Pytania pacjentów (119)
ODPOWIEDŹ LEKARZA:
Najbardziej wiarygodny jest ROZMAZ RĘCZNY. Poza tym nie da się jednoznacznie wyciągnąć wnioski na podstawie tylko limfocytów , które Pani podała...
ODPOWIEDŹ LEKARZA:
Kaszel może się utrzymywać do 3 miesięcy. Mam nadzieję że zrobiła Pani chociaż zwykłe RTG klp.. Przy dłużej trwających objawach, a tym bardziej duszności, bólach w klp pomyślałbym o TK klp HRCT
Dzień dobry. Mam bardzo dziwny problem. Od roku mam problem z lewą częścią brzucha/ciała. Ból promieniuje od lewego podżebrza w dół. Czasem to lewy dolny kwadrat brzucha, czasem podżebrze. Jego uczucie to przede wszystkim jakby ściskanie, pociąganie , czasem kłucie powodujące mocny dyskomfort. Bóle często objawiają się wieczorem i nocą. Czasami jest bardzo silny. Podczas gastroskopii wyszło zakażenie helicobacter które wyleczyłem. Kolonoskopia wyszła dobrze. W ostatnim badaniu krwi limfocyty zwiększone o 0,2. Po za tym wątroba zwiększony ALT o 15 jednostek, trzustka okej. Jeśli ktoś pokierowałby mnie dalej byłbym bardzo wdzięczny. Nie mam już pojecia co to może być , albo jakie badania wykonać. Wiek 24 lata. Pozdrawiam.
ODPOWIEDŹ LEKARZA:
Przed planowaną ciążą zrobiłam badanie na obecność przeciwciał różyczki (szczepiona byłam raz w życiu w wieku 12 lat stara szczepionką), i wyniki mam następujące: p/c IgG 110, p/c IgM 0,18. Teoretycznie oznacza to chyba, ze jestem odporna, ale czy jest szansa ze oznacza to jakąś końcówkę zakażenia i badanie trzeba powtórzyć? Czy 110 dla IgG to nie za dużo? (zakres ref: obecność >10, te 110 zaznaczone jest jako powyżej normy).
ODPOWIEDŹ LEKARZA:
Wszystko jest w porządku
Czy wynik dla badania na cytomegalie: p/c IgG obecne 154, p/c IgM nieobecne 0,323 może oznaczać zakażenie/końcówkę zakażenia?
ODPOWIEDŹ LEKARZA:
Nie może. Jest odporność-są późne p/ciała
Witam. Mężczyzna, 31 lat. Wzrost 185cm, waga normalna 100kg, sport ok 3 razy w tygodniu). Mój przypadek wygląda następująco. W połowie listopada 2020 zacząłem odczuwać dyskomfort brzucha. Takie czucie po prawej stronie dolnego brzucha pod pępkiem (z 2 miesiące temu miałem coś podobnego, ale po kilku dniach przeszło, zresztą lekarz mnie zbył twierdząc z to chwilowe dolegliwości jelitowe). Dodam , że był to silnie stresujacy czas - czasy covidowe a żona miała rodzic syna- było niepewne do końca czy na zakaźnym czy w normalnym szpitalu , ostatecznie była kilkanaście dni w normalnym szpitalu) plus jeszcze wiecznie niekończący się remont mieszkania oraz stresy w pracy. Problemy trawienne i brak apetytu trwały w najlepsze. Przyszła apatia, tak jakby zeszło że mnie 30 procent mocy). Do tego po tygodniu doszly problemy z zasypianiem przez drżenie mięśni podczas spoczynku i to takie ostre. Przez tydzień spałem po 2 godziny. Do tego schudłem 5 kg w 5 dni. Później po kolejnym tygodniu na początku grudnia gdy żona z dzieckiem wróciła ze szpitala już spałem po 8 godzin ale z przerwami(noworodek w domu więc wiadomo, może że 2 razy miałem problem z zaśnięciem tak do 2 godzin) , waga lekko skoczyła o 1.5kg te fascykulsacje osłabły ale do tej pory nie przestały mnie meczyc- cały czas mięśnie drgają, ale nie przeszkadza mi to zasnac). Czasami czuję jakby ostro biło mi przez minutę serce i przestaje. Lekki pisk w jednym uchu jest zawsze przed pojsciem spać. Jestem w stanie wyjść pobiegać gdy się zmotywuje swoje 6km raz na tydzień albo dwa. Apatia niestety się zwiększyła, totalnie straciłem