nosowy jest całkowicie zatkany
    i większą część roku jest katar. Co zrobić ? Gdzie najlepiej poddać się takiemu zabiegowi. Jestem z okolic Stalowej Woli.
    Proszę o pomoc

    ODPOWIEDŹ LEKARZA:

    dr n. med. Agata Gierlotka

    Witam

    Proponuję wykonać endoskopię nosa bo przegroda może nie być przyczyną blokady nosa. Trzeba ocenić ścianę boczną nosa a także nosogardło.

    Pozdrawiam


    Dzisiaj miałam przypalane naczynka w nosie i została po tym czarna plama(wygląda jakby była przypalona), czy ta plama zostanie czy zniknie, nie wiem co robić..
    pomocy!

    ODPOWIEDŹ LEKARZA:

    dr n. med. Agata Gierlotka

    Witam
    Po takim zabiegu taki objaw jest niczym nietypowym. Może też zrobić się strup. Ważne, by ani plamy ani nic w tym miejscu nie usuwać. Zmianę należy natłuszczać maścią do nosa tak długo, aż wytworzy się nowa różowa błona śluzowa i wszystko wróci do normy.

    Pozdrawiam
    AG


    ODPOWIEDŹ LEKARZA:

    dr n. med. Agata Gierlotka

    Kwalifikuje się po objawach.
    Jeżeli taki opis nie daje dolegliwości lub ustępują po lekach - nie wymagana jest operacja.

    Jeśli mimo 3 miesięcznego leczenia pacjent dalej cierpi - kieruje się na FESS

    Pozdrawiam... Więcej


    Witam serdecznie mam pytanie do specjalistów z dziedziny laryngologia. A mianowicie 11 listopada 2017 miałem badanie TK z kontrastem i wykryto u mnie że mam polipowate zgrubienie śluzówki z prawej strony około 20mm i nikt nie zalecił mi iść do laryngologa po czym miesiąc później bolał mnie ząb ósemka z lewej strony zrobiłem zdjecie panorama tak zalecono wiec jak trz to trza. I co? W klinice stomatologi w Łodzi powiedziano mi że mam jakiś płyn w prawej zatoce w sumie ze wypełnia mi ją cała i powinienem udać sie do laryngologa co uczyniłem. Od pierwszego dostałem sinulan duo forte i propozycja operacji przegrody bez jakiego kolwiek obejrzenia płyty ze zdjeciem gdyż lekarz stwierdził ze nie umie takich zdjeć czytać. MATKO BOSKA! A gdy chce opowiedzieć jakie mam objawy to nie jestem wysłuchany a czuje jakby mi coś pod okiem się ruszało puchło straszny dyskomfort. Chce wspomnieć że odbyłem dwie wizyty na NFZ u laryngologa każdy inny ponieważ pierwsza pani potraktowała mnie taśmowo myślałem że druga bedzie inna niestety to samo. Więc bardzo prosze o poradę i namiar na dobrego laryngologa

    ODPOWIEDŹ LEKARZA:

    dr n. med. Agata Gierlotka

    Witam

    Po pierwsze nie leczy się wyniku tomografii, tylko leczy się pacjenta. Takie zmiany śluzówkowe wychodzą przypadkowo u bardzo wielu pacjentów i nie dają dolegliwości więc nie wymagają leczenia.

    Jeżeli Pan ma dolegliwości ze strony nosa i zatok to należy znaleźć ich przyczynę np skrzywiona przegroda nosa, który uciska ujście zatoki, przez co zatoka się źle wentyluje, narasta obrzęk śluzówki, zalega płyn, tworzą się torbiele i polipy. Przyczyn może być więcej - alergiczny nieżyt nosa, upowietrzniona małżowina lub polipy nosa.
    Najlepszym badaniem jest endoskopia nosa.
    W zależności od przyczyny (najczęściej jest kilka jednocześnie) takie leczenie się zaleca.

    Pozdrawiam
    AG

    Ps1: W żadnej Poradni Przyszpitalnej na NFZ, w której do tej pory pracowałam nie posiadałam komputera :) Realia polskiej ochrony zdrowia niestety są adekwatne do % PKB, przyznawanego na leczenie.

    Ps2: Poradnie promujące się przez ZnanyLekarz raczej należą do tych skomputeryzowanych :)


    Mam 30lat od 10 lat choruje na przewlekle zapalenie zatok w badaniu rezonansu glowy wyszlo mi polipowate zgrubienie blony sluzowej zatok 14mm w lewej zatoce szczekowej mam bole zebow zatkana jedna dziurke od nosa co mam dalej robic. Dziekuje

    ODPOWIEDŹ LEKARZA:

    dr n. med. Agata Gierlotka

    Witam.
    Wszystko zależy to to zgrubienie śluzówki blokuje ujście zatoki czy nie. Prawidłowym postępowaniem jest co najmniej 3 miesięczna kuracja sterydem donosowym i następnie wykonanie TK zatok (rezonans nie jest najlepszym badaniem do oceny zatok). Pozdrawiam. AG


    3 tygodnie temu przechodzilem zapalenie prawego ucha z wyciekiem ropnym. Leczyłem się antybiotykami "zamur" oraz "cetraxal" które przepisał mi lekarz. Po ustąpieniu wszelkich dolegliwości nie mialem rzadnych problemów jednak jakiś tydzień temu zaczęlo mi piszczeć najpierw w prawym uchu, a kilka dni potem doszło trzeszczenie w obu uszach przy przelykaniu. Poszedlem do laryngologa, który powiedział że w uszach nic sie nie dzieje (wspomnial tez ze blona w prawym uchu jest jeszcze "matowa" ) i przepisał mi na te trzaski krople cirrus oraz pronasal ktore mam brac 2 razy dziennie po czym zatkac nos i dmuchac. Podczas tego dmuchania czuje jakby coś gęstego przesuwalo mi sie w uchu. Czwarty dzień wykonuje te zalecenia i jedyne co sie zmienilo to dojscie piszczenia w lewym uchu. Martwie sie ci to może być i czy mi przejdzie dlatego chcialbym zapytac : Czym to może być spowodowane, jak to leczyc, po jakim czasie przechodzi i czy przejdzie mi to calkowicie ?

    ODPOWIEDŹ LEKARZA:

    dr n. med. Agata Gierlotka

    Witam

    Po przebyciu zapalenia ucha do 6 tygodni potrafi w tym uchu utrzymywać się płyn. Powoduje to gorszy słuch, uczucie pełności w uchu, szumy uszne itp. Leczy się to obkurczając nos, bo z tyłu za nosem jest trąbka słuchowa która wyrównuje ciśnienie w uszach (gwałtowne wyrównanie ciśnienia powoduje trzaski). Pronasal i Cirrus są prawidłowym leczeniem. Można dołączyć mukolityk, który upłynni wydzielinę w uchu, by swobodniej spłynęła do nosogardła. Pozdrawiam. AG


Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.