10 miesięcy temu zatkało mi się ucho, choc nie pogorszył mi się słuch. Laryngolog stwierdził, że mam
1
odpowiedzi
10 miesięcy temu zatkało mi się ucho, choc nie pogorszył mi się słuch. Laryngolog stwierdził, że mam lekko powiększone małżowiny nosowe, że to wina alergii i przepisał mi spray do nosa Metmin oraz tabletki Clatra. Mimo ich stosowania, ucho dalej było zatkane. Badania słuchu ogólnie były robione 4 razy i wszystkie wyszły bardzo dobrze. Po 3 miesiącach zrobiono mi przedmuchiwanie lecz dalej bez skutku. Skierowano mnie na nasofiberoskopię i stwierdzono, że trąbka jest drożna i wszystko wygląda dobrze. Przy próbie wdmuchania powietrza nic się nie dzieje, nie słyszę żadnego dźwięku. Stwierdzono jedynie mętną błonę bębenkową, lecz żaden z 4 laryngologów nie jest w stanie mi pomóc. Uczucie zatkania już powoli doprowadza mnie do jakiejś nerwicy. Dodam, że ucho czasami (w sumie dość rzadko) pobolewa np. gdy zmieni się ciśnienie, czasami jest to taki tępy ból, innym razem przez chwile jakby ktoś wbijał szpilkę. Nie skierowano mnie tez na żadne inne badania, powiedziano mi, że albo nie są w stanie pomoc albo ze to sobie wymyślam. Czy są jeszcze jakieś inne metody, aby pozbyć się tego uczucia zatkanego ucha? Czy szukać dalej innego laryngologa? Proszę o jakieś sugestie.
Proponowałbym tomografie uszu w celu wykluczenia innych przyczyn poza dysfunkcja trąbkli słuchowej
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.