5 lat temu przy okazji badań wykryto u mnie tsh 6,960 (0,510-4,300) udałam się do endokrynologa. Zac

5 lat temu przy okazji badań wykryto u mnie tsh 6,960 (0,510-4,300) udałam się do endokrynologa. Zaczęłam zażywać Letrox 50 moje tsh wynosiło 1,50 do 2 maksymalnie. Po dwóch latach zmieniłam lekarza. Zaczęłam brać dwa dni w tyg Letrox 75 pozostałe dni Letrox 50, moje tsh wynosiło średnio od 2 do 2,5 rok nie robiłam badań i tsh wykazało 3,420. Postanowiłam znów zmienić lekarza i dostałam diagnozę, że nie muszę się leczyć na tarczycę nie muszę zażywać leków i będziemy odchodzić od tabletek. Lekarz zlecił zażywać Letrox 75 na pół codziennie i po 3 miesiąch zgłosić się na wizytę. Podczas konsultacji pokazałam lekarzowi badania od początku choroby, ale cały czas podczas zażywania leków. Na jakiej podstawie lekarz stwierdził że nie mam niedoczynności tarczycy ani choroby Hashimoto. Czy powinnam na kolejnej wizycie spytać lekarza skąd 5 lat temu taki wysoki poziom TSH przed jakimkolwiek zażywaniem leków? Zaczynam się w tym gubić. Proszę o poradę