Pytania pacjentów (489)
Od jakiegos czasu zauwazylam ze na moim brzuchu w sensie na przodzie mam ciemne wloski i to bardzo widoczne.wokol pepka bardzo ciemne , bardzo uprzykrza mi to zycie, poniewaz wsydze sie tego, dodam ze mam tez ciemne wloski nad gorna warga. co robic?
ODPOWIEDŹ LEKARZA:
W sensie skąd się to bierze: - proszę odwiedzić ginekologa, bo może to mieć związek z hormonalną funkcją jajników, zaś w sensie co z tym zrobić tu i teraz: sugeruję wizytę u kosmetyczki- usuwają albo rozjaśniają owłosienie.
Moja sperma (nie wiem czy od zawsze, bo kiedyś tego nie widziałem a teraz zauważyłem) jest żółta i galaretowata. Nie wiem czy to przez jakaś chorobę, czy coś. Jakby ktoś wiedział, chętnie bym wysłuchał. Boję się, że jak będę współżył z dziewczyną to ją zarażę jakąś chorobą, a tego nie chcę. Mam jeszcze jeden problem. Jak ogolę się nad penisem, to wyskakują mi dziwne krosty w miejscu ogolenia. Czy to może być od golenia, czy to jest może oznaka kiły? A może te 2 rzeczy jakaś ze sobą się łączą? Chyba to nie jest aids? Prosiłbym o jakąś jasną odpowiedź i z góry dziękuję
ODPOWIEDŹ LEKARZA:
Jeśli obawia się Pan o chorobę weneryczną lub AIDS proszę po prostu pójść do laboratorium i wykonać badania. Skierowanie nie jest konieczne.
Krosty po goleniu raczej nie są objawem choroby, ale każą myśleć o niedelikatnym goleniu, tak skóra jest dość cienka i wrażliwa. Co do spermy: każda jest galaretowata, zaś co do koloru to na pewno żadna nie jest śnieżnobiała, typowo jest kremowa, zależnie od właściwości indywidualnych, a nawet jedzenia może się trochę bardziej wybarwiać. Ma Pan wątpliwości - proszę zrobić badania.
Mam 25 lat, w grudniu robiłam pierwsze od kilku lat podstawowe badania krwi. Leukocyty wyszły 3,86 (norma od 3,98), MCHC 35,9 (norma do 35,5), Neutrofile 1,9 (norma od 2),Monocyty 12 (norma do 10), TSH 6,220 (norma do 4,200) pozostałe parametry były w porządku. Następnie w lutym przeszłam grypę, a po niej trafiłam do szpitala ginekologicznego z nieprawidłowym krwawieniem (niczego niepokojącego nie znaleziono, wykluczono także ciążę ). W szpitalu również zrobiono mi badanie krwi. Leukocyty znowu poniżej normy - 3,8; reszta była w porządku. Kilka dni temu, w marcu, robiłam kolejną morfologię. Leukocyty już 3,75 (norma 3,98), RDW-CV 14,6 (norma 14,4), TSH 6,830 (norma do 4,200). W tym badaniu nie było podziału na poszczególne rodzaje białych krwinek, za to było zrobione OB, które było w normie (wynik 2). Każde z tych trzech badań było wykonane w innym laboratorium, z tym że pierwsze i ostatnie to laboratoria z tej samej sieci. Martwią mnie te spadające leukocyty. Boję się, że mogą to być oznaki białaczki albo innej poważnej choroby. Wizyta u lekarza rodzinnego dopiero za kilka dni, a ja coraz bardziej się zamartwiam. Może odpowiedź na moje wątpliwości tutaj trochę mnie uspokoi.
ODPOWIEDŹ LEKARZA:
Przy białaczce leukocyty rosną, tak, że tą chorobę mamy raczej z głowy- istotne jest aby bardziej nie spadały, bo na poziomie, który Pani opisuje mogą być. W wynikach ma Pani podwyższone TSH, czyli cechy niedoczynności tarczycy.
