Aspołeczność i inne - pytanie

5 odpowiedzi
Witam, mam następujący szereg wątpliwości/problemów.
Mam bardzo ograniczone chęci kontaktów z innymi ludźmi, interakcje dość szybko mnie nudzą (z rzadkimi wyjątkami) i dlatego ich unikam. W ograniczonym stopniu dostosowuje się do konwenansów społecznych. Nie mam długoterminowych celów życiowych. Nie czuje się przywiązany do życia, tzn. działam na zasadzie neutralno-przyjemnej egzystencji. W związku z tym nie mam motywacji do robienia w zasadzie istotnych rzeczy, do których nie jestem bezpośrednio przymuszony okolicznościami.
Nic z tych rzeczy nie jest nowe, mam tak odkąd pamiętam.
Czy i co można z tym zrobić?
Chciałbym uniknąć sytuacji, w której będę wyprzedzał wnioski i w rezultacie nie będzie żadnych efektów.
Witam, to, co Pan opisał jest dość złożone. Nie chciałabym podejmować się odpowiedi na Pana pytania ponieważ potrzebowałabym więcej informacji dotyczących problemu. Proponuję konsultację u terapeuty. Możliwe, źe będzie potrzeba większej ilości spotkań aby rozpoznać problem dokładnie i opracować plan wprowadzenia zmian. Jeśli ma Pan wolę aby coś zmienić w swoim funkcjonowaniu, jest to możliwe. Niezbędna jest jednak Pana motywacja do zmiany i współpraca z terapeutą. Proszę wybrać terapeutę, z którym będzie Pan dobrze czuł się w kontakcie i spróbować. Życzę powodzenia, Emilia Szymanowicz

Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online

Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.

Pokaż specjalistów Jak to działa?
Dzień dobry,
Zanim odpowiem na Pana pytanie, podzielę się pewną refleksją. Z jednej strony mówi Pan, że Pańska egzystencja jest neutralno-przyjemna, co w pewnym sensie mogłoby wskazywać na to, że nie ma problemu. Z drugiej strony chciałby Pan zmienić swoje życie, czyli coś niepokoi Pana w obecnej sytuacji, coś jest nie tak, coś stanowi problem. Myślę, że w pierwszej kolejności warto by się było zastanowić nad tym, co najbardziej Pana niepokoi w obecnej sytuacji i co jest impulsem, który sprawia, że odczuwa Pan potrzebę zmiany funkcjonowania. Czy czuje się Pan nieswojo w obecności innych i dlatego unika kontaktu z nimi? Co sprawia, że kontakt z innymi osobami nie daje Panu satysfakcji, dlaczego po jakimś czasie zaczynają nudzić? Dlaczego fakt, że nie dostosowuje się Pan do konwenansów społecznych budzi Pana niepokój? Boi się Pan oceny? Czy po prostu traci Pan na tym np.: nie awansuje w pracy, nie jest zapraszany na spotkania rodzinne? W zależności od Pana odpowiedzi na te i wiele innych pytań, w zależności od Pana rozumienia tej sytuacji, będzie można dopiero planować wprowadzenie zmiany.
Myślę, że warto by było porozmawiać z psychoterapeutą o wykształceniu psychologicznym, który wspólnie z Panem w oparciu o wiedzę psychologiczną poszuka podłoża i przyczyny problemu. Spróbuje znaleźć odpowiedź na pytanie, co niepokoi i dlaczego. A jak już uda się Panu wspólnie z terapeutą wypracować rozumienie sytuacji, to będzie można podjąć decyzję o dalszym postępowaniu np.: o psychoterapii albo o innej formie pomocy.

Mam nadzieję, że znajdzie Pan dla siebie odpowiednią pomoc.

Pozdrawiam
Skoro zadaje pan pytanie, czy i co można z "tym" - czyli opisanymi problemami - zrobić, to znaczy, że coś w takiej postawie panu nie odpowiada, coś przeszkadza i że coś chciałby pan zrobić - jest pan co najmniej zaciekawiony, a być może zmotywowany do zmiany. Przyczyn takiego stanu rzeczy może być wiele (kwestie osobowościowe, depresja, obawy przed kontaktami, brak satysfakcjonujących doświadczeń z budowaniem więzi, kwestia wewnątrzsterowności i tak dalej, można tu długo wymieniać, ale to tylko zgadywanka), więc na początek warto zdiagnozować źródła problemu, żeby nie zgadywać tylko mieć rzetelną podstawę do ewentualnych dalszych działań. Dobrym pomysłem byłaby konsultacja diagnostyczna (być może wykonanie badań kwestionariuszowych dot. osobowości, depresji itp.) a następnie, jeśli rzeczywiście chce pan coś zmienić - podjęcie psychoterapii i przepracowanie tego, co uwiera.
Przede wszystkim chyba trzeba odpowiedzieć sobie na pytanie, czy opisany przez Pana stan rzeczy powoduje Pana dyskomfort, cierpienie, brak satysfakcji etc; na ile utrudnia codzienne funkcjonowanie. Jeśli odczuwa Pan powyższe, to oczywiście warto przyjrzeć się opisywanym trudnościom bliżej, odnaleźć źródła braku motywacji i zaistniałej stagnacji. Zachęcałabym wtedy do spotkania ze specjalistą.
Podstawowe pytanie jest. Czy zmiana nastawienia do otoczenia nie będzie wbrew naturze osobowości? Może rozwiązaniem byłoby poszukać w ramach własnych zainteresowań miejsca fizycznego lub w sieci gdzie można spotkać kogoś podobnego. Dzięki brakom zobowiązań w takiej grupie można regulować samemu jak często i z kim chcemy utrzymywać kontakt.
Co do motywacji to zapraszam na wizytę, ponieważ jest to coś na tyle istotnego i indywidualnego, że na podstawie krótkiego opisu trudno pomóc. Coś co budowaliśmy przez całe życie nie da się zmienić w kilka minut.

Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie

  • Twoje pytanie zostanie opublikowane anonimowo.
  • Pamiętaj, by zadać jedno konkretne pytanie, opisując problem zwięźle.
  • Pytanie trafi do specjalistów korzystających z serwisu, nie do konkretnego lekarza.
  • Pamiętaj, że zadanie pytania nie zastąpi konsultacji z lekarzem czy specjalistą.
  • Miejsce to nie służy do uzyskania diagnozy czy potwierdzenia tej już wystawionej przez lekarza. W tym celu umów się na wizytę do lekarza.
  • Z troski o Wasze zdrowie nie publikujemy informacji o dawkowaniu leków.

Ta wartość jest za krótka. Powinna mieć __LIMIT__ lub więcej znaków.


Wybierz specjalizację lekarza, do którego chcesz skierować pytanie
Użyjemy go tylko do powiadomienia Cię o odpowiedzi lekarza. Nie będzie widoczny publicznie.
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.