3 miesiące temu rozpoczęłam leczenie u lekarza psychiatry. Pojawiłam się tam ze względu na silny str
1
odpowiedzi
3 miesiące temu rozpoczęłam leczenie u lekarza psychiatry. Pojawiłam się tam ze względu na silny stres w pracy i tragiczne wydarzenia w zyciu prywatnym. Lekarz stwierdził zaburzenia lękowe, rozpoczęłam terapię. Podczas świąt wydarzyło się dużo nieprzyjemnych sytuacji, po których nie wytrzymałam i wyjechałam na kilku dni żeby odpocząć. Nie czułam się dobrze. Lęki zaczęły się nasilać. Po powrocie mój mąż zasugerował lekarzowi, że to może być choroba dwubiegunowa. Lekarz wprowadził nowe leki oraz wypisał na moją prośbę skierowanie do szpitala. Od miesiąca stosowania znacznie pogorszył się mój stan. Zaczynam mieć mysli samobójcze, cały czas płacze i jednocześnie jestem zła. Ten stan utrzymuje się Ok 2 tygodni. W niszy czasie zrobiłam badania i udałam się do endokrynologa, stwierdzono hashimoto. Całkowita zmiana stylu życia i hormony które prowadziłam tydzień temu. Cała sytuacja jeszcze bardziej mnie przerasta. Nerwowość i lęki przeplatają się codziennie. Najbardziej cierpi rodzina. Nie wiem już co o tym wszystkim myśleć. Jest coraz gorzej chociaż leki miały zacząć już działać to czuję, że działają ale jakby w drugą stronę. Nie mam siły na przygotowanie sobie posiłków, spacery, zakupy. Wszystko jest dla mnie ogromnym wysiłkiem. Z nerwów mało śpię w nocy po czym odsypiam za dnia. Biorę lamotrix, witaminy od endokrynologa z hormonem (eutyrox). Endokrynolog stwierdził, że efekty dopiero powinny być po miesiącu...czyli za Ok 3 tygodnie. Nie mam już siły. Strach przed szpitalem i nieprawidłową diagnozą jest tak silny, że najprawdopodobniej nie pojawię się tam i przerwę leczenie albo zmienię lekarza.
Proponuję zastanowić się nad tym czy lęk przed leczeniem szpitalnym jest gorszym cierpieniem niż sama choroba afektywna?
Okres depresji sprzyja pojawianiu się innych schorzeń m.in. immunologicznych, endokrynologicznych.
Nie informuje Pani dlaczego lekarz zdecydował się na skierowanie jej do szpitala? To tylko sugestia męża? Nie bardzo w to wierzę.
Czy "silny stres w pracy i tragiczne wydarzenia w życiu prywatnym" nie wystarczą by czuć się źle? Być depresyjną, lękową, mieć zaburzenia snu, anhedonię, brak napędu itd?
Może warto zawierzyć, komuś np. leczącemu lekarzowi i skorzystać z jej(jego) sugestii i "zaryzykować" hospitalizację?
Okres depresji sprzyja pojawianiu się innych schorzeń m.in. immunologicznych, endokrynologicznych.
Nie informuje Pani dlaczego lekarz zdecydował się na skierowanie jej do szpitala? To tylko sugestia męża? Nie bardzo w to wierzę.
Czy "silny stres w pracy i tragiczne wydarzenia w życiu prywatnym" nie wystarczą by czuć się źle? Być depresyjną, lękową, mieć zaburzenia snu, anhedonię, brak napędu itd?
Może warto zawierzyć, komuś np. leczącemu lekarzowi i skorzystać z jej(jego) sugestii i "zaryzykować" hospitalizację?
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.