U mojej Mamy ( lat 58 ) doszło do Sepsy na skutek niewydolności nerek ( ma nowotwór pęcherza moczowego i jak się okazało kanaliki nerkowe też przestały pracować jak trzeba, doszło do stanu zapalnego, konieczne było wykonanie przetoki nerki). Po zrobieniu przetoki do woreczka wyciekała ropa. Przed dwoma miesiącami przeszła rozległy zawał serca ( również jako następstwo upośledzonej funkcji nerek ). Zawał był rozległy, wstawiono dwa stenty, podano krew, ustawiono leki i została wypisana do domu. Zawał był na tyle rozległy, że operacja radykalna usunięcia pęcherza z organami pobocznymi, przetoki etc. miały trwać 13h i było ryzyko, że tak ciężkiej operacji serce nie wytrzyma. Niestety stan ogólny poprawił się tylko na chwilę. Mimo normalnego ciśnienia przepisano jej dwa środki obniżające ciśnienie ponieważ puls nawet w stanie spoczynku oscylował w granicach 100-120, przy ciśnieniu 110 na 70. Puls w miarę upływu czasu spadł do 90+ ale ciśnienie spadlo do 70 na 40. Nie miała siły wstać, nogi poniżej kolan zaczęły sinieć i na pośladku pod jedną z nerek zrobił się siniak. Wcześniej doszło do tego wszystkiego zapalenie jamy ustnej, pieczenie i ból po wewnętrznej stronie polików, zaognienie i zaczerwienienie i pojawił się problem z przełykaniem nawet wody ( twierdzi, że płynu nie może przełknąć, dochodzi do zapowietrzenia a jak już się uda to strasznie boli ją brzuch ( jest on oczywiście obolały, bo następstwem sepsy jest powiększenie wątroby i trzustki, z tego ta obolałość i wrażliwość na dotyk jak wytłumaczył lekarz prowadzący. ) Dostaje cały czas kroplówki, Furosemid w kroplówce i antybiotyk. Musiała też dostać krew, ponieważ poziom hemoglobiny był o połowę niższy jak prawidłowy poziom u zdrowego człowieka, oczywiście silna anemia. Bardzo chciałaby pić i lekarz każe możliwie dużo pić a ona jak bardzo by chciała - nie może. O jedzeniu też nie ma mowy, dwie łyżki wody z zupy to jej cały posiłek bo zatyka ją w przełyku i nie może przełknąć. Mówiła o tym już kilkakrotnie, ale niestety fokus lekarzy ( którzy naprawdę wspaniale o Mamę dbają ) pada na Sepsę i opanowanie jej wraz z problemem nerek a problem przełykania na tą chwilę jest pomijany. Chciałabym Mamie pomóc, zapewnić że to minie, ale nie mam pojęcia jak pomóc i co to jest...Czy może ktoś z Państwa na podstawie przedstawionych faktów nas oświecić co to i jak pomóc? Serdecznie dziękuję w imieniu Mamy i swoim
ODPOWIEDŹ LEKARZA:
Obawiam się, że dopóki Mama się nie wzmocni, problem połykania się nie poprawi. To nie jest osobna choroba, ale efekt ogólnego ciężkiego stanu i słabości. Życzę powodzenia.
Raz na jakis czas zdarza sie,ze "odplywam "...tzn nie trace calkiem przytomnosci, ale jak jakbym zasypiala na kilka sekund. Towarzyszy temu oblanie potem.Badanie cukru dobre, krzywa cukrowa w normie. Lekarz rodzinny mowi ze " tak sie zdarza aktywnym ludziom".zauwazylam, ze dzieje sie tak gdy kilka dni pod rzad pije
kawe, ale moze to przypadek.. .prosze o rade. Jakie badania powinnam wykonac? Do jakiego lekarza sie udac ?
ODPOWIEDŹ LEKARZA:
Jeśli badania podstawowe są w normie proszę rozważyć wizytę u kardiologa, który prawdopodobnie zleci monitorowanie 24 godzinne monitorowanie pracy serca tzw. holter. Jeśli by u kardiologa nic nie wyszło, czego życzę, proszę zaobserwować, czy mimowolnie, w momentach zwiększonego napięcia emocjonalnego nie hamuje albo nie forsuje Pani oddechu.