chec do życia. Mięśnie osłabły ale wszystko wykonuje jak należy, czyli chodzenie na spacery czy przenoszenie ciezszych rzeczy).Morfologia i mocz wyszły idealnie, USG jamy brzusznej też. Byłem nawet na gastroskopii - tam mi powiedzieli że rzadko kiedy jest taki idealny wynik. Kolonoskopie mam za 2 tygodnie. Poszedłem prywatnie na biochemię - bilibilibirina calkowita podwyższona (3,00 kiedy do 1,00 w normie). Tarczyca TSH, ft3, ft4 w normie ale anty tpo i anty lp dużo większe. Po tym lekarz zlecił próby wątrobowe (tylko bilubirina podwyższona, ale już było mniej 2,45). Później w połowie grudnia poszedłem prywatnie do neurologa, sprawdził mnie, powiedzial że mięśnie rąk i nóg są w porzadku i wysłał na próbę ischemiczna , która mam za tydzien). Na ten moment jelita się uspokoiły, dodam że przy poczatkach tego procesu czyli w połowie listopada miałem lekkie problemy z wypróżnianiem , ale ten 1-2 razy dziennie stolec byl wydalany). Na ten moment czyli początek stycznia mam apatię -czasem jest w miarę ok, ale czasem mam ochotę iść w kat i nic nie robić) oraz te lekkie drżenia mięśni ciała oraz takie ciepłe lekkie prądu w kończynach. Zażywam od 2 tygodni b6 forte, które zaleciła mi neurolog. Dodam że w polowie października przeszdlem anginę , z początku była lekka gorączka a po trzech dniach bol migdałów i nocne poty. Po czym kaszel został mi na jakieś 4 tygodnie, ale z moim stanem właśnie do tego momentu o którym zaczalem pisać było w porzadku. Obawiam się najbardziej sla czy SM przez te drżenie mięśni. Kompletnie nie mogę połączyć tych kropek. Myślę że dla lekarza pierwszego kontaktu też nie jest to łatwe. Rodzina mnie ma za hipochondryka, ale ja całe życie stroniłem od szpitali, lekarzy etc. Najgorsza jest ta niechęć do życia , bo tak bardzo bym chciał ale tak bardzo nie mogę zrobić czegoś kreatywniejszego). Mam nadzieję , że ktoś poświęci chwilę swojej uwagi i da jakieś uwagi. Pozdrawiam.
ODPOWIEDŹ LEKARZA:
Początki depresji?
ODPOWIEDŹ LEKARZA:
Poza TG istotny jest cały lipidogram, próby wątrobowe, kwas moczowy, poziom glukozy na czczo
ODPOWIEDŹ LEKARZA:
Można teoretycznie odczekać 1 miesiąc zaszczepić się. Natomiast logicznie należałoby zrobić poziom p/ciał anty-SARS CoV2 IgG i na podstawie ich poziomu ewentualnie zdecydować o zaszczepieniu
ODPOWIEDŹ LEKARZA:
Przy normie CRP-5 Pani ma 90- należałoby poszerzyć diagnostykę, dorobić OB, morfologię z rozmazem i inne wymagane w zależności od wywiadu osobniczego, rodzinnego oraz badania przedmiotowego zainteresowanej... Więcej
Dzień dobry
Piszę w sprawie mojej mamy, która od niedzieli z dnia na dzień wygląda coraz gorzej. Najpierw zrobiła się czerwona na czole, potem prawa strona twarzy plus opuchlizna, dzisiaj już cała twarz jest czerwona i opuchnięta. We wtorek był u nas pan doktor z nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej. Powiedział mamie, że to sprawa dla dermatologa i zrobił zastrzyk antyalergiczny z Clemastinum WZF, 1 mg/ml w pośladek dla mamy. Mimo zastrzyku i brania paracetamolu, stan mamy się pogarsza. Twarz mamy wygląda coraz gorzej. Mama jest słaba, ma problem z dojściem do toalety - co wcześniej nie było dla niej problemem. Co najmniej z rok hakiem mama nie była na nic badana. Lekarz rodzinny nie podjął żadnych kroków. Co robić w takiej sytuacji?
Mama lat 71
Choroby: Cukrzyca, nadciśnienie, zwyrodnienie kręgosłupa, przepuklina, otyłość
ODPOWIEDŹ LEKARZA:
Proszę jechać na SOR