14 lat w nieformalnym związku. Przez pierwsze 10 lat mój partner mnie bardzo kochał ale ja szarpałam
2
odpowiedzi
14 lat w nieformalnym związku. Przez pierwsze 10 lat mój partner mnie bardzo kochał ale ja szarpałam się i chciałam odejść. Doprowadziłam do zniszczenia wielu szans i okazji życiowych. Po 10 latach kiedy dojrzałam do związku i zaczełam się starać on się wycofał. Mówi że nie ma juz sił żeby zaczynać od nowa. Popada w depresje. Kłócimy się. Czasem mi mowi ze nie chce ze mną być bo popełniam błedy na które mnie juz nie stac. Ja nie mam sił żeby robić coś sama. Czuje że potrzebuje jego wsparcia i pomocy ze powinniśmy walczyc razem o nasz związek. Nie wiem czy powinnam tak myśleć bo tym samym zaczynam go obwiniać kiedy się nie stara a w koncu to przeze mnie jestesmy w tym punkcie. Co powinnam zatem zrobić?
Dzień dobry. Mam wrażenie, ze cała odpowiedzialność za ten związek, a przede wszystkim za jego kryzysy bierze Pani na własne barki. Związek tworzy para i w takim samym stopniu bierze za niego odpowiedzialność. Czy jest to związek nieformalny, czy formalny 14 lat to długi okres czasu. Coś wspólnie stworzyliście. Pewnie były/ są dobre momenty, jak i te trudniejsze. Jeśli ma Pani poczucie, ze oboje nie wiecie jak z tego wybrnąć, co robić dalej, możecie udać się do specjalisty terapii par. Może to być konsultacja, a jeśli uznacie, ze macie gotowość do dalszej pracy, być może efekt przyniesie psychoterapia pary. Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego.
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Dzień dobry,
Z Pani listu wynika,że w Waszym związku jest dużo myślenia o tym kto jest winny, kto się bardziej stara, kto popełnia więcej błędów. Tego typu myślenie niespecjalnie pomoże poprawić sytuację.Skłania do zastanawiania się nad tym co było, rozpatrywaniem kto kogo bardziej skrzywdził. Zdecydowanie powinniście skorzystać z pomocy psychoterapeuty. Przeszłość trzeba uporządkować i zostawić, ponieważ na takim fundamencie( wzajemnego poczucia krzywdy i żalu) trudno jest budować trwały związek.Bez wątpienia pomoc specjalisty jest potrzebna również dlatego, że sytuacja w której jedno z Państwa bardzo się stara - a drugie "torpeduje" te starania i niszczy związek trwa już bardzo długo, właściwie jak rozumiem z listu od początku waszego bycia razem.Psychoterapia pary - lub psychoterapia indywidualna powinna znacząco pomóc w zrozumieniu co się między wami dzieje i jak sobie poradzić w tej sytuacji. Jeżeli parter nie chce w tej chwili podjąć pracy nad waszym związkiem powinna Pani sama zdecydować się na wizytę.
Z Pani listu wynika,że w Waszym związku jest dużo myślenia o tym kto jest winny, kto się bardziej stara, kto popełnia więcej błędów. Tego typu myślenie niespecjalnie pomoże poprawić sytuację.Skłania do zastanawiania się nad tym co było, rozpatrywaniem kto kogo bardziej skrzywdził. Zdecydowanie powinniście skorzystać z pomocy psychoterapeuty. Przeszłość trzeba uporządkować i zostawić, ponieważ na takim fundamencie( wzajemnego poczucia krzywdy i żalu) trudno jest budować trwały związek.Bez wątpienia pomoc specjalisty jest potrzebna również dlatego, że sytuacja w której jedno z Państwa bardzo się stara - a drugie "torpeduje" te starania i niszczy związek trwa już bardzo długo, właściwie jak rozumiem z listu od początku waszego bycia razem.Psychoterapia pary - lub psychoterapia indywidualna powinna znacząco pomóc w zrozumieniu co się między wami dzieje i jak sobie poradzić w tej sytuacji. Jeżeli parter nie chce w tej chwili podjąć pracy nad waszym związkiem powinna Pani sama zdecydować się na wizytę.
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.