Proszę o interpretacje wyników testu WB na Borelioze:
IgG:
IgG p 83 (+)
Borelioza IgG antygen p 41 +
reszta prążków miała wynik - o
podsumowanie: Borelioza IgG blott interpretacja negatywny
IgM:
Borelioza IgM OspC-adv Bb (+)
reszta prążków miała wynik - o
podsumowanie: Borelioza IgM blott interpretacja negatywny
Czy ten wynik faktycznie wyklucza boreliozę czy lepiej pogłębić diagnostykę ?
Dziękuję i pozdrawiam
ODPOWIEDŹ LEKARZA:
Osobiście nie znam dokładniejszego i " bardziej ostatecznego" testu na boreliozę niż Western Blood, tak że sugeruję na tym zakończyć diagnostykę. W razie jakichś uzasadnionych dolegliwości sugerowałbym kontakt z Poradnią Chorób Zakaźnych.
Co mogą oznaczać te dolegliwości mam 35 lat : zmęczenie po przebudzeniu, senność zupełny brak energii w ciągu dnia, apatia , uczucie że zaraz upadnę ,szybkie bicie serca zadyszka podczas wykonywania prostych czynności , brak koncentracji otępienie wypadanie włosów .jakie badania powinnam wykonać . Ogólne źle samopoczucie.
ODPOWIEDŹ LEKARZA:
Proszę zrobić podstawowe badania:
morfologia, cukier cholesterol, kreatynina, potas w surowicy i TSH.
Czy zażywając lek klabax mogę wyjść na słońce?
ODPOWIEDŹ LEKARZA:
Tak, ale z umiarem. Ten lek nie jest specjalnie obarczany powodowaniem nadwrażliwości na światło słoneczne, ale generalnie antybiotyki mogą powodować mniejszą lub większą nadwrażliwość, dużo zależy od indywidualnej wrażliwości, więc lepiej zachować ostrożność.
Mam 30 lat. 11 lat temu znaleziono u mnie guzki na tarczycy. TSh bylo zawsze w normie. Mialam napady tachykardii. Bralam beta blokery. Po czasie jednak zawsze albo normowalo sie i mialam je odstawiane. Kilka razy wracalam do nich po trudnych przejsciach emocjonalnych+czasowo benzodiazepiny. Ok 5 lat temu zaczelam miec napadowe mocne zawroty glowy. Czasem trwaly kilka godzin,czasem dni. Podrozowalam i w roznych krajach i szpitalach nie znaleziono przyczyny. Polowe ciala czuje tez od 7 la tmniej niz druga. Rezonans czysty sprzed lat. Do 3 lat wstecz bylo calkiem jedak niezle. Wtedy zaczelam badac hormony i okazalo sie,ze mam bardzo niedobre wyniki hormonow plciowych (nie pamietam wartosci,ale najgorzy chyba testosteron). Pilne skierowanie na endokrynologie i diagnoza,ze do wyleczenia nie ma szans na dzieci. Nie zdazylam zrobic jednak nawet terminu do szpitala i bylam w ciazy. W ciazy mialam tachykardie i napadowe zawroty glowy. Cala ciaza zagrozona. Diagnozy??? MS, choroba meniera, itp. Holter oprocz tachykardii nie wykryl ani 1 arytmii. Po urodzeniu corki sytuacja drastycznie sie zmienila. 4 miesiace po porodzie dostalam mocnego ataku tachykardii. Na sorze przpeisano mi isoptin, ktory juz kiedys mi nie sluzyl i krecilo mis ie po nim w glowie. Tetno mi po nim mocno spadalo i cisnienie rowniez. Kardiolog zmienil na beto 25zk. Bylo ok,choc na zmiany pogody roznie reagowalam . Byl to okres trudny dla mnie i stresujacy. W tym czasie podczas holteru zaczely wychodzic pierwsze arytmie nadkomorowe i komorowe oraz wypadanie platka zastawki mitralnej. Podczas bardzo stresujacej sytuacji poczulam pierwszy raz skurcze dodatkowe z pauzami i bardzo nierowne bicie serca. To byl przelomowy czas. Dolaczyla nerwica i strach o wlasne zycie. Skurcze dodatkowe bardzo sie nasilily, doszlo cos a'la uderzenia krwi do glowy w stresie. Na rezonansie glowy wyszla zmiana naczyniopochodna, co jak wiadomo nie wplynelo na moj stan dobrze. Z czasem zaczelam sie wyciszac. Wtedy biorac beto cisnienie zaczelo mi coraz mocniej spadac i puls ,i cisnienie i kazano mi go odstawic. Jestem kilka miesiecy bez betablokerow i jes tlepiej,aczkolwie niestety nie zawsze. Miesiaczke porodzie dostalam po roku i to niestety bardzo zle rowniez na mnie wplynelo. Pomiedzy cyklami jest znosnie. Jednak przed miesiaczka podczas pms, ktory jest gorszy niz kiedys, zaczyna mi znow z ksiazkowego 80/120 i pulsu 70-80 spadac do nizszych wartosci i kreci mi sie w glowie, a co za tym idzie arytmia sie nasila, szczegolnie podczas niskich wartosci pulsu. Tak jest przed i w czasie miesiaczki,czasem po. Badnia krwi tarczycowe w normie. Holter ostatni sprzed 4 miesiecy wykazal 2 bloki serca II stopnia Wenckebacha i inne arytmie komorowe i nadkomorowe,choc mniej niz te podczas brania lekow .Kazano mi zyc normalnie i nie stresowac sie. Mialam nawet badania na borelioze i jest ok. Jestem pod kontrola lekarzy, ktorzy nic nie mowia mi konkretnego oraz nie lacza jednego z drugim. Moje pytanie: czy to moze byc Hashimoto patrzac na sprawe hormonow sprzed ciazy oraz zaniedbanych i niekontrolowanych zmian na niej? Skad od holteru bez arytmii w ciazy do poporodowych wynikow z arytmiami i blokami serca? Biore wit D, C i kompleks wit B, magnez. Mam nadwage,ale walcze z nia. Boje sie coraz bardziej o wlasne zycie. Czy widza Panstwo zwiazek miedzy tymi dolegliwosciami? W ktorym kierunku szukac przyczyny? Bede niesamowicie wdzieczna za rady to te dolegliwosci bardzo utrudniaja mi prace oraz codzienne zycie. Z podrozniczki zaczelma bac sie latac i przemieszczac do krajow,, w ktorych medycyna jest na nizszym poziomie, a chcialabym czesciowo przeniesc sie do Maroka.
ODPOWIEDŹ LEKARZA:
Podaje Pani tak wiele zdarzeń, że trudno mówić o wszystkim. Czy to jest choroba Hashimoto?- raczej nie, bo ona nie objawia się guzkami, które za względu na swój różny, /nadczynny i niedoczynny/ charakter mogą dawać czasem objawy nadczynności ze skłonnością do tachyarytmi, natomiast w chorobie Hashimoto dochodzi do stałego, na tle zapalnym, niszczenia czynnej tkanki gruczołowej tarczycy, co prowadzi do niedoczynności i potrzeby podawania hormonów. W kontekście Pani opowieści mam refleksję następującą: ten, kto szuka, zawsze się czegoś doszuka i ta informacja może bardziej oddziaływać i narozrabiać przez psychikę, niż przez swój faktyczny, fizyczny wpływ na organizm, bo mam wrażenie, że była Pani ciągle czymś straszona. Na dziś proponowałbym kontakt z jakimś rozumnym psychoterapeutą i - jednak Maroko.
Zacznę od tego że jestem alergikem nie lecze. Od roku mam problem z klatka piersiowa. Gdy zachoruje odrazu rzuca mi się na klatkę. Robi mi się ciężko na niej słyszę lekkie szmery u ciężko się czasem oddycha. Zawszę po prawej stronie. I boli tak aż czuje z tyłu. Zastanawiam się czy to płuca czy oskrzela? Czy moze coś innego? Szybko bardzo się przeziebiam. Proszę o Pomoc, co robic.
ODPOWIEDŹ LEKARZA:
Pytanie jest trochę o wszytko na raz, stąd trudno na nie odpowiedzieć precyzyjnie. Sugeruję bardzo proste rozwiązanie: jeśli zacznie się coś dziać, proszę udać się do lekarza, zbada i odpowie na pytanie czy to płuca, czy oskrzela, czy po prostu nerwoból klatki piersiowej. Tego się nie da stwierdzić bez badania.